To co usłyszałam zmroziło mi krew w żyłach....
- Nie źle załatwiliście Damianka- mówi Szymon do słuchawki- no tak, teraz mogę poderwać Ksenie. No co ty głupku, niczego się nie domyśla- powiedział, a we mnie aż się gotowało. Nie wytrzymałam i podeszłam do niego dając mu w twarz.
- Ty kretynie, myślałeś że się nie domyśle!- krzyczałam na niego okładając go pięściami.- Idioto! Jak mogłeś zlecić komuś pobicie Damiana?- pytam roztrzęsiona i jednocześnie zła.- Nie wstyd ci teraz? Nie chcę cię znać! Zostaw mnie w spokoju i Damiana ! A jak jeszcze raz mu coś zrobisz to mnie popamiętasz!- krzyczałam w furii.
Odeszłam od niego, dając, u w twarz. Myślałam, że jest inny. Jak mogłam aż tak się pomylić? Nie wiedząc co ze sobą zrobić poszłam do gabinetu lekarza dowiedzieć się czegoś o Damianie i mamie. Zapukałam i usłyszałam
-Proszę- powiedział męski głos. Weszłam do gabinetu a tam za biurkiem siedział starszy Pan w okularach.
- Dzień dobry- powiedziałam uprzejmie. Podchodząc do biurka.- Chciałabym dowiedzieć się jaki jest stan mojej mamy i Damiana Lewandowskiego- powiedziałam siadając naprzeciwko doktora.
- Pani mama jest w śpiączce to Pani już wie- odpowiada lekarz uprzejmie się uśmiechając- ale nie wiemy kiedy się wybudzi.- powiedział z rezygnacją. Miałam ochotę w tym momencie się rozpłakać. Dlaczego los tak mnie każe?- pytałam się w duchu.
- Ale mam dla Pani dobrą wiadomość Pan Damian znacznie lepiej się czuje. Będzie mogła go Pani jeszcze dziś odwiedzić.- powiedział z uśmiechem lekarz.
- Dobrze, dziękuje a czy będę mogła odwiedzić również mamę?- pytam doktora
- Oczywiście- odpowiada miło
Wychodząc z gabinetu postanowiłam zadzwonić do taty i powiedzieć o wydarzeniach, jakie nastąpiły. Wybierając numer zauważyłam Szymona, który uważnie mi się przyglądał. Rzuciłam mu jedynie mordercze spojrzenie i zadzwoniłam do taty. Odebrał po 3 sygnale
- Co tam córciu?- pyta ojciec
- Tato, dziś nie mogę z tobą nigdzie wyjechać mój... przyjaciel również trafił do szpitala. Nie mogę go zostawić- powiedziałam do słuchawki.
- Dobrze ale i tak dziś do ciebie przyjadę to przenocujemy w domu mamy a jutro wyjedziemy do mnie, zgoda?- pyta tata
-Ok -odpowiadam. Jeszcze rozmawiamy około godziny ustalając o której po mnie przyjedzie i resztę szczegółów. Kończąc rozmowę postanowiłam odwiedzić najpierw mamę a potem Damiana. Weszłam do mamy pokoju. Usiadłam na taborecie przy łóżku i zaczęłam znowu z nią rozmawiać. Opowiedziałam jej o tym co się wydarzyło z Damianem, powiedziałam jej również o swoich marzeniach. Nigdy mama ze mną dużo nie rozmawiała więc nie wiele o mnie wie. Kończąc wizytę powiedziałam
- Mamo kocham cię, dbaj o siebie- powiedziałam całując ją w czoło. Wychodząc z pokoju skierowałam się do pokoju Damiana. Leżał nie przytomny w łóżku. Złapałam go za dłoń i powiedziałam.
- Damian wierze, że wszystko się poukłada, Kocham cię ale nie jak przyjaciela tylko jak chłopaka- powiedziałam to i pocałowałam go w usta. Damian otworzył oczy i oddał mój pocałunek. Uśmiechnęłam się do niego znów go całując.
- Spokojnie też cię kocham i to bardzo- powiedział szeptem- zawszę cię kochałem pamiętaj... W tym momencie Damian upadł na poduszki nieprzytomny, nie wiedziałam co robić krzyczałam
-Pomocy! Pomocy! Niech ktoś mi pomoże!- krzyczałam. Maszyny ciągle pikały głośno lecz w tym momencie nadbiegł lekarz i próbował go uratować. Nie wiedziałam co robić byłam roztrzęsiona. Płakałam nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Pielęgniarki wyprosiły mnie na korytarz. Po pół godziny zjawił się lekarz, który powiedział....
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Dziękuję, że czytacie moje opowiadanie Kolejna część pojawi się gdy będzie 10 pozytywnych komentarzy Życzę miłego czytania ;D Gosia
15 komentarzy
Maja
Dodasz dzis nowa czesc?
Maja
Kiedy dodasz nowa czesc? Mam nadzieje, ze jeszcze dzisiaj
Kaama
Cudowne opowiadanie! Pisz dalej, proszę
I nie uśmiercaj Damiana
Maja
Super Kiedy dodasz nowa czesc?
mała 091
Świetne!
monia2211
super rozdział dodaj proszę następny tylko proszę tak jak inni nie uśmiercaj Damiana
XYZ
niech on nie umiera
LoveHaze
Nie uśmiercaj Damiana :/
Nexti
nieee ..! ;'( on nie może umrzeć ..
czekam na dalej ;3
madzda
fantastyczne! kolejną część poproszę
natka
Tylko niech nie umiera błagam!!! :(
Szalonaa
cudo tylko niech Damian żyje!!
glam
Mam nadzieje, że dodasz szybko kolejną część
Paulaa
Och, jak ty potrafisz trzymać w napięciu świetny rozdział
Deuda33
Oby Damian nie umarł :( !!!