Nadzieja umiera ostatnia cz.9 // OSTATNIA

** rok później**
Kolejny raz leże w łóżku i zastanawiam się czy wstać. Nienawidzę swojego życia. Wstaję, ubieram się i wychodzę do szkoły. Widzę Mirka siedzącego na ławce. Wiem, ze nawet na mnie nie popatrzy. Nie powie mi "cześć". Nie odzywa już się do mnie od roku. Z Mattem też nie rozmawiał od tamtego czasu. Straciłam moją bratnią duszę. Po tamtych wydarzeniach wiele razy go przepraszałam kiedy zdałam sobie sprawę jaka byłam głupia i jak bardzo go skrzywdziłam. Co noc, od tamtego czasu oglądałam nasze zdjęcia i zalewałam je łzami. Nawet nie wiedziałam, że człowiek potrafi tyle płakać. Zraniłam Go tak bardzo, że już nigdy go nie odzyskam. Nie tylko Go zraniłam ale i oszukałam. Nie wiem czy kiedykolwiek mi to wybaczy. Bardzo chciałabym zeby dalej był moim przyjacielem. Na związek już nie mam co liczyć. Tak bardzo chciałabym cofnąc czas. Chodzę do drogerii, zeby popsikać się Jego perfumem. Wtedy czuję się jakby cały czas był obok mnie. Teraz to ja stałam się wrakiem człowieka. Mimo wszystko dalej jestem z Mattem. Daje z siebie wszystko , żebym była szczęsliwa. Jestem mu ogromnie wdzięczna, że mnie nie zostawił i zawsze jest przy mnie kiedy tego potrzebuje. Po cichu jednak dalej mam nadzieje, że los się do mnie uśmiechnie i odzyskam przyjaciela. Tak bardzo brakuje mi przyjaciela.Nadzieja umiera ostatnia..


**************************************
Dziękuję wszystkim czytającym ze wytrwaliscie do końca! Miałam Wam zdradzić moją tajemnicę więc ją zdradzę. Opisana tu historia jest moją prywatną historią. Większość opisanych tu rzeczy wydarzyła się naprawdę. Trochę to koloryzowałam, dodałam troszkę pikantnych szczegółów, których w rzeczywistości nie było( np. Cz 6) . Zmieniłam również imiona. Opisałam tą historię, żeby raz na zawsze o wszystkim zapomnieć i zamknąć ten rozdział mojego życia. Życzcie mi powodzenia! :)

Wincencja

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 330 słów i 1964 znaków, zaktualizowała 19 maj 2016.

3 komentarze

 
  • agnes1709

    Witam. Czytam komentarze poniżej i mój niestety, taki nie będzie. Przeczytałam całość i  szczere mówiąc - w Twej historii nic szczególnego się nie dzieje. Proponuję dodać do niej nieco dramatyzmu, trochę więcej akcji, bo czytając mam wrażenie, że czytam w kółko to samo.
    I popracuj nad zdaniami, są zdecydowanie za krótkie. W większości kropki są niepotrzebne, zmień je na przecinki, robić z dwóch - trzech zdań, jedno.
    No i narracja - "on", "ciebie", "ty" itp. piszemy małą literą. Także opisy po cytatach - nie wskazane jest przedstawianie zachowań, uczuć po każdym z nich, gdyż w rezultacie robi się tego za dużo.
    Rozwiń opowiadanie (może np. jakaś bójka miedzy Mirkiem a Mattem) i już coś się będzie działo.
    Mam nadzieję, że Cię nie zniechęciłam swoją opinią, lecz trochę zmotywowałam.  
    Pozdrawiam i powodzenia!!!

    21 cze 2016

  • NataliaO

    I dobrze, że zamknęłaś. Bardzo dobrze się czytało, ciekawa historia. Podoba mi się... No niestety życie nie jest łatwe, a zwłaszcza miłość. Powodzenia!  <3  :kiss:

    23 maj 2016

  • mariplosa

    Życie  ma swój zakręty ,górki i pagórki nie zawsze jest kolorowo...kochać dwie osoby jest łatwo ale zawsze ktoś na tym cierpi. :(  w związkach najważniejsza jest szczera rozmowa ,mam nadzieje ze poukładasz sobie życie na nowo. Dasz rade musisz tylko bardzo chcieć  :) Jak będziesz chciała pogadać to wal śmiało  :)
    Mówią że miłość zwycięża wszystko...Powodzenia ;*

    18 maj 2016

  • Wincencja

    @mariplosa dziękuje :)

    18 maj 2016