Dzieje grzechu

W środku tygodnia napisała do mnie młodsza o 2 lata siostra:

- Co powiesz na spotkanie- w piątek o 19 u Ciebie.

Dawno już z Basią się nie widziałem. Każdy z nas żył na swój rachunek w swoich związkach ( tzn mój się nagle zakończył miesiąc temu).  

- Jestem za . Zatem czekam . Ty przywieść coś dp jedzenia , bo u mnie pustaka w lodówce, a ja kupię to co zawsze do popicia.

Piąteczek szybko przybył. Przez dwie ostatnie noce w mojej głowie przelatywały wspomnienia z okresu  jak byliśmy nastolatkami. Nasze kłótnie, wojny, okres pojednawczy.  
Kalejdoskop. Różne sceny przewijały się przez głowę. Różne domowe wydarzenia. Nocne dyżury w szpitalu matki. Ojciec , który podczas takich nocnych dyżurów, oddawał się oglądaniu filmów , meczów itd.

W Lidlu kupiłem dwie butelki jej ulubionego wina , chciałem trzy , ale  zrezygnowałem.

W wynajmowanej kawalerce, z grubsza poukładałem, ogarnąłem kuchnię.  

Nim nastała 19 ona już przez domofon oznajmiła ,że jest.
Tym mnie zaskoczyła, zawsze się spóźniała. Zawsze miałem o to pretensje do niej ,że nie potrafiła się spotkać z nikim o umówionym czasie. A tu proszę nawet przed czasem.

Moja siostra weszła  i znowuż mnie mile zaskoczyła. Zawsze była ładną szczupłą dziewczyną. Mając 26 lata i taką figurę mogła przebierać w facetach. Długie ciemne włosy do ramion tym razem upięte w zawadiacki kucyk nadały jej dziewczęcego wdzięku. Biała rozpinana bluzka z małym dekoltem, biały koronkowy stanik i szara ołówkowa spódnica dawały jej szyk i elegancję. Wyglądała tak jakby wróciła ledwo co ze swojej szkoły , gdzie uczyła dzieciaki w klasach 1-3.

Myślałem ,że na takie spotkanie ze mną przyjdzie w mniej oficjalnym stroju , ba nawet myślałem o tym że będzie w dresie, bo ja właśnie tak się ubrałem w mój ulubiony dres. Tak więc przy nie wyglądałem jak cieć od miotły.

Szybkie przywitanie ,buzi w policzki.

Ogarnęliśmy wspólnie w kuchni jedzenie rozmawiając o mało ważnych rzeczach.

W końcu jak już było wszystko gotowe usiedliśmy w pokoju na narożniku przy stoliku.

- Jakub powiedz mi co ze mną jest nie tak. Rozstałam się w niedzielę z Krzysiem, to znaczy on się rozstał , bo stwierdził,że on jeszcze nie jest gotowy na stały układ. Albo powiedz mi czego Ty np oczekujesz od kobiety , co sprawia że Ty masz dziewczyna a ja po raz 3 w przeciągu 5 lat kończę związek, który miał być dla mnie ostatni.

- Baśka - co Ty mówisz . Krzysztof Cię zostawił? Miałem nadzieję ,że to on zostanie w końcu moim szwagrem. Przecież dogadywaliście się wg mnie świetnie.  

- Jakub czuję ,że coś jest nie tak ze mną. Inne dziewczyn z mojego rocznika ze studiów czy z podstawówki mają mężów lub przynajmniej dziecko ze swoim facetem a ja znowu jestem sama a mam już 26 lat i co znowuż mam zacząć szukać sobie faceta?

- Baśka ja nie wiem . Przecież jesteś piękna kobietą . Ale muszę Ci powiedzieć , wyprowadzić z błędu- ja także jestem sam . Od miesiąca - Moja Renia woli wydawać kasę na podróże, wycieczki , nie chciała się zamienić w kurę domową. Znudziłem jej się szybko , gdy nie chciałem z nią polecieć do Wietnamu.

Nastała cisza. Zaskoczyłem ją tym wyznaniem. No nigdy nie byłem facetem ,który wszystko rozpowiada o swoich porażkach

4 komentarze

 
  • Użytkownik andy144

    Co to miało być..to nie jest całe opowiadanie🤔

    7 paź 2023

  • Użytkownik QaS

    Początek niezły ale chyba to nie całe opowiadanie?

    7 paź 2023

  • Użytkownik Rebus

    Czy to aby jest całe opowiadanie.

    7 paź 2023

  • Użytkownik MPB

    Cuś szybko się skończyło.

    7 paź 2023