"Inna" część 9

Tuż za drzwiami stał Grzesiek ubrany bardzo odświętnie, Na sam jego widok Amelii zakręciło się w głowie. W pokoju panował półmrok co wzmagało napięcie. Dziewczyna zrobiła krok do przodu po czym się zatrzymała. Grzesiek podszedł do niej stając tuż przed nią odgarnął kosmyk jej włosów i powiedział
- Ślicznie wyglądasz
Amelia przez dłuższą chwilę stała w zupełnym bezruchu a w pokoju panowała niemal przeszywająca cisza. Dopiero po chwili dziewczyna odezwała się bardzo cicho
- Dziękuję Ty również wyglądasz inaczej- zawiesiła głos
- Inaczej?- dopytywał chłopak uśmiechając się
- To.. to znaczy inaczej niż zwykle..- kontynuowała dziewczyna wyraźnie speszona. Nawet lekko się zarumieniła miała jednak nadzieję, że umknie to uwadze Grześka. Już po chwili dodała
- Wszystko tu jest takie piękne, ale po co dlaczego?
- Raczej dla kogo- powiedział Grzesiek
Amelia spojrzała na niego pytająco. A on natychmiast odpowiedział na pytanie zawarte w jej wielkich oczach, które teraz zdawały się być nawet większe
- To wszystko jest dla Ciebie- powiedział kładąc nieśmiało rękę na jej ramieniu
- Ale przecież to zupełnie niepotrzebne- powiedziała Amelia niepewnie
- Ależ potrzebne, zasługujesz na wszystko co najlepsze- skwitował Grzesiek
Lecz Kiedy chłopak spojrzał w oczy Amelii zobaczył w nich coś jakby smutek. Wyglądało jakby oczy szkliły się od napływających łez. Amelia spuściła wzrok lecz Grzesiek niemal natychmiast uniósł delikatnie jej podbródek spojrzał na nią i zapytał
- Co się stało, zrobiłem coś nie tak?
- Nie, nie wszystko dobrze- Amelia zaprzeczała gorączkowo.
- Więc co się dzieję?- nie ustępował chłopak
- Po prostu nikt jeszcze nie zrobił dla mnie czegoś takiego- powiedziała dziewczyna niemal niesłyszalnym głosem
Grzesiek otoczył dziewczynę swoimi ramionami. Stali tak dość długo w końcu chłopak powiedział
- Chciałbym żebyś była szczęśliwa- jego słowa spotkały się z milczeniem dziewczyny jedynie w jej oczach mógł dostrzec- "Dziękuję”
-Czy mógłbyś coś dla mnie zrobić?- zapytała nagle Amelia
- Oczywiście- ożywił się chłopak- powiedz tylko co takiego?
-Czy moglibyśmy pojechać do szpitala?
- Ale po co?- zaniepokoił się chłopak
- Chciałabym zobaczyć jak czuje się ten mężczyzna- Amelia zawiesiła głos w oczekiwaniu na odpowiedz Grześka
- Oczywiście już jedziemy- powiedział chłopak wołając szofera.
Oboje udali się do limuzyny już po chwili znajdowali się przed budynkiem szpitala. Kiedy weszli do środka udali się od razu do recepcji. Kiedy zobaczyła ich pani siedząca za okienkiem odezwała się do nich jeszcze zanim któreś zdążyło zadać pytanie
- Wy pewnie do Pana Zdzisława- powiedziała z uśmiechem- Młodzi po patrzyli na siebie zaskoczeni. Kiedy pielęgniarka zobaczyła ich zakłopotanie szybko dodała- Do tego pana z wypadku z raną brzucha, pytał o was. Sala numer 5- powiedziała kończąc swój monolog.
Amelia i Grzesiek udali się do wspomnianej Sali nie wiedząc co tam zastaną….

Przepraszam was bardzo za ten ostatni falstart:) mam nadzieję, że tym razem nie utnie mi się opowiadanie w połowie. Napisałam coś nowego. Napiszcie czy się podoba i czy ma być ciąg dalszy?

Mysterious

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 597 słów i 3304 znaków.

6 komentarzy

 
  • Mysterious

    Cieszę się, że ktoś to jeszcze czyta:) myślałam, że już o mnie zapomnieliście:)

    15 kwi 2014

  • :*

    super ;) nie mogę się doczekać następnych części :3

    15 kwi 2014

  • agusia16248

    cudowne :) czekam na dalsze części

    15 kwi 2014

  • karcia

    super
    dalej

    15 kwi 2014

  • anulka

    Ta część do mnie przemawia, bo poprzednia to jakoś..... nie bardzo

    14 kwi 2014

  • vbv

    Ma być ;)) super opowiadanko :D

    14 kwi 2014