Przerażona już kobita,
myśli - mogę tylko sarkać,
natrze wkrótce wielka pyta,
zagrożona moja szparka.
Historyczka, prosi: - Janie,
oszczędź mą niewieścią cześć!
Lecz Jan, gdy mu kuśka stanie,
ma tę babską wartość gdzieś.
Marta błaga: - Jasiu drogi!
Lecz Jasiowi nie drgnie oko.
- Pani Marto. Rozłóż nogi.
Rozłóż dobrze je, szeroko.
Biedna Marta jeno chlipie
Myśląc - w mojej głowie pucha!
Gnojek zaraz mnie wyrypie!
Hultaj zaraz mnie przedmucha!
Więc bez historyczki woli
Jasio pewnie Martę chwyta,
sprawnie na nią się gramoli,
dziarsko sterczy twarda pyta.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.