"Inna" cz 14

Amelia siedziała przy stoliku trzymając w ręku zwiniętą kartkę papieru. Dziewczyna była zupełnie zbita z tropu. Może dlatego nie zauważyła nawet kiedy do stolika wrócił Grzesiek.
- Kto to był?
- Halooo ziemia do Amelii!!- powiedział donośniej
Dopiero wtedy dziewczyna jakby wróciła do siebie. Grzesiek powtórzył pytanie
- Kim była ta kobieta?
- Nie wiem- powiedziała cicho dziewczyna nie spuszczając wzroku z Grześka
- Jak to? Nie znasz jej?- dopytywał chłopak
- Nie widziałam ją pierwszy raz- powiedziała dziewczyna szczerze
- A czy ona mówiła coś konkretnego- dociekał chłopak siadając po przeciwnej stronie stolika i stawiając talerze z jedzeniem.
Również na to pytanie dziewczyna odpowiedziała przecząco. Grzesiek bacznie się jej przyglądał. Jednak z wyrazu twarzy dziewczyny nie dało się niczego wyczytać. Dopiero kiedy oboje skończyli jeść Grzesiek zwrócił uwagę na skrawek kartki ściskany w dłoni przez dziewczynę.
- Co to?- zapytał patrząc na dłoń Amelii
- Sama nie wiem- odpowiedziała otwierając zaciśniętą pięść
Grzesiek wyjął z jej ręki sfatygowany kawałek kartki i z trudem odczytał to co było na niej zapisane
"Kamieniec, ul Leśna 53”
- Znasz ten adres?- zwrócił się do Amelii
- Nie pierwszy raz o nim słyszę- powiedziała Amelia patrząc w oczy chłopaka
- Może Twoja mama będzie wiedziała kim ona mogła być i czego od Ciebie chciała?- zasugerował chłopak.
- Może- powiedziała tylko Amelia ale zupełnie bez przekonania. W tamtej jednak chwili dziewczyna powzięła decyzję, że kiedy wróci do domu zapyta o to mamę
- Może moglibyśmy już wracać- zapytała Grześka
- Jasne- odrzekł bez chwili wahania. Zapłacił rachunek i oboje wyszli.
Kiedy znajdowali się pod domem dziewczyny ta przytuliła się do chłopaka i powiedziała
- dziękuję.
Grzesiek był tak zaskoczony tym nagłym przypływem uczuć Amelii, że nie powiedział zupełnie nic a jedynie odwzajemnił uścisk. Kiedy dziewczyna weszła już do domu on nadal stał i patrzył w zamknięte drzwi.
- Wróciłam- krzyknęła dziewczyna od progu
- Gdzie Ty byłaś- przywitał ją głos mamy w który dało się słyszeć wyrzut
- Na spacerze- odpowiedziała Amelia szybko mając tym samym nadzieję, że zaspokoi ciekawość mamy.
- Jakim znowu spacerze, z kim?- dopytywała ją mama
- Z Grześkiem- odpowiedziała dziewczyna i spojrzała na mamę wyczekująco jakby oczekując jej reakcji
- Z Grześkiem jakim Grześkiem?- zapytała wyraźnie zainteresowana mama
- Kolegą ze szkoły- rzuciła tylko Amelia i spuściła wzrok jednak bacznemu oku mamy nie umknął fakt, że dziewczyna lekko się zaruminiła
- Zrobię herbaty i wszystko mi opowiesz- skwitowała idąc do kuchni. Amelia już wiedziała, że się z tego nie wywinie. Obawiała się tej rozmowy, bo od dość dawna nie rozmawiała z mamą na "takie” tematy, a właściwie nigdy o takich rzeczach ze sobą nie rozmawiały. Dziewczyna jednak postanowiła wykorzystać nadarzająca się okazję aby wypytać mamę o tajemniczą kobiete. Kiedy Amelia tak tkwiła zaplatana w myśli do pokoju weszła pani Monika z dwoma kubkami gorącej herabaty. Usadowiła się wygodnie obok córki i zapytała
- A więc ten Grzesiek to kolega?
- Tak- odpowiedziała dziewczyna
Amelia opowiedziała mamie o Grześku to i owo, a kiedy skończyła jej mama powiedziała
- Zaproś go kiedyś do nas chętnie go poznam
Kiedy kobieta już miała wstawać Amelia powiedziała
- Mamo czy mogę Cię o coś spytać?
- Oczywiści pytaj śmiało- powiedziała pani Monika patrząc na córkę uważnie
Amelia podała mamie karteczkę z adresesm po czym zapytała
- Znasz to miejsce?
W tym momencie kobieta wyrznie się zdenerwowała widać było doskonale, że stara się uniknąć nie tylko badawczego wzroku córki, ale i odpowiedzi na wyrznie nie wygodne dla niej pytanie
- Nie- powiedziała nieznacznie unosząc głos
- Ale mamo- Amelia próbowała drążyć temat. Jednak pani Monika gwałtownie wstała rwąc jednocześnie kartkę na drobne kawałki.
- Idz do siebie- powiedziała wychodząc z pokoju
Dziewczyna tak też zrobiła w głowie jednak miała milion pytań, które pozostawały bez odpowiedzi. Weszła do pokoju i bezwładnie opadła na łóżko. Leżała tak dłuższą chwilę lecz w pewnym momencie postanowiła pójść do kuchni. Kiedy wyszła z pokoju usłyszała jak jej mama rozmawia z kimś przez telefon miała wyrznie zdenerwowany głos
- Ona tu była! Chyba widziała Mele nie wiem co robić- mówiła gorączkowo pani Monika do osoby znajdującej się po drugiej stronie słuchawki
Dziewczyna cofnęła się i wróciła do pokoju. Teraz już zupełnie nic z tego nie rozumiała. Leżała na łóżku nie mogąc zasnąć czas mijał. Dziewczyna wzięła telefon i wybrała numer
- Halo- usłyszała zaspany głos Grześka
- Halo ja ja Cię przepraszam, że tak pozno- zaczęła nieskładnie
- Amelia? Coś się stało?- dopytywał chłopak
- Tak yy to znaczy chyba tak, sama nie wiem- mówiła dziewczyna
- Spokojnie powiedz o co chodzi- chłopak próbował coś z tego pojąć
- Czy pojedziesz ze mną sprawdzić tamten adres?- zapytała wreszcie Amelia
- jasne- rzucił chłopak bez wahania
- Jutro dogadamy szczegóły, a teraz pora spać- powiedział rozłączając się
Amelia zasnęła zdeterminowana do tego aby odkryć o co w tym wszystkim chodzi. Jednak żadne z nich nie mogło przypuszczać co przyniesie ta podróż.

