Pamiętnik Martina - Fragment 6
Po opuszczeniu lokalu nastolatkowie wybrali się do parku. Długi spacer alejami wśród drzew pomógł zapomnieć o żenującym incydencie. Martin chcąc się przekonać czy ...
Po opuszczeniu lokalu nastolatkowie wybrali się do parku. Długi spacer alejami wśród drzew pomógł zapomnieć o żenującym incydencie. Martin chcąc się przekonać czy ...
Słyszał głosy wokół siebie i jakieś pikanie. Wolno otworzył ciężkie powieki. Zobaczył nad sobą biały sufit i mocne jasne lampy. Przeniósł wzrok na pikające ...
Dzień 4. Miesiąc nieznany, sobota. Rok 2017. Szpital. Gdzie Ja jestem? A, no tak. W szpitalu. Otwieram powoli oczy, ponownie biały sufit. Czasami wpatrując się w niego ...
Zastanawiasz się czasem? Zastanawiasz się nad sobą? Nie nad uczuciami, nad postawą. Jak widzi Ciebie inny człowiek. W wielu wypadkach to może być również i twoja opinia o ...
Ciężkie, dębowe drzwi otworzyły się i od razu spostrzegłam, jak jasny jest hall w którym się znajdowaliśmy. Było to okrągłe pomieszczenie, oświetlane przez żyrandol ...
Usiedliśmy na schodach pod bazyliką Świętego Serca. Atmosfera była niesamowita, wieczór bardzo ciepły, wokół kłębili się ludzie - tubylcy, turyści, samotnie, w ...
WRZUCAM PO KAWAŁKU, BO JUTRO DO ROBOTY I NIE BĘDZIE CZASU ZAPEWNE DO ŚWIĄT, A TAK CHOCIAŻ COKOLWIEK POCZYTACIE... O ILE MACIE CHĘĆ OCZYWIŚCIE. POZDRAWIAM! Koleś ...
*MAJA* - Czyźbym widział moją kochaną Maję? - Damian!- pisnęłam i wylądowałam w jego ramionach - Witaj skarbie.. jak się czujesz? - Nawet dobrze.. chemia mi sprzyja ...
Mała Basieńka wierzyła, że gdy dorośnie zostanie przepiękną księżniczką. Rodzice kupili jej kolorową sukienkę, diadem, berło, a nawet plastikową zastawę. Z bajek ...
Bardzo dużo działo się w ostatnim czasie i szczerze mówiąc, to wszyscy myślą, że przesadzam. Nawet Tomek, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Przecież sam w to ...
,, Mózg człowieka jest większy niż u małp człekokształtnych, niekiedy wielokrotnie’’ ,, Pradzieje człowieka’’ Josef Wolf i Zdenek Burian, 1982 Rozdział 22 ...
Rodzice Basi poznali się na potańcówce, zorganizowanej w rodzinnej wsi jej matki. Ojciec przyjechał tam z dużego miasta, by pomagać dziadkom w zbiorach. Miłość zakwitła ...
Dopiero wróciliśmy z Reims i już na sam początek zawieziono mnie do Zielonej. Parszywy piątkowy wieczór, że też to musi być dzisiaj. Sprawiedliwość jednak jest ...
MIRON Siedziałem na szpitalnym łóżku. Z lekkim uśmiechem patrzyłem za okno. Było ciepło i słonecznie. Dzisiaj był mój wielki dzień. Mój stan poprawił się na tyle ...