Historia Aarona - Rodział 3

Przez problemy techniczne, następna część pojawi się prawdopodobne dopiero w środę. Przez te same problemy, rozdziały są krótsze niż miały być. **********Rozdiał 3

W domu czeka na mnie Sam. Kiedyś dałem jej komplet kluczy, tak na wszelki wypadek.  
-Na wejście mam dwa pytania - stanęła przede mną z rękoma skrzyżowanymi na piersi - co zrobiłeś w ten swój głupi łeb i kim był ten przystojniak, który cię tu przywiózł?
-Też się cieszę, że cię widzę - wymijam ją i kładę się na małej kanapie stojącej pod oknem, przez które musiała obserwować mnie i Eli'a Sam  - mogłabyś podać mi wodę?
-Dobra - podeszła do lodówki, wyciągnęła butelkę mineralnej i podała mi - a teraz opowiadaj.
  Mówię jej o wszystkim co się wydarzyło od naszego rozstania na dachu, o tym jaką ciamajdą jestem, o Eli'u czekającym trzy godziny aż się obudzę i o tym, że jutro rano ma po mnie przyjechać.
-Ktoś tu ma wielbiciela - powiedziała, gdy skończyłem i puściła do mnie oczko - założę się, że będziecie żyć razem długo i szczęśliwie.
-Taaa, na pewno - przewracam oczami i wypijam resztkę wody z butelki - nawet jeśli, to skąd pewność, że też jest gejem?
-Jeśli nie jest, to ja go biorę - zarzuca włosy do tyłu - na pewno mi się nie oprze.
-Jest jeszcze jedna rzecz - to nie dało by mi spokoju - on może być jednym z Nich
-I co z tego? - zachowuje się jaby jej to nie ruszyło - nawet jeśli jest Psychosis, to nic nie zmienia. Siedział z tobą przez trzy godziny, odwiózł cię do domu, a ty jeszcze żyjesz, gdyby chciał cię zabić już dawno by to zrobił.
-Może masz rację.. - ona zawsze ma rację. Przecież też jestem Psychosis, a jeszcze nikomu nie zrobiłem krzywdy, tyle że ja nie używam moich zdolności od śmierci mamy.
-Może? Ja na pewno mam rację - prychnęła - dopóki nie rzuci tobą o ścianę lub nie podpali ci koszulki, traktuj go jak zwykłego człowieka, którym jest!
-Ok, postaram się.
-I dobrze - uśmiecha się.
  Siedzimy i rozmawiamy jeszcze przez godzinę, potem Sam wychodzi, a ja zostaję sam. Zjadam kolację, idę pod prysznic i kładę się spać.


  Z samego rana budzi mnie głośnie pukanie do drzwi. Patrzę na zegarek, jest godzina siódma rano.
-Kogo tu niesie tak wcześnie? - przeciągam się i idę otworzyć.  
  Przed wejściem do mojego mieszkania stoi Eli, który gdy mnie zobaczył zaczął się śmiać, a ja zdaję sobie sprawę dlaczego. Nie mam na sobie nic, oprócz fioletowych bokserek w banany, w których spałem.
-Fajne gaci...
-Zamknij się i wchodź do środka! - mam nadzieję, że nie zrobiłem się cały czerwony - rozgość się.
-Ładne mieszkanie - powiedział siadając na kanapie, na której jescze przed chwilą spałem.
-Dzięki - mówię ubierając się - skąd wiedziałeś, pod którym numerem mnie znaleźć?
-Zapytałem się jakiejś wymalowanej staruszki, czy wie gdzie mieszka Aaron - wzruszył ramionami.
-Pani Aggava. - Nie lubię kobiety. - Jest strasznie wścibska. Raz, przez przypadek uderzyłem ją drzwiami, gdy siedziała i podsłuchiwała. Potem miała jeszcze do mnie pretensje.
-Wydawała się być miła - ponownie wzruszył ramionami.
-Bo jesteś przystojny, ona jest miła dla każdego, kto się jej podoba - podchodzę do lodówki i wyciągam ser, szynkę, masło i chleb - chcesz kanapkę?
-Nie, dzięki. Jadłem w domu - wstał i stanął przed oknem, chyba się zarumienił.
-Okey, spakuję książki i możemy jechać - mówię przełykając chleb.
  Podchodzę do szafki, wyciągam odpowiednie podręczniki i chowam je do torby.
  Po chwili stoimy już przed białym Audi Eli'a. Nagle, zza auta, wyszedł rudowłosy chłopak z pistoletem wycelowanym w moją twarz.
-Przepraszam, ale muszę to zrobić - powiedział, a po twarzy zaczęły spływać mu łzy. Strzelił

Powiesciopisarz

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 721 słów i 3848 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik Jabber

    Ciekawie, tylko trochę krótko :sad: Fajnie by było, jakbyś trochę popracował nad prawidłowym zapisywaniem dialogów, bo niekiedy trudno jest rozdzielić dialog od odpisu.

    24 sty 2016

  • Użytkownik Powiesciopisarz

    @Jabber Obiecuję, że będę się starał poprawić zapis dialogów. Od zawsze mam z tym problem :(
    Krótko jest, ponieważ mam kilka problemów w domu i nie mam czasu pisać, ale od środy powinno już być lepiej.

    24 sty 2016

  • Użytkownik Jabber

    @Powiesciopisarz Podeślę Ci link z przykładami, z których sam się uczyłem poprawnie zapisywać dialogi :faja:

    24 sty 2016

  • Użytkownik lalka

    Max super :> uwielbiam to opowiadanie.

    24 sty 2016

  • Użytkownik Powiesciopisarz

    @lalka Dziękuję, takie komentarze strasznie motywują do dalszej pracy :)

    24 sty 2016

  • Użytkownik pola251990

    Fajne ciekawe :)

    23 sty 2016

  • Użytkownik Powiesciopisarz

    @pola251990 Miło, że tak sądzisz :)

    23 sty 2016