Marta i poświąteczne kolędowanie. Cz. I
Marta ze zniecierpliwieniem wyglądała przez okno, zdrapując szron z szyby, żeby zrobić jak największe kółko – wizjer na świat. „Idzie!” W oddali zarysowała się ...
Marta ze zniecierpliwieniem wyglądała przez okno, zdrapując szron z szyby, żeby zrobić jak największe kółko – wizjer na świat. „Idzie!” W oddali zarysowała się ...
- A teraz klęknij, wyjmij go i ssij. Patrzyłam na faceta rozpłoszonego wygodnie w fotelu na wprost mnie. Miał długie nogi skrzyżowane w kostkach, dłonie na wysokości ...
Budzę się powoli po krótkim śnie. Leżę za tobą na boku, obejmując ręką, dłoń na dużej, pełnej piersi. Wpasowuję się bliżej, jak łyżeczka w łyżeczkę, czuję ...
Jesień Patrycji mijała szybko. Obok prowadzenia lekcji, zajmowała się pielęgnowaniem „związków” z kilkoma chłopcami, z których najmłodszym ale nie najgorszym był ...
Zawsze bardzo przeżywam okres przed Bożym Narodzeniem. Nauczona przez mamę wielkiego sprzątania, gorączkowych zakupów, pośpiesznych przygotowań... Tę Wigilię miałam ...
Nina od dłuższego czasu borykała się z problemami finansowymi. Namiętnie przeglądała różne fora internetowe w poszukiwaniu dodatkowej gotówki. Korzystała z każdej ...
(zainspirowany gorącą żołnierką napisałem ten tekst): Paweł jechał autem do pracy, gdy kątem oka zauważył podskakujący biust. Dopiero chwilę potem dostrzegł, że ...
Tym razem Karol wędrował rowerem. Zmęczony i spocony postanowił zatrzymać się na obiad w przydrożnej smażalni. Gdy wszedł pod wiatę i zaczął rozglądać się za wolnym ...
Krystyna była wysoką, postawną blondyną trochę po czterdziestce. Bajeczna figura i potężny biust zapewniały jej zainteresowanie chłopców, a potem (niedługo potem) ...
Pierwsze zauważył rozkołysane biodra. Taneczny ruch zwrócił jego uwagę, zanim jeszcze wiedział co to. Ale gdy już dostrzegł, cała uwaga się skoncentrowała na ...
Któregoś dnia w podróży zatrzymałem się na dość późną kolację w przydrożnym zajeździe. Wszedłem do środka, sala była niemal pusta. Tylko w kącie siedziało ...
Sobota. Po śniadaniu poszedłem po Milenkę, odprowadziłem moje Szczęście na trening szermierczy, a potem pojechałem autobusem na wizytę do Pani Laury... W tym miejscu ...
Zapadał już wczesny lutowy zmierzch, gdy przemarznięci i wyczerpani dotarli do wsi. Przewodnik doprowadził Sergiusza do chałupy na jej skraju, zakołatał w drzwi i gdy ...
I jak teraz, ludzie mam zaufać babie?, jedna ma już kasę mą w swej brudnej grabie. Jak tu iść na randkę, jak niepewna sprawa znów mam się wpierdolić?, to nie jest ...