Wspólna pasja 15

Wspólna pasja 15Ciekawi was co dalej z miłością Ingi i Rafała?
O to kolejny rozdział z ich życia.  
______

-Inga poczekaj?-usłyszałam jego wołanie za moimi plecami...
______
Jego słowa mnie zabolały. Nie sądziłam, że tak to odbierze. Jak najszybciej chciałam znaleźć się w domu. Jak on mógł pomyśleć o mnie takie rzeczy. To ja mu dałam kolejną szansę, a on? Po tej akcji zrozumiałam, że muszę mu się ze wszystkiego tłumaczyć. Myślałam, że będzie mnie wspierał w dostaniu tej pracy? Czyżbym kolejny raz się pomyliła? Wydawało mi się, iż nasza wspólna pasja złączy nas na zawsze. Nie spodziewałam się, że wyniknie taka sytuacja. Gdy byłam już w domu, mojej mamy jeszcze nie było. Udałam się do swojego pokoju i włączyłam muzykę na ful. W pewnym momencie usłyszałam mało znaną mi piosenkę, więc od razu sprawdziłam jej tłumaczenie. Jej tekst ilustrował uczucie jakie we mnie się zebrało.  

''Doing it, loving it
Everything that we do
And all along, I knew I had something special with you
But sometimes you just gotta know that these things fall through
But I’m still tired and I can’t hide my connection with you''

Tłumaczenie:

''Czując to, kochając to
Wszystko co robimy
Przez cały czas wiedziałam, że między nami jest coś specjalnego
Ale czasami po prostu musisz wiedzieć, czemu niktóre rzeczy nie wychodzą
Ale wciąż jestem zmęczona i nie potrafię ukryć mojego związku z tobą''

Nie mogę o nim zapomnieć. W tym momencie w moje oczy wpadły nasze wspólne zdjęcie, które spowodowały łzy w moich oczach. Po chwili usłyszałam, że ktoś wszedł do mieszkania. Czyżbym nie zamknęła drzwi? Na całe szczęście to była mama.  
-Czemu nie zamknęłaś drzwi? Mogło coś ci się stać?-zaczęła przeżywać.  
-Już chyba nic gorszego nie może mi się przytrafić-mówiłam ze łzami w oczach.  
-Siadaj kochana i mów co się stało? Nie przyjęli cię do pracy?-zadawała pytania robiąc kawę.  
-Dostałam tą pracę, tylko rzecz polega na tym, że...Rafał...-nie mogłam tego powiedzieć.  
-Znów jakaś kłótnia?-spojrzała na mnie i już wiedziała, że coś jest na rzeczy.  
-Nie spodobało mu się to, że chcę pracować oraz to, iż jego znajomy pracuje akurat w tej redakcji. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Rafał posądza mnie o zdradę z tym jego kolegą-powiedziałam jednym tchem.  
-Nigdy bym nie posądziła go o takie zachowanie-nawet moja rodzicielka jest tym zdziwiona.  
-Co ja teraz zrobię?-oparłam głowę na łokciach.  
-Może da się to jakoś wyjaśnić? Przecież się kochacie, a miłość wszystko zniesie i wszystkiemu wybaczy. Musicie szczerze porozmawiać.  
-Tak kocham go i to bardzo, ale te nasze sprzeczki są bez konkretnych powodów. Może jednak nie jesteśmy sobie pisani?-zaczęłam się nad tym faktem zastanawiać. Mama stoi przy tym, abyśmy porozmawiali i na pewno wszystko się wyjaśni.  
Postanowiłam wrócić do swojego pokoju. Nie chciałam o tym myśleć, ale to jest ponad moje siły. Już miałam do niego zadzwonić, lecz stwierdziłam, że w tym wszystkim nie ma mojej winy, więc niech on stara się odbudować nasze relacje. Chyba, że już mu na mnie nie zależy? Oglądając moje ostatnie zdjęcia natknęłam się na te robione z nim. W tym momencie wróciły wszystkie wspomnienia i chwile wspólnie spędzone. Długo tkwiły w mojej głowie momenty z przeszłości, lecz doszłam do wniosku, że trzeba się zająć tym co tu i teraz. Po ciężkim dla mnie pod względem psychicznym dniu postanowiłam położyć się spać. Jeszcze przed położeniem się sprawdziłam mój telefon, na którym było brak kontaktu od Rafała.  

***Tydzień później***

Przez ten czas Rafał się ze mną nie kontaktował. Odebrałam to jako, że to całe zajście sprzed tygodnia to wyłącznie moja wina. W rzeczywistości tak nie było, zarówno ja jak i on miał w tym swój udział. Chciałam was poinformować, że mimo reakcji Rafała postanowiłam podjąć pracę w tej redakcji. Wyszło mi to na dobre, gdyż atmosfera jest super i z każdym nawiązałam dobry kontakt. Tylko tego Rafała kolegi to przez ten cały tydzień nie widziałam. W głębi serca chciałam go spotkać, ponieważ bym się czegoś dowiedziała o być może jeszcze moim chłopaku.  
Dzisiaj sobota i mam wolne, więc umówiłam się z Tomkiem, Przemkiem i Natalką na wieczorne wyjście. Cieszę się z tego powodu, chociaż wewnątrz jestem rozdarta. To nic dziwnego, gdyż zaczęłam odczuwać brak bliskości Rafała. Skoro nie kontaktuje się ze mną to pewnie mu na mnie już nie zależy. Chociaż on moje milczenie może rozumieć tak samo? Nie wiedziałam, że moje uczucie jakim jego darzę jest, aż tak silne. Brakuje mi naszych wspólnych spacerów, nauki fotografii, wspólnego oglądania filmów i ogólnie bycia razem. Zastanawia mnie tylko jedno czy on też odczuwa brak mojej obecności? Muszę przyznać, że mi jego bardzo brakuje. Tęsknota spowodowała, że postanowiłam do niego zadzwonić. Dłuższy czas nie odbierał, ale jednak to uczynił
-Słucham? Kto mówi?-usłyszałam kobiecy głos, którego nigdy nie słyszałam.  
-Czy jest Rafał?-spytałam niepewnie.
-Już wołam. Kochany jakaś laska do Ciebie-te słowa były jak zimny prysznic. Nie chciałam już z nim rozmawiać to mi wystarczyło. Po tym gorzej się załamałam. Słyszałam jeszcze jakieś głosy, ale postanowiłam się rozłączyć.  

