Wspólna pasja KONIEC

Wspólna pasja KONIECZmęczona wzięłam tylko prysznic i udałam się spać.  
______

Nastał dzień wigilii, więc gdy tylko się ubrałam wzięłam się za ubieranie świątecznego drzewka. Zawsze robiłam to z tatem, ale dziś już go z nami nie ma, lecz w naszych sercach pozostanie na zawsze. Choinka wyglądała naprawdę super. Po przygotowaniu potraw udałam się do pokoju. Wzięłam prezenty i ładnie je zapakowałam, a następni założyłam małą czarną sięgającą mi do kolan oraz bolerko w kolorze ecru. Zeszłam do salonu, żeby pomóc mamie w nakryciu do stołu, gdy już skończyliśmy zadzwonił dzwonek do drzwi. Przywitałam się z Rafałem oraz jego mamą i wszyscy wspólnie zasiedliśmy do stołu, a w tle słychać było kolendy. Rozmawialiśmy na różne tematy jedząc kolację. Zaraz potem poszłam po prezenty i położyłam je pod choinką. Nadszedł czas, żeby każdy zobaczył co dostał. Moja i Rafała mama ucieszyły się z prezentów ode mnie.  
-Inga moim prezentem jest to oto zaproszenie-wręczył mi kopertę. Kiedy ją otworzyłam doznałam szoku. W jednej chwili pomyślałam, że śnie, ale to prawda. Nie wiem co powiedzieć.  
-Kochanie powiesz coś?-ja wciąż nie mogę w to uwierzyć.  
-Proszę powiedz, że to nie sen?-jak to możliwe.  
-To jak najbardziej prawda. Będziesz miała swoją osobistą wystawę fotograficzną-zawiesiłam mu się na szyję i połączyłam nasze usta.  
-Ty naprawdę jesteś moim rycerzem. I nic tego nie zmieni-znów złączyłam nasze usta.  
-Twoje życzenia są dla mnie święte. Będę się starał je spełniać jak najlepiej potrafię-kocham go najbardziej na świecie.  
I tak minęły nam czas, aż do dnia wystawy.  
To bardzo szczęśliwym i szczególny dla mnie i mojego chłopaka dzień. Na tą okazję kupiłam długą sukienkę koloru morza. Nie sądziłam, że moje marzenie spełni się tak szybko. Na wystawie będą nawet moi wykładowcy to dlatego ten dzień jest tak wyjątkowy. Rafał ma przyjechać po mnie o jedenastej, gdyż wystawa zacznie się punktualnie o dwunastej. Poprosiłam moją przyjaciółkę, żeby mnie uczesała i zrobiła make-up.  
Po godzinie byłam już na miejscu. Nie sądziłam, że przyjdzie aż tyle ludzi. Każdy podchodził do mnie i Rafała, żeby pogratulować tak świetnych zdjęć. Kiedy wystawa była już w połowie mój chłopak wziął mikrofon i stanął na scenie po czym zaczął mówić  
-Inga, każdy jest inny, a ja uwielbiam twój charakter i to jak rozmawiasz z ludźmi oraz to jak im pomagasz. Uwielbiam to jak się wkurzasz oraz się uśmiechasz. Więc proszę Cię bądź ze mną do końca życia bez względu na wszystko, bo nie znajdę drugiej takiej wspaniałej dziewczyny nawet gdybym chciał to przyżekłem sobie, że Ty będziesz pierwszą i ostatnią miłością mega życia i niech tak zostanie, bo jeśli nie ty to żadna inna. Zobacz ile cudownych chwil ze sobą spędziliśmy, to były najwspanialsze chwile mojego życia. I chciałbym by tych chwil było nieskończenie więcej...chwil spędzonych w twoim towarzystwie już zawsze. Kocham Cię skarbie-wzruszyły mnie te słowa. Nie wiem co mam powiedzieć. Odebrało mi dech w piersiach.
-Nie znajdę drugiej takiej osoby, która obdarzy mnie taką miłością i ogromnym uczuciem jak ty. Kocham Cię-staliśmy w tym momencie twarzą w twarz. On uklęknął i w ręce trzymał małe czerwone pudełeczko w kształcie serca.  
-Inga czy zostaniesz moją żoną?-otwierając pudełeczko moim oczom ukazał się śliczny pierścionek.  
-Tak mój rycerzu-odpowiedziałam bez większego zastanowienia się. On wstał i założył pierścionek na palec, a ludzie bili brawo.  
-Moja księżniczka-nasze usta się połączyły. Spotkałam mojego wymarzonego rycerza, który uczynił mnie szczęśliwą.  

