
-Czy rozmawiam z Ksenią Górniak?- pyta kobieta 
- Tak.- odpowiadam  
- Pani mama trafiła do szpitala na Nowym Osiedlu. Czy mogłaby Pani przyjechać do nas?-pyta kobieta 
-T-tak- odpowiadam przestraszona 
- Dobrze, do widzenia- odpowiada  
- Do widzenia- mówię 
Co się stało mamie, że dzwonili ze szpitala? Muszę szybko jechać do niej. Biegnę na przystanek gdzie widzę Damiana., , Nie chcę z tobą rozmawiać" ciągle słyszę jego słowa. Podbiegam na przystanek i kieruję się do rozkładu jazdy autobusów. Do szpitala dotrę na 15;00 godzinę. Przysiadam na ławce i widzę podchodzącego do mnie Damiana. 
- Możemy pogadać- pyta  
- Nie.- odpowiadam ignorując go. Przecież mnie zranił swoim zachowaniem.Jak mógł mnie zostawić? A teraz i tak jestem przejęta mamą i co z nią będzie. 
-Proszę, porozmawiaj ze mną. Wiem zachowałem się jak kretyn, ale chciałem Ci dziś coś powiedzieć. - mówi czekając wyraźnie na moja reakcję 
- Masz 5 minut bo zaraz mam autobus- odpowiadam lekko zirytowana 
- Ok, a to gdzie jedziesz?- pyta 
- Do szpitala, mamę zabrało dziś pogotowie.- odpowiadam starając się nie płakać., , Łzy są dla słabych"- mówię sobie w myślach. 
- a co się stało- pyta zatroskanym głosem Damian 
- Nie wiem, właśnie jadę się dowiedzieć- odpowiadam zrozpaczona  
- Mogę z tobą jechać?- pyta zmartwiony 
-Nie, dam sobie radę- odpowiadam pewnie- a co chciałeś mi powiedzieć?-  
- Kseniu ja... 
Zawsze coś musi nam przerwać, tym razem był to mój autobus złapałam szybko torbę i powiedziałam; 
- Damian, ja muszę iść pa- odpowiadam przerywając mu 
Jednak jego reakcja mnie strasznie zaskoczyła. Złapał mnie za rękę i pocałował. Stoję nie wiedząc co mam zrobić. Damian rozumiejąc moją reakcję powiedział. 
- Idź na autobus bo pojedzie bez ciebie- zaśmiał się 
- T-tak- odpowiadam. Już dziś drugi raz zabrakło mi słów. Dojechałam do szpitala i skierowałam się do recepcji. Tam powiedzieli mi że moją mamę bada doktor Graczyński. Skierowałam się do jego gabinetu a tam usłyszałam słowa które zmieniły moje życie o 180 stopni. 
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
Oto kolejna część mojego opowiadania 
 mam nadzieję, że Wam się podoba 
 Chciałam powiedzieć, że nie wiem kiedy będzie następna część z powodu braku internetu, który mnie spotka 
 Proszę komentujcie to daje mi motywację do pisania 
 możecie podawać jakieś fajne pomysły, które mogę dodać. Przepraszam, że tak krótko.  
Życzę miłego czytania 
 Gosia ![]()
5 komentarzy
gosia1104
Oki poprawiłam
 dziękuję za miłą ocenę jeżeli macie jakieś fajne pomysły to piszcie 
 postaram się może jutro napisać dużo dłuższą część 
Madierka
Raczej o 180 stopni
Yyyy...
Jak życie zmienia się o 360 stopni, to chyba zostaje ono bez zmian, co nie? Tu raczej chodziło o 180 stopni.
 

Tak, wiem, ze się głupot czepiam, ale lubię
milenkaa:)
dodaj jeszcze jedna dzisiaj prosze i pozdrawiam milenka
Paulaa
Świetny rozdział! Bardzo mnie zaciekawiłaś tym co się wydarzy dalej