Jak zostałam kobietą i potem ..........cz.II cd

Jak zostałam kobietą i potem ..........cz.II cdJak zostałam kobietą  i potem ……..cz. II cd.

     Resztę tak wspaniale rozpoczętego dnia spędzamy nagie w łóżku. Leżąc, czując ciepło  przytulonej, śpiącej Magdy biję się z własnymi myślami.  
Kim ja do cholery jestem, lesbijką ? Jak do jasnej ciasnej do tego doszło? Ja zatwardziała hetero, kocham się z dziewczyną i dlaczego u diabła, daje  to mi  tyle rozkoszy, aż chcę jeszcze i jeszcze?  
                                                                                                                  
Wcześniejsze zwierzenia Magdy  o jej miłosnych przygodach z dziewczynami,  uznawałam  za przejaw pewnego wynaturzenia i niesmacznych   zachowań.  Moje wyobrażenie o „właściwym” seksie ograniczało się tylko do kontaktów damsko męskich i to w układzie  1 na 1. Owszem w necie oglądałam różne  sprośne filmiki i czytałam  opowiastki o seksie w przedziwnych konfiguracjach,  lecz traktowałam to jednak  jako coś nienaturalnego i niesmacznego. Budziły one we mnie zarówno  pewne zakłopotanie i niesmak, jak stan podniecenia. Podniecenia  którego się  wstydziłam,  ale z którym nie mogłam czy raczej podświadomie nie chciałam sobie poradzić. Może  już wtedy tkwiła we mnie lesbijka?

Ale przecież obłapywanie przez chłopaków i późniejsze  pieszczoty , a nawet petting z  Tomkiem też powodowały u mnie silne podniecenie. Coraz bardziej nie mogłam zrozumieć samej siebie.

     Tuląc się mocniej do Magdy, czuję  jej gorące twarde piersi.  Dłoń błądzi po jej plecach, biodrach  i jędrnych pośladkach. Delikatnie opuszkami palców łaskoczę kręgosłup i  schodząc coraz niżej natrafiłam na rowek pomiędzy pośladkami. Magda wzdryga się i wypcha gwałtownie  biodra do przodu mrucząc przy tym  jak zadowolona kotka. Patrzymy bez słowa sobie w oczy. Wiem dobrze co jej po głowie chodzi.   Czas teraz się odwdzięczyć i dać jej też trochę rozkoszy. Pieszczę   dłonią jej pośladki, coraz niżej aż docieram  do ud. Magda przekłada nogę przez moje biodro, dając dostęp do swojej waginy. Czuję jej wilgoć i ciepło. Po raz pierwszy moje palce zatapiają się w atłasową gładkość  nie mojej pochwy. Niby wszystkie mamy to samo, ale to odczucie jest diametralnie  inne. Moje palce okala obce wnętrze.  
Rozpalona, ruchami bioder pomaga mi w tej penetracji, po czym po chwili chwyta moja dłoń, odwraca się i leżąc na plecach kładzie  na swoje piersi.
Obejmuje  jej pierś jednocześnie wargami chwytam sutek drugiej, zaczynam ssać  jej brodawki, najpierw jedną potem drugą, chwytam je delikatnie ząbkami.  Moje piersi czują drżenie brzucha Magdy, jej biodra podskakują raz po raz. Delikatnie kieruję moją głowę na swoje podbrzusze, już wiem , już nie potrzeba mi jej wskazówek. Błądzę językiem po jej płaskim drżącym brzuchu, wwiercam się w pępek, schodzę pomału coraz bliżej  jej łona. Wreszcie mój język natrafia na jej wilgotne  wargi, czuje ten specyficzny smak i zapach waginy.  Znam smak i zapach swojej wilgoci, znam zapach i smak penisa Tomka. Ale ten smak i zapach  jest inny do tego cholernie mnie podnieca. Jestem mokra w środku, mokra to mało powiedziane. Czuję jak moja wilgoć wypływa ze mnie i ścieka na pościel. Wciskam język w Magdę głęboko, na wargach czuję jej łechtaczkę. I nagle  czuje coś w sobie, to Magda swoimi palcami wtargnęła we mnie. Jej palce wchodzą we mnie i wychodzą. Podnoszę się na łokciu i wchodzę w nią swoimi palcami. Powtarzam jej ruchy, jednocześnie szukam tej cudownej tareczki. Pocieram ją opuszkiem palców a biodra Magdy wychodzą mi gwałtownymi ruchami  naprzeciw. Podskakują w nierównym rytmie, coraz szybciej, a głowa mojej kochanki rzuca się gwałtownie na poduszce. Oczy wywrócone w orbit, usta przygryzione ząbkami. Ten widok i jej palce prawie doprowadzają mnie do orgazmu. Nagle  mocno zaciska uda na mojej dłoni a  biodra wyskakują do góry, ciało sztywnieje wygięte w łuk, a z ust wyrywa się nieartykułowany dźwięk.  Magda szczytuje, a ja przy niej też.  
Z żalem wracam do domu. Nie było mnie w nim od piątku, jutro poniedziałek początek nowego tygodnia i nowego etapu życia.
Maturzystki „ dorosłe kobiety” wchodzą w dorosłe życie, wtedy tak to odbierałyśmy. Teraz myślę o tym trochę inaczej. Zamknęłam za sobą jedne drzwi a otworzyłam drugie. Co mi przyniesie ten nowy etap? Z takimi myślami oraz wspomnieniami przeżyć dzisiejszego dnia wracałam do domu.  
- Jesteśmy na miejscu.  
Z rozmyślań wyrwał mnie głos taksówkarza, gwałtownie wyrwałam dłoń spod mojej sukienki. Cholera pewnie zauważył że uciskam swoja małą, miał facet radochę.  


cdn   a może jednak nie

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Jerzy

    Mmmmmm ładne :sex:

    9 gru 2016

  • Użytkownik Szarik

    Ciekawie, nawet bardzo. Kilka błędów edycyjnych i interpunkcyjnych. Jednak chyba jednak jestem nieuważnym czytelnikiem, bo umknął mi moment, w którym bohaterka została kobietą.

    30 lis 2016

  • Użytkownik abigail

    @Szarik- dzięki za uwagi, :-*  jesteś bardzo niecierpliwy  ;-), a ja  ciągle się zastanawiam czy do zostania kobietą potrzebny jest facet,

    30 lis 2016

  • Użytkownik elninio1972

    @abigail co czyni z dziewczyny kobiete? Tu jest pytanie ;)

    30 lis 2016

  • Użytkownik abigail

    @elninio1972  no i tu mamy dylemat  
    :sciana:

    30 lis 2016

  • Użytkownik elninio1972

    @abigail jak dla mnie dylematu nie ma ;)

    30 lis 2016

  • Użytkownik elninio1972

    Fantastyczne  :)

    30 lis 2016