Nowy początek. Cz. 3
Dziś pierwszy raz odkąd jestem w Szkocji. Świeci słońce a na niebie nie ma ani jednej chmurki. Musiałam wstać szybciej bo dziś jadę z Magda do szkoły. Będę chodzić na ...
Dziś pierwszy raz odkąd jestem w Szkocji. Świeci słońce a na niebie nie ma ani jednej chmurki. Musiałam wstać szybciej bo dziś jadę z Magda do szkoły. Będę chodzić na ...
Minęły już dwa tygodnie odkąd wróciłam z Grecji. Rodzice mają się bardzo dobrze, ciepły kraj zrobił na nich olbrzymie wrażenie, na mnie zresztą też. Zostało mi ...
-Jak pierwszy dzień w nowej pracy? - zapytał blondyn. -Dobrze, ale miałam mnóstwo do zrobienia. - odpowiadając napotkałam pytający wzrok, siedzącego po drugiej stronie ...
- Masz zamiar tu zostać? - Aaron kontynuował rozmowę. - W końcu w połowie to też mój dom, mam nawet swój pokój - zaśmiał się - Nie denerwuj się tak, ja też za Tobą ...
- Jesteś taki zimny... - To mnie rozgrzej. - Wampir spojrzał głęboko w oczy podnieconej dziewczyny. - Nie wiem jak to możliwe, że zakochałam się w wampirze? - Nie wiem jak ...
Od tamtej pory Syriusz już nie wyjeżdżał. Traktował Hermionę z jeszcze większą atencją, niż do tej pory i zaczął coś bąkać o miłości. To jej wystarczyło, bo ...
Długość: ok. 3 strony Pairing: KaiSoo Rodzaj: Angst Rating: G Krótki opis: Wydanie wyroku na samego siebie i ból wypełniający wnętrze zabójczego kwiatu. Był dobrym ...
-Nie stresuj się tak- śmieje się Kim, a ja tylko poprawiam po raz kolejny spódnicę, która cały czas podwija mi się do góry, jakby to, że będzie mi widać całe ...
- Wow, wstrzymaj się - zmarszczyłam brwi - Po pierwsze to trochę się zagalopowałaś a po drugie to ja niczego artystycznego w nim nie widzę. - Ale Ty głupia jesteś Hay ...
Destroyed Ciemność przeciął błysk pomarańczowych, pojedynczych krążków, ustawionych w rzędzie, wzdłuż wijącej się serpentyny. W jednej chwili zaświeciły się ...
Można to było nazwać wypaleniem małżeńskim. Henrykowi podobały się i podniecały go inne kobiety, ale własna żona nie. Sprawdziłam to, pokazując mu własne cycki, a ...
Dean przyglądał się nieufnie Ketchowi. Całkowicie olał fakt, że Arthur zaprosił nas do swojej bezpiecznej kryjówki. Mógł chcieć spotkać się gdziekolwiek, a jednak ...
Na jednym razie się nie skończyło. Chciałem, aby było inaczej, ale kiedy znowu wylądowaliśmy w jakimś obskurnym motelu, to nasze ciała zdecydowały za nas – ...
- Cześć – przywitała się niepewnie całkiem ładna, młoda blondynka. Patrysia przeniknęła ją wzrokiem i podniosła się z podłogi. Podeszła do niej kilka kroków i ...
Blondynka odwróciła się i ujrzała wielkiego, czarnego wilka. Zupełnie nieświadomie oparła się o plecy Aarona. Jej ciało zastygło w ruchu. Nie była w stanie wziąć ...