,, Za późno”
Krocze po niebie
Palcami dotykam chmur
Ale delikatnie, bo nie chcę, aby się rozpłynęły
I abym nieświadomie nie spadła w dół…
Widzę tęczę
Jej zarys jest cudowny
Wszystkie kolory lśnią w blasku słońca i deszczu
Ale nie podchodzę tam, bo nie chce, aby zniknęła…
Kroczę w powietrzu
Przeskakuję z chmurki na chmurkę
Niewidzialna nitka przewija się między palcami
Chcę ją przełożyć do drugiej dłoni, ale rezygnuję…
Zauważam w oddali motyla
Trzepocze swoimi skrzydełkami
Jakby wygrywał dla mnie niebiańska melodię
Lecz, gdy do niego przemawiam, on odlatuje…
Choć unoszę się w powietrzu
Gdzieś we mgle widzę niemowlę
Rozgląda się na boki kręcąc główką
I chcę wierzyć, że mnie dostrzega…
I widzę mój dom
Przyjechało wiele osób
Każdy chciałby przywitać się z osobna
I złożyć kondolencje mojemu mężowi…
Usłysz mnie maleństwo
Mówię, że cię kocham
Nie wiń się, bo gdybym miała drugą szansę
Zrobiłabym wszystko tak samo. Dla ciebie…
Dodaj komentarz