Padłeś, powstań i walcz cz.1
Hejka jestem Moreloff, to moje pierwsze opowiadanie w życiu i chciałbym was prosić o konstruktywną krytykę. Opowiadanie jest o tematyce piłkarskiej, przeplatającej się z ...
Hejka jestem Moreloff, to moje pierwsze opowiadanie w życiu i chciałbym was prosić o konstruktywną krytykę. Opowiadanie jest o tematyce piłkarskiej, przeplatającej się z ...
Biegł, jakby go samo licho goniło. Gałęzie raniły twarz i ręce, a nieznośny ból w ramieniu doprowadzał do skraju obłędu. Ukrył się za drzewem, do jego uszu dobiegły ...
Jak to bywa na sylwestrowej zabawie, szczególnie w domu nikt nie tańczy nic schematycznego. Kilka kropli alkoholu, dobrane towarzystwo i nogi same się rwą do tańca. Chwycił ...
Krajobraz z każdym kilometrem zmieniał się. Miejsce płaskich równin wypełnionych głębokimi zbiornikami wodnymi, zajęły zróżnicowane rzeźby terenu, pagórki, wzgórza ...
Uwielbiał brać lodowaty prysznic, który pobudzał jego mózg do jeszcze bardziej intensywnego myślenia. Nigdy się nie przeziębił z tego powodu, a zamiast tego miał głowę ...
Jak tylko wszedł do domu, poczuł w powietrzu zapach tego co zawsze wywołuje w nim bunt, czy też niepokój - zmiany. Po ściągnięciu adidasów, jak zawsze - powolnym krokiem ...
Ranek jak zwykle okazał się dla mnie zaskoczeniem, nie byłem rannym ptaszkiem, więc budzik jak zwykle, zadzwonił zdecydowanie zbyt wcześnie i zdecydowanie za głośno ...
Nienawidził szpitali a cały miesiąc, jaki tutaj spędził tylko umocnił w nim to przekonanie. Siedział na łóżku w oczekiwaniu na przyjazd ukochanej. Po chwili zjawił się ...
Noc sprzyjała przemyśleniom i uspokojeniu myśli. Elektryczne latarnie rozświetlały opuszczoną o tej godzinie atrakcje, psując jednocześnie westernowy klimat. Tylko z ...
Czwartek Zaraz po wstaniu wyruszyliśmy w drogę. Nie wiem dlaczego, ale w nocy było dziwnie spokojnie. Bynajmniej po paru minutach, zorientowaliśmy się, że się wracamy. Z ...
Dokuczliwe zimno zaczynało dawać o sobie znać. Cienka tunika oraz brak źródła ciepła nie pozwalały na komfortowe siedzenie, nawet „ogień” w kilku paleniskach był ...
- Cholera jasna! - wrzasnął Dawid pełną piersią. Kadeci zwrócili się zdezorientowani w jego stronę. Chyba po raz pierwszy widzieli go tak wzburzonego! - Czy to znaczy, że ...
Za część złota zakupili wóz i konia, było to najwygodniejsze rozwiązanie zarówno dla Thomasa, jak i Edmunda. W ciszy mijali spalone chaty i liczne zwłoki na drodze. Wojna ...
Kłusowaliśmy razem przez las. W koło było słychać śpiew ptaków i szum drzew. Nagle usłyszałam dziwny dźwięk. W ogóle nie pasował do pozostałych. Przywodził na ...
- Hermijona! Na brodu Merlina! Tak bardzo się ja bałem! - wykrzyknął Viktor, podbiegając do ukochanej, gdy ta wróciła do domu. Wziął ją w ramiona i nie wypuszczał z ...