Goniąc Za Marzeniami cz 8

Weszłam do tego zaciemnionego miejsca trochę niepewnie szłam wąskim korytarzem jedyna myśl która hamowała mój lęk była świadomość, że Wojtek był obok. W pewnym momencie z drzwi które znajdowały się na lewo wyłoniła się sylwetka wysokiego barczystego mężczyzny przez mrok jaki panował w pomieszczeniu nie mogłam dokładnie przyjrzeć się tej nieznanej postaci zwolniłam więc trochę kroku nawet na chwilę przystanęłam. Wtedy usłyszałam za sobą głos Wojtka:
-Spokojnie niunia nie ma się czego bać- mówił to ze spokojem w głosie choć bardzo cicho
W tym samym momencie po czułam, że jego dłonie oplatają mnie w talii. Nieznany mężczyzna zbliżył się do nas na odległość która pozwoliła mi dokładnie mu się przyjrzeć miał na oko 35 lat ciemne włosy i dość muskularną budowę ciała Przywitał się z Wojtkiem jak z dobrym znajomym po czym obrzucił mnie spojrzeniem od góry do dołu i zwrócił się do Wojtka:
-Cóż to za śliczną damę ze sobą przyprowadziłeś?
Wojtek zmieszał się trochę przeciągnął dłonią po moim karku i powiedział
-Wiesz to taki mój aniołek
Zrobiło mi się trochę głupio i chyba się za czerwieniłam, ale na szczęście było zbyt ciemno by mogli to dostrzec.  
-Może przedstawisz mi tego swojego aniołka?- zapytał nieznajomy
A Wojtek przedstawił nas sobie okazało się, że ten mężczyzna to trener sztuk walki dowiedziałam się też, że ma na imię Marek. Panowie po rozmawiali przez chwile po czym ruszyliśmy dalej. Weszliśmy do dużej przestronnej Sali gdzie było bardzo wiele mat, materaców i dwa dużo okna przez co było tam o wiele jaśniej niż w innych częściach budynku. Kiedy weszliśmy do środka rozglądałam się z zaciekawieniem kiedy nagle Marek powiedział:
-No Wojtek pokaż czy Ty coś jeszcze pamiętasz, swego czasu byłeś przecież mocnym zawodnikiem
-Oj trenerze…- wzbraniał się Wojtek  
- No młody nie gadaj tyle tylko na mate i rozgrzeweczka - zakomenderował Marek głosem nieznoszącym sprzeciwu  
Wojtek spojrzał na mnie a ja obdarowałam go uśmiechem po czym wszedł na matę i zrobił rozgrzewkę i ku mojej wielkiej radości Wojtek dał próbkę swoich możliwości. Byłam pod nie małym wrażeniem tego co potrafi patrzyłam jak zaklęta. Po tym jakże efektownym pokazie panowie zeszli z maty a Marek powiedział
-Wiesz młody nie widziałem Cię na treningach już od dobrego roku, ale dajesz radę. Pamietaj, że dla Ciebie zawsze znajdziemy tu miejsce
Wojtek zrobił się jakoś dziwnie niespokojny i powiedział tylko
-Jasne, ale my już chyba pójdziemy- podszedł do mnie i objął mnie ramieniem
- Tak, tak ale odwiedź nas jeszcze kiedyś, No to znaczy odwiedźcie razem z tą Twoją księżniczką- powiedział Marek patrząc na mnie z uśmiechem
Wyszliśmy z budynku i przez dobre kilka a może nawet kilkanaście minut szliśmy w milczeniu jednak w pewnym momencie postanowiłam je przerwać
-Wojtek- zaczęłam. Chłopak zatrzymał się i spojrzał mi w oczy- dziękuję za ten dzień dokończyłam
Jedyną odpowiedzią z jego strony był czuły pocałunek. Nawet nie spostrzegłam kiedy byliśmy już pod moim domem. W oknach domu było zupełnie ciemno na początku nie wiedziałam dlaczego dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że tata pojechał na jakieś spotkanie, a mama zapewne była u cioci. Po staliśmy przez chwilę pod bramą a ja postanowiłam zaprosić Wojtka do siebie.
