Goniąc za Marzeniami cz 11

Niechętnie wstałam aby otworzyć drzwi. Kiedy jednak to zrobiłam zobaczyłam w nich Michała, który delikatnie mówiąc był w stanie upojenia alkoholowego, starałam się nie wpuścić go do środka jednak jakoś udało mu się wejść. Wojtek, który usłyszał hałas przyszedł do przedpokoju złapał Michała i starał się go wypchnąć dopiero wtedy się zaczęło
- Ty potrafisz tylko w mordę walić- bełkotał Michał
-Zamknij się i wyp******aj puki jeszcze możesz wyjść stąd bez mojej pomocy- odezwał się Wojtek
- A co mnie też pobijesz tak jak Huberta!?- odgryzał się Michał
Bardzo chciałam rozdzielić chłopaków prosiłam żeby się uspokoili. Wtedy Wojtek ostatecznie chwycił Michała i wypchnął za drzwi. Jednak tego co usłyszałam zupełnie się nie spodziewałam
- Ty skur*****u potrafisz tyle samo co Twój ojciec! uganiać się za dziwkami i krzywdzić ludzi.! Powiedziałeś Już Julce kto ją wtedy potrącił?. Tak Jula jego ukochany tatuś wracał od swojej baby i pieprznął w Ciebie po czym zostawił Cię tam sama w cholerę bez pomocy.
Po tym monologu Michała zupełnie nie wiedziałam co zrobię zabrakło mi tchu a przed oczami miałam tylko czarne plamki bałam się, że zaraz upadnę. Michał z wielką odwagą jaką dał mu wypity alkohol niezrażony kontynuował:
- Leżałaś w tym rowie bez pomocy, a przecież Wojtuś widział wszystko dokładnie- w tym momencie zwrócił się do Wojtka. Nie pomógł Ci spieprzył jak ostatni tchórz- Tak było?- mówił patrząc na Wojtka.
Do mnie już zupełnie nic nie docierało z tego co mówił Michał stałam jak sparaliżowana. Widziałam tylko strach w oczach Wojtka. Michał chyba też go widział i wyraźnie sprawiało mu to przyjemność, a do mnie jak jakiś cholerny bumerang wróciły wszystkie wspomnienia z tamtego okresu- Kiedy wybudziłam się ze śpiączki mama i tata byli przy mnie powiedzieli mi co się stało. Że był ten cały wypadek i że znalazła mnie jakaś pani no i to, że kierowca samochodu nie przeżył. Potem już o nic nie pytałam nie chciałam wiedzieć nic więcej, nie chciałam znać szczegółów chciałam tylko zapomnieć.
Stałam w tych drzwiach jak otępiała nie wiedziałam co zrobię już zupełnie nic do mnie nie docierało, a Michał ciągle bełkotał jakby pastwił się nade mnę.
- Tak Twój cudowny Wojtuś widział to wszystko! Wiedział, że jego ojciec to ostatni kur**aż już od dawna jeździł za swoim tatuśkiem pod dom pani doktor, a myślisz, ze dlaczego pobił Huberta?!
-Michał przestań do cholery! Przestań!- krzyknęłam. W tej samej chwili Wojtek dopadł Michała i zaczął go bić na oślep. Podbiegłam do chłopaków chciałam odciągnąć Wojtka, ale nie dałam rady odepchnął mnie upadłam. Dopiero wtedy Wojtek jakby się ocknął odskoczył od Michała i zapytał:
-Nic Ci nie jest?- spojrzał na mnie niepewnie i dodał- przepraszam
-Jest OK- powiedziałam po czym wstałam otrzepałam ubranie i skierowałam się w stronę domu. Wojtek stał jak wryty za to Michał zdążył się już zwinąć. Weszłam do domu i opadłam zaraz po zamknięciu drzwi na podłogę. Nie wiedziałam, co mam zrobię już zupełnie nic nie wiedziałam. Siedziałam tak bez ruchu przez chwile. Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Mani czułam, że muszę z kimś po rozmawiać bo jeszcze chwila i zwariuję. Wybrałam numer przyjaciółki i zadzwoniłam. Mania odebrała już po chwili. Nie powiedziałam wiele poprosiłam tylko żeby do mnie przyszła. Jak zwykle niezawodna była po kilku minutach. Przyjaciółka pozbierała mnie z podłogi zrobiłam mi herbatę, a ja opowiedziałam jej wszystko.
-No, no niezły Meksyk tu miałaś jak w jakimś filmie normalnie- powiedziała kiedy skończyłam opowiadać
-Mańka wiem, co tu było i co się działo powiedz mi co ja mam teraz zrobię?- zapytałam błagalnym tonem
- Wiesz kurde no nie wiem, co Ci powiedzieć przecież to jakiś masowy szok musiał być, a co w ogóle Wojtek na to?
-Nie mam pojęcia- odpowiedziałam szczerze
-No jak to?!- dopytywała zdziwiona Mania
-Ano tak on był tak samo zaskoczony jak ja i w ogóle to zmył się chyba ja już nie ogarniam
Mania przytuliła mnie do siebie. Jest dla mnie jak siostra przynajmniej dzięki niej świat już tak bardzo nie wirował. Mogłam się choć trochę uspokoić, nie wiedziałam tylko, że to dopiero początek...
Następnego dnia odebrałam telefon z samego rana po tym co usłyszałam w słuchawce zamarłam

No to jest kolejna część:) komentować, czytać, wypowiadać się¦ :) mam pisać dalej?

Mysterious

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 850 słów i 4591 znaków.

15 komentarzy

 
  • ?

    Super pisz następną część

    7 lut 2014

  • Mysterious

    Już niedługo mam nadzieję:) i sorry za te utrudnienia mam nadzieję,że już jest wszystko czytelne:)

    6 lut 2014

  • A

    a kiedy następne częśći?????????
    czekamy

    6 lut 2014

  • Mysterious

    Już jest OK:) wszystko działa i zaznaczam to nie było z mojej winy najważniejsze, że juz działa:) miłego czytania Kochani!

    6 lut 2014

  • Misia

    A czy to ważne czemu ? Napisałam , że będzie naprawione.

    6 lut 2014

  • ?

    Czemu są takie dziwne znaki?

    6 lut 2014

  • Misia

    To nie wina autorki. ;)  Dzisiaj powinno być naprawione.

    6 lut 2014

  • autodestrukcja

    **** no co to ma być? Chciałam sobie przeczytać kolejną pewnie znowu fajna część a tam się nie da!! No ja pier****  ale jestem zła

    5 lut 2014

  • Czicza

    Ja też miałam te znaczki (WTF?) xd
    @Mysterious zrób edycje tekstu- wklej tekst z normalną czcionką jeszcze raz. U mnie działa :)

    5 lut 2014

  • szczera

    co to kur... ma być? tego nie da się czytać! albo pisz normalnie albo wcale. Beznadzieja.

    5 lut 2014

  • nikt

    Ja też mam znaczki...

    5 lut 2014

  • nie

    @zagubiona ja tez mam takie dziwne znaczki! /cusia

    5 lut 2014

  • Zagubiona

    Czy tylko ja mam takie dziwne znaczki zamiast tekstu???

    5 lut 2014

  • luli

    Pisac!!!!! I to szybko

    5 lut 2014

  • A

    Koniecznie, pisz dalej!!!!!!!!
    Czekam niecierpliwie!!!!!!!!

    5 lut 2014