Mona Lissa cz.5
Powoli otworzyłam oczy. Strasznie było zimno. Zauważyłam że leżę na swoim łóżku, choć wolała bym leżeć w swoim prawdziwym domu, ale nie ma co wybrzydzać. Ważne ...
Powoli otworzyłam oczy. Strasznie było zimno. Zauważyłam że leżę na swoim łóżku, choć wolała bym leżeć w swoim prawdziwym domu, ale nie ma co wybrzydzać. Ważne ...
Ostatnie czego teraz pragnęłam, to rozbeczeć się, ale niestety na moje kanały łzowe nie miałam wpływu. A zawartość alkoholu we krwi wcale nie sprzyjała tej sytuacji, no ...
Ile to już minęło? Nie wiem, chyba nie chcę wiedzieć. Każdy dzień bez Ciebie jest zaskakująco pusty, nic nie cieszy, a kolejne godziny są pustą egzystencją. Chyba nawet ...
Jak zawsze wstaję rano, uśmiecham się, ponieważ dziś jest 1 września, a co za tym idzie wracam do Hogwartu. Odrzucam kołdrę na drugi koniec łóżka i wstaje. Jak zawsze ...
Bardzo cieszyłam się, że tata przyjechał. Zawsze był dla mnie wzorem mężczyzny i zawsze chciałam, żeby mój przyszły mąż był do niego podobny. Oczywiście czasem się ...
Pojaśniało na zielono. Usłyszał cudowne śpiewy istot nieznanych. Poznał głos Agnuak. Płynęli kosmicznym korytarzem. Miał on wewnątrz kolory tęczy z przewagą jasno ...
Dzisiaj ja i Kuba jesteśmy przyjaciółmi. Takimi dobrymi jak dawniej. Spotykamy się, mile spędzamy ze sobą czas. Często dziękuję Mu za to, że nauczył mnie kochać ...
Dziękuje wszystkim za komentarze które zostawiliście przy poprzednich częściach. Oto kolejna. -Aaa. Dzięki. - odpowiedziałam z nieśmiałym uśmiechem, jak zwykle w takich ...
-Chłopak na ciebie leci. -Nieprawda! -Jasne, że tak. Tina wyminęła siostrę i poszła do pokoju. Nie lubiła jak jej siostra robiła sobie z niej żarty, a to musiał być ...
Dwa dni siedziałam sama w domu, ale każdy szelest doprowadzał mnie o zawał. Postanowiłam pojechać do rodziców. Zadzwoniłam do nich w celu ustalenia godziny wylotu ...
Zdecydowałam, że nie jestem w stanie opowiedzieć Emmie wszystkiego na trzeźwo, więc wyciągnęłam ją z mieszkania i poszłyśmy do baru. Dzwoniłam do Toby’ego, by ...
Przepraszam, miał był koniec, ale wena to suka :) Kilka sekund po tym po zgarnięciu z blatu zrolowanych banknotów, ostatni z mężczyzn pożegnał siedzącą na sofie rodzinę ...
Wierciła się niecierpliwie w ławce czekając, aż wreszcie zabrzmi, jakże upragniony dzwonek. Kiedy tylko go usłyszała poderwała się na równe nogi, wkładając szybko ...
-Wstaaawaaaj! Michał!! - słyszę głos mojej młodszej siostrzyczki. Bardzo niechętnie otwieram oczyska.. rozglądam się po pokoju.. Biorę ręcznik i ubranka i jak ...