Niestety intuicja kobieca tak mi podpowiada, że pan Władeczek zadba o to, żebyśmy w końcu zostali sam na sam…
A wtedy?
Wtedy to niemal pewne! Można obstawiać w ciemno, że moja spódniczka powędruje nieco do góry…
(Żeby to nieco!)
A moja bluzeczka?
A bluzeczka, dobrze, jeśli nie straci guziczków!
Przy tak nabuzowanym drapieżniku, wszystko się może zdarzyć!
Obawiam się, że jego drapieżne łapska będą wszędzie… dosłownie wszędzie…
A ja?
Cóż ja… będę mogła jedynie cichutko protestować… i delikatnie opierać się… doskonale wiedząc, że są to poczynania z góry skazane na niepowodzenie…
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
intuicja kobieca tak mi podpowiada, że pan Władeczek zadba o to, żebyśmy w końcu zostali sam na sam… A co wtedy?