-Może wejdziesz na chwile?-zapytałam
-Jeżeli nie będę przeszkadzał-odparł Wojtek
-No coś Ty jestem sama jak palec noo nie licząc Rokiego- uśmiechnęłam się
- Jeśli tak to bardzo chętnie.
Weszliśmy do środka zdjęłam kurtkę, buty i udałam się w stronę kuchni
-Rozgość się- krzyknęłam do Wojtka włączając czajnik. – Może chcesz coś do picia?- zapytałam po chwili
-Może coś ciepłego- powiedział Wojtek- jeśli to nie problem- dodał po chwili
-żaden- odpowiedziałam wracając z gorącą herbatą i wręczyłam Wojtkowi kubek.
Usiedlismy na kanapie najpierw rozmawialiśmy o czasach gimnazjum, ale wspomnienia związane z wypadkiem były dla mnie zbyt trudne nie mogłam zrozumieć czemu Wojtek ciągle do tego nawiązuje miałam wrażenie, że ciągle chce mi coś powiedzieć już miałam zamiar pociągnąć go za język, bo ta niepewność strasznie mnie męczyła kiedy nagle zadzwonił telefon wstałam podniosłam słuchawkę to mama
-No nareszcie!- niemal krzyczała w słuchawkę- dzwonię i dzwonię a Ty nic
-Mamcik przecież wiesz, że nie było mnie w domu dopiero weszliśmy- próbowałam się tłumaczyć
-Dobrze już dobrze- przerwała mi mama- sprawa wygląda tak, że ciocia złamała nogę ktoś musi z nią zostać więc przez kilka dni będziesz musiała dać sobie radę sama- zakomunikowała mi.
-O jej, ale z Ciocią już wszystko OK?- dopytywałam
-tak, tak uspokoiła mnie mama po czym powiedziała, że mam na siebie uważać i się rozłączyła
Po skończonej rozmowie powiedziałam Wojtkowi jak wygląda cała sprawa po czym usiadłam na kanapie, a on otulił mnie swoimi ramionami. Chyba trochę nam się zasnęło, bo kiedy otworzyłam znowu oczy elektroniczny zegar stojący na komodzie wskazywał godzinę 00.30 nie mogłam w to uwierzyć, a jednak Wojtek obudził się po chwili i powiedział
-No niunia trochę się zasiedziałem- cmoknął mnie w policzek i już chciał wstać, ale przytrzymałam go za rękę. On spojrzał na mnie z pytaniem w oczach
-Zostań dziś ze mną- poprosiłam
Wojtek zgodził się bez wahania przenieśliśmy się na górę. Nie minęła nawet chwila kiedy oboje powoli zasypialiśmy. Wojtek odgarnął mi włosy i wyszeptał  
-Uwielbiam zasypiać przy Tobie..- potem oboje spaliśmy już wtuleni w siebie
Następnego dnia Mania miała wrócić z Zakopanego stęskniłam się za tą moją kochaną wariatką chciałam jej tyle rzeczy opowiedzieć. Nie wiedziałam tylko, że dowiem się też wtedy czegoś co obudzi "demony przeszłości”, czegoś co sprawi, że moje relację z Wojtkiem zaczną balansować na krawędzi…..

No to kolejna część napisana:) dajcie znać czy się podoba, czy chcecie ciąg dalszy… czekam na opinię:)

Mysterious

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1126 słów i 6198 znaków.

5 komentarzy

 
  • Mysterious

    Dziękuję za cierpliwość i cieszę się,że komuś się podoba:)

    24 sty 2014

  • A

    więc uzbrajam się w cierpliwość, i czekam

    24 sty 2014

  • Mysterious

    ciężko powiedzieć po staram się w najbliższym czasie opisać co było dalej:)

    24 sty 2014

  • A

    A kiedy następne części?????????????

    24 sty 2014

  • A

    jeszcze, jeszcze, jeszcze

    24 sty 2014