Dopóki wystarczy nam sił – 25
Piątkowy poranek rozpoczęliśmy od spaceru z Bucksterem. Valentina uwielbiała fakt, że mieszkaliśmy blisko plaży, a choć mi było z początku wszystko jedno, później i ja ...
Piątkowy poranek rozpoczęliśmy od spaceru z Bucksterem. Valentina uwielbiała fakt, że mieszkaliśmy blisko plaży, a choć mi było z początku wszystko jedno, później i ja ...
Zapraszam na szóstą i tym samym ostatnią część *** ROZDZIAŁ 6/6 * Być może… nie, na pewno wszystko potoczyłoby się inaczej, gdybym nie rozstał się z narzeczoną w ...
– W sobotę jest impreza u Arona – mruknęła Olga, siadając po turecku na łóżku Pauliny. Poprawiła włosy i przyjrzała mi się uważnie. – Wiesz, co to oznacza? ...
W końcu się udało! Wreszcie cię mam, mam cię i nie puszczę. Po tylu latach niepowodzeń, nietrafnych wyborów, jesteś! Od teraz będzie inaczej, dasz mi szczęście ...
Po chwili Laura usłyszała zamawiającą posiłek Jenny, a po zakończeniu rozmowy szelest plastikowej reklamówki. "Czemu brzmiał tak dziwnie? Pokłócili się? Ale o ...
Laura, ku zaskoczeniu chłopaka, gdy tylko postawiła nogę w salonie, natychmiast parsknęła śmiechem – wygląd Amber rozbawił ją ni z tego ni z owego do granic. Wszyscy ...
Z POZDROWIENIAMI DLA MOJEJ MARIDKI KOCHANEJ!!! ** BUZI, MAŁA :* – O Boże – jęknęła z bolesnym przejęciem. Po Laurze spłynęło to jak po kaczce i zupełnie ...
Ranek Obudziłam się rano czując, że nie jestem u siebie w domu. Łóżko było jakieś za wygodne jak na moje standardy domowe. Coś było nie tak. Głowa mnie bolała, ale to ...
Upycham ziemniaki w naczyniu żaroodpornym. Po cichu liczę, że kupiłam dobrą odmianę i po długim pobycie w piekarniku, będą bardzo miękkie i pyszne. Polewam je sosem ...
Nie było z nami jeszcze najlepiej, bo żałoba wciąż trwała, ale udało nam się pozbierać na tyle, by mimo nieobecności na kawalerskim Jacksona i panieńskim Alexii ...
PIĄTEK Prawda. Aż taka głupia nie jestem by w imię jakiegoś przystojniaczka rzucać się z mostu czy odstawiać inne równie dramatyczne szopki. Owszem, skłamałabym ...
Trasa już prawie dobiegała końca. Czekałem na to z utęsknieniem. Chciałem w końcu zrobić sobie wolne od ciągłego jeżdżenia Bóg wie dokąd, od głośnych koncertów ...
Kostek tulił mnie bardzo długo, aż wreszcie powoli odsunął, złapał za ramiona i spojrzał w zapłakane oczy. – Powiesz mi, co się stało? Staliśmy ciągle w tym samym ...
UWAGA! ZAWIERA NIECENZURALNE TREŚCI!!! Sorry, że takie krótkie, ale jakoś tak wyszło:( Młodzik siedział w totalnym szoku i ze strachu już coraz ciężej łapał powietrze ...