Następna część jest. Komentarze mile widziane:) miłego czytania!:d

Mysterious

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1042 słów i 5551 znaków.

11 komentarze

 
  • Użytkownik CUKIERECZEKA

    A kiedy możemy spodziewać się następnej części......?  ;D

    16 sie 2014

  • Użytkownik Mysterious

    Ernest jeszcze wszystkich zaskoczy....

    16 sie 2014

  • Użytkownik Ama

    Ja też już się nie mogę doczekać następnej części  :jupi: a gdzie jest Ernest? :**

    16 sie 2014

  • Użytkownik CUKIERECZEK

    super opowiadanie ;* czekam na dalsze części  <3 a co z Ernestem ???

    16 sie 2014

  • Użytkownik Hopey

    Chcę następną część *-*

    7 sie 2014

  • Użytkownik ami

    kiedy nastepna?
    :rotfl:

    3 sie 2014

  • Użytkownik marti

    No i kolejna część również fascynująca czekam z nie cierpliwością na ciąg dalszy tylko proszę nie karz długo na nią czekać :)

    3 sie 2014

  • Użytkownik #SMILEY

    Czekaaam zniecierpliwiona <3 a co z Ernestem? :*

    3 sie 2014

  • Użytkownik Ewa

    Pisz dalej nie mogą się doczekać następnej częsci

    2 sie 2014

  • Użytkownik lovelkamckk

    Nie moge sie doczekac kolejnej czesci :) super, pisz dalej :)

    2 sie 2014