Inne - str 11

  • Janko Muzykant

    Siedzi Janko Muzykant na wzgórku nad Wisłą i wzdycha:
    - Echhh... Bach umarł.
    Po chwili:
    - Echhh... Beethoven nie żyje.
    I jeszcze po chwili:
    - Kurde i ja się coś źle czuję.

  • Podczas seansu w kinie dziewczyna

    Podczas seansu w kinie dziewczyna szepce do sąsiada:
    - Wspaniale całujesz, Karolu. Czy to dlatego, ze siedzimy dziś w ostatnim rzędzie?
    - Nie, to dlatego, że nazywam się Andrzej.

  • Reporterka

    Reporterka w sondzie ulicznej pyta przechodnia:
    - Na papierosach jest napisane "palenie szkodzi". Dlaczego takich napisów nie ma na wódce?
    - Po co na wódce pisać "palenie szkodzi"?

  • Młoda śliczna sekretarka w pierwszym

    Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką dokumentów z lekko niepewną miną. Oczarowany kolega z pracy postanawia wybawić dziewczynę z opresji.  
    - Mogę ci w czymś pomóc?
    - Pokaż mi jak to działa.  
    Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada do niszczarki.  
    - Bardzo ci dziękuję! A którędy wychodzą kopie?

  • Tatulu, o co chodzi?

    Poszedł tato z synkiem w góry. Stanęli na grani, podziwiają widoki. Synek się wychylił nieco nad przepaść i krzyczy:
    - AAAAA!
    I - ku swemu zdziwieniu - słyszy:
    - AAAAA...
    Chłopak znów krzyczy:
    - Ktoś ty?!
    I słyszy odpowiedź:
    - Ktoś ty...
    Wkurzył się i jak nie ryknie:
    - Ty cioto!
    I znów odpowiedź:
    - Ty cioto...
    Chłopczyk pyta ojca:
    - Tatulu, o co chodzi?
    - Syneczku, słuchaj…
    Tato się pochyla i krzyczy:
    - Jesteś geniuszem!
    I słyszą odpowiedź:
    - Jesteś geniuszem...
    Ojciec:
    - Kocham cię!
    - Kocham cię…
    - Widzisz, syneczku? Jestem geniuszem i mnie kochają. A ty jesteś ciotą!

  • Mickiewicz i Słowacki na łódce

    Adam Mickiewicz ze Słowackim wypożyczyli sobie łódkę, zabierając ze sobą dwie młode damy. Całą drogę prowadzą rozmowy o poezji, ale jedna patrzy na drugą, że nic się nie dzieje.
    Druga się zdenerwowała i mówi: Olaboga! Cud natury - łódź nie tonie, choć dwie dziury.
    Mickiewicz tak spojrzał na Słowackiego i mówi: "Nic nie szkodzi drogie pani, mamy korki na zatkanie."

  • Późnym wieczorem leżąc w łóżkach

    Późnym wieczorem, leżąc w łóżkach, młode dziewczyny zwierzają się sobie z problemów miłosnych.
    - Postanowiłam zerwać za swoim chłopakiem - mówi jedna z nich. - Traktuje mnie jak psa!
    - Jest ci tak źle? - dziwią się przyjaciółki - Bije cie? Trzyma cię ciągle przy sobie?
    - Gorzej! Wymaga ode mnie, abym mu była wierna.

  • W parku na ławeczce siedzi młoda para

    W parku na ławeczce siedzi młoda para. Po chwili dosiada się do nich dziadek. Dziewczyna mówi do chłopaka:
    - Boli mi nosek. Chłopak pocałował ją.  
    Dziewczyna mówi:
    - Już nie boli.  
    Po chwili:
    - Boli mnie czółko.  
    Chłopak pocałował ją w czoło.  
    Dziewczyna:
    - Już nie boli.  
    Dziadek z niedowierzaniem się pyta młodego człowieka:
    - A czy hemoroidy też pan leczy?

  • Myśli kobiet patrzących w sufit

    Myśli kobiet patrzących w sufit:
    Kochanka: - Przyjdzie, czy nie przyjdzie?
    Kurtyzana: - Zapłaci, czy nie zapłaci?
    Żona: - Pomaluje wreszcie ten cholerny sufit, czy nie pomaluje?

  • Straż Pożarna Dzwoni telefon Dyżurny

    Straż Pożarna. Dzwoni telefon.  
    Dyżurny:  
    - Słucham?  
    - W zeszłym roku posadziłem sobie konopie indyjskie. Wyrosły takie jakieś cherlawe, żadnego speeda nie dają...  
    - Dokąd dzwonisz, palancie! - denerwuje się dyżurny. Dzwoń na policję do sekcji narkotyków - tam Ci pomogą.  
    I odkłada słuchawkę. Po dziesięciu minutach znowu rozlega się dzwonek telefonu:  
    - A jak w tym roku posadziłem, to wyrosła taka dorodna i tak w łeb daje, że nawet pojęcia nie masz!  
    - Już Ci mówiłem palancie! Dzwoń na policję!  
    I znowu rzucił dyżurny słuchawkę na widełki. Po pół godzinie znowu telefon:  
    - Sam jesteś palant! Nie odkładaj słuchawki... Dzwonię... bo u sąsiada chałupa się pali... A jak przyjedziecie, zaczniecie biegać z tymi swoimi wężami... patrzcie pod nogi... nie zadepczcie..