Paź królowej – 10| Ktoś chciał mnie zniszczyć
Robiąc sobie kawę, zalogowałam się na swoje konto bankowe i uśmiechnęłam sama do siebie. Dostałam wypłatę za kolejne zlecenie. Była to całkiem niezła suma ...
Robiąc sobie kawę, zalogowałam się na swoje konto bankowe i uśmiechnęłam sama do siebie. Dostałam wypłatę za kolejne zlecenie. Była to całkiem niezła suma ...
Obudziłam się wcześnie rano, ale już nie chciało mi się spać. Obróciłam się i popatrzyłam na śpiącego Nathana. Usta same rozciągnęły mi się w uśmiechu. Był tu ...
Popijając trzecią już tego dnia kawę, obserwowałam wnikliwie, jak podstarzali panowie montowali mi dodatkowe zamki w drzwiach wejściowych oraz tych balkonowych. Niezbyt ...
Wyszłam z wydawnictwa niczym burza, ziejąc ogniem. Nawet nie zaczekałam do końca dnia, tylko po prostu wyszłam jak stałam, zagryzając wargi z wściekłości. Wiedziałam ...
– Może nie powinienem tego robić przed rozmową, ale… – Nathan dyszał ciężko. – Było warto. – Zgadzam się. – I o dziwo, naprawdę tak było. Szybki seks w ...
Klucze. 2007 rok. Lekarz wpatrywał się tępym wzrokiem w zdjęcie rentgenowskie. Co chwila przekładał jedną kliszę pod drugą, ponownie analizując stan zaawansowania ...
Strach na krótką chwilę mnie sparaliżował. Miałam w głowie kompletną pustkę, a po chwili uderzyła mnie myśl: to nie mogła być Nicola. To musiał być ktoś, kto miał ...
– Dobra lej, nie będziem czekać aż się rozmrozi – rzucił Maruś z plączącym się językiem. Oczka miał trochę „bardziej” już wtedy, gdy do nas przyszedł ...
W pracy nie miałem zbyt wielu kolegów, ale prawie większość ludzi ich nie ma. Każdy przeważnie interesuje się własną karierą, a jak jeszcze rywalizuje o jakieś ...
Przepraszam za opóźnienie rozdziału, ale nie wyrobiłam się przez egzaminy. Już powracam i mam nadzieję, że regularnie 😃 enjoy! Beznamiętnym wzrokiem oglądałam ...
Płakałam ze zmęczenia i strachu chyba do około czwartej rano, kiedy walenie w drzwi w końcu ustało. Nie miałam pojęcia, czy Nathan zasnął pod drzwiami, czy po prostu ...
Na początek mała aktualizacja, żeby nie było zdziwienia: zapomniałam, że Amelia powinna przestać być Amelią i podawać fałszywe imię ;) tak więc zaktualizowałam ...
Wracałam do mieszkania, a wspomnienia napływały dalej. Jak koszmar, który wracał do mnie niczym wyrzut sumienia, choć nie żałowałam ani sekundy. – To koniec, Amelia. W ...
Przez szybę samochodu patrzył na jezioro poznaczone refleksami migoczących syren. - Trzymasz się jakoś? - zapytał młody policjant, wsiadając na miejsce kierowcy. Victor ...
Godzinę później zaczynałam się już trochę nudzić, ale nie miałam zamiaru wracać do domu. Odrzucałam tylko połączenia od Dana, kasowałam liczne smsy, które mi ...