Dramaty - str 24

  • Szare istnienie #103

    Kompletnie wyprowadzona z równowagi wpadła do pokoju, wpuściła idącego za nią psa, po czym tak mocno łomotnęła drzwiami, że o mało nie wywaliła ich z zawiasów. – ...

  • Za bardzo - Rozdział 8

    Budzi mnie ból głowy. Przyciskam twarz do poduszki, próbując wymusić sen. Niewiele pamiętam z poprzedniego wieczoru. Zaciskam mocno powieki, bo myśli uciekają w stronę ...

  • Dopóki wystarczy nam sił – 25

    Piątkowy poranek rozpoczęliśmy od spaceru z Bucksterem. Valentina uwielbiała fakt, że mieszkaliśmy blisko plaży, a choć mi było z początku wszystko jedno, później i ja ...

  • Perseida - Rozdział 11

    – W sobotę jest impreza u Arona – mruknęła Olga, siadając po turecku na łóżku Pauliny. Poprawiła włosy i przyjrzała mi się uważnie. – Wiesz, co to oznacza? ...

  • Drabble - Szczęściara

    W końcu się udało! Wreszcie cię mam, mam cię i nie puszczę. Po tylu latach niepowodzeń, nietrafnych wyborów, jesteś! Od teraz będzie inaczej, dasz mi szczęście ...

  • Szare istnienie #71

    Po chwili Laura usłyszała zamawiającą posiłek Jenny, a po zakończeniu rozmowy szelest plastikowej reklamówki. "Czemu brzmiał tak dziwnie? Pokłócili się? Ale o ...

  • Szare istnienie #120

    Laura, ku zaskoczeniu chłopaka, gdy tylko postawiła nogę w salonie, natychmiast parsknęła śmiechem – wygląd Amber rozbawił ją ni z tego ni z owego do granic. Wszyscy ...

  • Szare istnienie #126

    Z POZDROWIENIAMI DLA MOJEJ MARIDKI KOCHANEJ!!! ** BUZI, MAŁA :* – O Boże – jęknęła z bolesnym przejęciem. Po Laurze spłynęło to jak po kaczce i zupełnie ...

  • GROŹNA BUNTOWNICZKA - CZĘŚĆ 2

    Ranek Obudziłam się rano czując, że nie jestem u siebie w domu. Łóżko było jakieś za wygodne jak na moje standardy domowe. Coś było nie tak. Głowa mnie bolała, ale to ...

  • Za bardzo - Rozdział 9

    Upycham ziemniaki w naczyniu żaroodpornym. Po cichu liczę, że kupiłam dobrą odmianę i po długim pobycie w piekarniku, będą bardzo miękkie i pyszne. Polewam je sosem ...

  • Dopóki wystarczy nam sił - epilog

    Nie było z nami jeszcze najlepiej, bo żałoba wciąż trwała, ale udało nam się pozbierać na tyle, by mimo nieobecności na kawalerskim Jacksona i panieńskim Alexii ...

  • Terapeutyczna Miłość cz. 5

    PIĄTEK Prawda. Aż taka głupia nie jestem by w imię jakiegoś przystojniaczka rzucać się z mostu czy odstawiać inne równie dramatyczne szopki. Owszem, skłamałabym ...