Poszedł tato z synkiem w góry. Stanęli na grani, podziwiają widoki. Synek się wychylił nieco nad przepaść i krzyczy: 
- AAAAA! 
I - ku swemu zdziwieniu - słyszy: 
- AAAAA... 
Chłopak znów krzyczy: 
- Ktoś ty?! 
I słyszy odpowiedź: 
- Ktoś ty... 
Wkurzył się i jak nie ryknie: 
- Ty cioto! 
I znów odpowiedź: 
- Ty cioto... 
Chłopczyk pyta ojca: 
- Tatulu, o co chodzi? 
- Syneczku, słuchaj… 
Tato się pochyla i krzyczy: 
- Jesteś geniuszem! 
I słyszą odpowiedź: 
- Jesteś geniuszem... 
Ojciec: 
- Kocham cię! 
- Kocham cię… 
- Widzisz, syneczku? Jestem geniuszem i mnie kochają. A ty jesteś ciotą!
Dodaj komentarz