***Dwa lata później***

W czerwcu ubiegłego roku powiedzieliśmy sobie sakramentalne TAK. Jestem najszczęśliwszą żoną na świecie. Mam bardzo kochającego męża oraz piękny dom z ogrodem. Tak właśnie mieszkamy w domu po jego babci. Do pełnego szczęścia brakuje nam tylko potomstwa.  
Zaprosiłam właśnie nasze mamy, gdyż mój mąż ma urodziny. Wykorzystałam moment, że jest w pracy. Moja mama upiekła tort, a Renata zrobiła główne danie. Kiedy wszystko już było gotowe mój ukochany wrócił z pracy.  
-Niespodzianka!-krzyknęłyśmy kiedy zapalił światło w salonie.  
-Wszystkiego najlepszego mój rycerzu-dla mnie nadal nim pozostał.  
-Ależ dziękuję wam za to. Jestem mile zaskoczony-usiedliśmy do stołu. Ja natomiast dziwnie się poczułam. Zrobiło mi się niedobrze.  
-Kochanie przepraszam, że psuje atmosferę, ale nie czuje się najlepiej-chyba wiem w czym rzecz.  
-Rafał jedź z nią do szpitala. Może to coś poważnego-odezwała się moja mama. Zaraz wsiedliśmy do samochodu i w ciągu dwudziestu minut byliśmy na miejscu. Co dziwne dość szybko mnie przyjęli. Zrobili mi usg i zawołali Rafała do gabinetu.  
-Niech Pan wejdzie. Lepiej, żeby był Pan przy żonie-nie widziałam co mam o tym myśleć.  
-Co jest mojej żonie?-spytał trzymając mnie za rękę. Lekarz kazał spojrzeć nam na monitor.  
-Widzą państwo ten punkt to serduszko państwa dziecka, ale proszę spojrzeć tu jest drugie. Gratulacje mają Państwo bliźniaki-będziemy rodzicami to coś wspaniałego.  
-Zostawiam państwa teraz samych-lekarz opuścił gabinet.  
-Rafał przepraszam, że wszystko zepsułam...-przerwał mi moją wypowiedź.  
-Skarbie ten dzień będę pamiętał do końca życia. Dowiedzieć się, że będę ojcem w dniu swoich urodzin to coś wspaniałego i to podwójnie-złożył pocałunek na moich ustach.  
-Kocham Cię i nasze dzieci-pomasowałam brzuch.  
-Ja też was kocham-ponownie mnie pocałował.  

Po dziewięciu miesiącach na świat przyszły nasze bliźniaki, chłopczyk i dziewczynka. W tym momencie jesteśmy w pełni szczęśliwą rodziną.  
Codziennie dziękuję Bogu, że spotkałam Rafała oraz, że dał mi dwoje wspaniałych dzieci. Życie stawiało przede mną różne drogi, ale wybrałam tą odpowiednią i jestem z tego dumna.  
______
Dotarliśmy do końca historii Ingi i Rafała.  
Dziękuję wam, że byliście ze mną czytając, komentując i lajkując dodawane części.  
Wasze opinie są dla mnie ważne, więc się was spytam czy chcecie kolejne opowiadanie?
Odpowiedź zostawiajcie w komentarzu.  

Ps.  
Tą część dedykuję dla czarnyrafal :-)

Justys20

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1135 słów i 6374 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik szalona123

    Wspaniałe! Miło się czytało to opowiadanie i co chyba najważniejsze z wielką ciekawością!  <3  Oczywiście czekam na kolejne twoje opowiadania i niech będą one jeszcze lepsze od tego, ale czy da się to zrobić, dziękuję ci że mogłam czytać coś równie wspaniałego <3

    22 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @szalona123 cieszę się, że się podobało. Już mam pomysł na nowe i mam nadzieję, że się również spodoba.

    23 lut 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    oh wkońcu jest wszystko dobrze  ...opowiadanie było naprawdę piękne  ♡♡

    22 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @Misiaa14 dziękuję  <3

    23 lut 2016

  • Użytkownik ja

    Tak !

    22 lut 2016

  • Użytkownik madzia123

    Pewnie pisz jak najszybciej <3

    22 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @madzia123 mam pomysł na nowe, więc bądźcie cierpliwi

    23 lut 2016

  • Użytkownik Milianna

    Oczywiście, pisz dalej! Może coś w stylu ( mówię o milosnych) jakiegoś wyjazdu, albo dziewczyna z "charakterkiem" (chodzi o to że jak chce to potrafi dogryzc) ,ale to ty to piszesz, a ja się nie wtrącam. Pozdrawiam milianna <3  ;)

    22 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @Milianna nic narazie nie będę sugerowała, bo mam głowę pełną pomysłów

    23 lut 2016

  • Użytkownik czarnyrafal

    Justys pytanie nie na miejscu. Po tak wspaniałych trzech,tak,tak trzech opowiadaniach czwarte będzie jak rodzynek na torcie . Co tam rodzynek , jak wielgachna truskawa.Brawo, brawo i jeszcze raz brawo. :kiss:  <3

    22 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @czarnyrafal miło słyszeć takie słowa

    22 lut 2016

  • Użytkownik czarnyrafal

    @Justys20  mnie zaś miło połechtała dedykacja- serdecznie dziękuję. <3

    22 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @czarnyrafal proszę  <3

    23 lut 2016

  • Użytkownik dream47

    Jasne, że chce, świetnie piszesz  :jupi:   <3

    22 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @dream47 cieszę się, że się podoba

    22 lut 2016