***Rafał***

Tydzień bez Ingi to jak powietrze bez tlenu. Doszło do mnie, że nie powinienem jej tak potraktować. Kilka razy dziennie próbowałem do niej zadzwonić, ale za każdym razem brakowało mi odwagi. Nie wiedziałem od czego mógłbym zacząć naszą rozmowę. Zawaliłem i to na całej linii. Tego dnia zebrałem się na odwagę i za namową mojej siostry miałem do niej pójść. Brałem prysznic, gdy usłyszałem telefon, więc poprosiłem moją siostrę Partycję, żeby odebrała. Po chwili słyszałem jak mnie woła.  
-...Kochany jakaś laska do Ciebie-w tym momencie pomyślałem o mojej ukochanej.  
-Braciszku, to chyba ta Inga-rzuciłem się do telefonu, lecz na marne  
-Inga? Inga, kochana księżniczko...-głos się urwał. Musiała rozłączyć się gdy usłyszała jak Patrycja powiedziała kochany, a braciszku już nie usłyszała. Było tak blisko, lecz wszystko na nic. Próbowałem się do niej dodzwonić, ale wyłączyła telefon.  
Chyba skorzystam z propozycji siostry i pojadę z nią do Londynu. Może taka dłuższa przerwa pomoże naszemu związkowi, o ile można tą naszą relację nazwać związkiem? Przed wyjazdem pójdę do niej, może ta cała rozłąka nie będzie konieczna?

***

Przez zaistniały fakt odmówiłam wyjścia ze znajomymi. Stwierdziłam, że w takim stanie nie będę się dobrze bawiła. Powiedziałam mamie, że jeśli ktoś do mnie przyjdzie to niech mówi, że mnie nie ma tym bardziej, jeśli będzie to Rafał.  
Leżałam na łóżku, gdy usłyszałam rozmowę. Od razu poznałam po głosie, że jest to Rafał.  
-Dzień dobry. Czy jest Inga? Chcę jej coś ważnego powiedzieć-niby co ma mi do powiedzenia.  
-Przykro mi, ale wyszła ze znajomymi i nie wiem kiedy wróci-po mamy głosie wyczytałam, że ciężko jej kłamać tym bardziej przed nim.  
-W takim razie niech pani jej przekaże, że wyjeżdżam z siostrą do Londynu na dwa miesiące-te słowa mnie zabolały. Ledwo wytrzymałam tydzień, a co mówić tyle czasu. Zaraz, zaraz z siostrą? Faktycznie mówił mi kiedyś, że ma cioteczną siostrę. To pewnie ona odebrała wtedy telefon, ale pewności nie mam.
-Mogę spytać czemu wyjeżdżasz?-zadała mu pytanie moja mama.  
-Muszę trochę zarobić, a tam będę mógł pracować w pełni profesjonalnym studiu fotograficzny-nigdy mi o tym nie mówił.  
-Rozumiem. Czy mam coś jej jeszcze przekazać?-ciekawe co ma moja mama w tym momencie na myśli...
______

CDN :-*

Justys20

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1477 słów i 7912 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik czarnyrafal

    Czy oni mają nie tak poukładane.Dorośli ludzie a zachowują się jak nie powiem kto. Zanim Rafał wyjedzie, jeśli wyjedzie powinien jednak w jakikolwiek sposób dotrzeć do Ingi i z nią wyjaśnić to co ich poróżniło i swoją nienajmądrzejszą postawę wobec niej- tak myślę,inni mogą mieć inne zdanie. Ja właśnie takie. :kiss:  <3

    14 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @czarnyrafal los się jeszcze do nich uśmiechnie. Fakt trochę zachowują się jak dzieci, ale z czasem się to zmieni....

    14 lut 2016

  • Użytkownik czarnyrafal

    @Justys20 nie podpowiadaj co może się dziać.To na razie jest Twoja tajemnica i niech tak zostanie. :kiss:  <3

    14 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @czarnyrafal narazie tylko moja niebawem ujrzy światło dzienne

    14 lut 2016

  • Użytkownik czarnyrafal

    @Justys20 i tak właśnie powinno być. Powodzenia. :kiss:  <3

    14 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @czarnyrafal  <3

    14 lut 2016

  • Użytkownik czarnyrafal

    @Justys20  <3  <3  <3  :kiss:

    15 lut 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    ej no jakie on wyjedzie zabije.....nie rób tego błagam cudoo *-*

    14 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @Misiaa14 bądź cierpliwa

    14 lut 2016

  • Użytkownik Justys20

    @niezapominajka13 dziękuje  <3

    14 lut 2016