Rozmowa z Krzysztofem o Piotrze wydobyła z niego od dawana skrywana fantazję. Krzysztof marzył i fantazjował o tym , że będę Piotra prowokowała, kusiła . A owocem tego wszystkiego ma być nasz wspólny trójkąt.
Braciszku znasz mnie doskonale , że takie akcję tabu w sumie mnie kręcą i gdybym nie miała pewnych obaw ,że to się wyda,że jako nauczycielka mogę mieć z tego powodu wielkie problemy to bym to zrobiła od razu.
Tak analizowałam sobie w samotności za i przeciw. Im więcej było minusów takiego układu , tym bardziej moje łajdacka piczka domagała się takiego chorego układu.
Całe szczęście Piotr miał już skończone 15 lat więc nikt nie będzie mnie oskarżał o seks z małoletnim. Brat Krzysztofa był młodsza kopią wiec i ten dylemat odpad. Przez kilka dni obserwowałam go baczniej . I rozmyślałam sobie czy ten młodzik ma ochotę na seks z nią.
W następnym tygodniu byłam już zdecydowana. Jeśli ma to się zdarzyć to tylko tu w tym mieszkaniu . I chciałabym aby to wyszło jakoś naturalnie z jego strony , chociaż w głowie była myśl ,że może się nie odważyć na ten krok sam. A sama bezpośrednio nie chciałam mu się oddać.
Gdy Piotr przyszedł w kolejny piątek . Krzysztof był już w domu. Wahałam się jak mam się ubrać tak aby Piotr nie mógł się za bardzo skupić na materiale do nauki , ale aby mój ubiór nie był jawną demonstracją mego zamiaru. W końcu zdecydowałam się na krótkie obcisłe szare legginsy i do tego biały stanik oraz bluzka biała z dekoltem przez ,który jak się nachylę to i owo można było by zauważyć tzn to coś to mam na myśli moje piersi w rozmiarze 75 B.
Efekt zamierzony w 100 % się zrealizował nie dość ,że Piotr cały czas był roztargniony to do tego Krzysztof , jak miał możliwość to zachowywał się jak stary kocur. Obcierał się dotykał , pieścił. Wszystko powodowało ,że byłam również podniecona i skora do igraszek. Tylko jak to zrobić?
Dodaj komentarz