What doesn't kill you make it stronger #11 Z OGŁOSZENIEM

Proszę, niech ktokolwiek przyjdzie i mnie uratuje. Choć nie mam zbytnio humoru-mam ochotę na jakąś imprezę bądź domówkę. Śmieszne... byłam niespełna pół godziny temu na kawie z Chloe i Lynne, a nadal chcę "tego czegoś". Niestety świat jest taki okrutny i muszę cierpieć samotnością.
W pewnym momencie zaczęłam przeszukiwać internet. Może coś się znajdzie?
  
             Cameron
To już mój ostatni dzień tutaj, jutro wyjeżdżam. Postanowiłem się odprężyć, dlatego wstąpiłem na domówkę mojego znajomego.

              Amy
Jakimś cudem udało mi się wyjść z domu o tej godzinie. Tak, dobrze słyszycie! Idę na imprezę jakiegoś... Ah, dobra nieważne. Trzeba pozytywnie myśleć!

Po kilku minutach byłam na miejscu. Szczęście, że ta impreza jest "ogólna".
Od razu zaczęłam tańczyć. Troszkę wypiłam, potańczyłam i już jestem zmęczona. I po co ci to było Amy, co?

Przystanęłam na chwilę i rozejrzałam się dookoła siebie. Zamknęłam oczy. Chciałam już stąd wyjść, byłam wyczerpana. Ile ja już tu jestem? Z trzy godziny na pewno.  
Poszłam w jakąś niewiadomą stronę. Jak się okazało doszłam przed drzwi łazienki. Weszłam do pomieszczenia i oparłam ręce się o umywalkę.  
Czego ja szukam?
Czego ja chcę?
Kogo ja oszukuję?  
Po co to robię?
Czy jestem tego warta?  

             Cameron
Głowa mi już pękała. Muzyka, alkohol, muzyka, alkohol... Do reszty zwariowałem.
Wstałem z krzesełka przed barem zaciskając oczy. Głowa cholernie mnie bolała. Pośpiesznie wyszedłem z pomieszczenia.
Przeszłem kawałek i usiadłem na jakiejś ławce. Moje myśli wróciły do Amy.  
Nagle usłyszałem coś z prawej strony.
-Proszę, przyjedź.-powiedziała jakaś dziewczyna. Niestety było ciemno i widziałam tylko jej sylwetkę. Jednak wydawała się znajoma.

               Amy
-Wiesz która jest godina?! Nie!-usłyszałam wściekły głos Maddy. Rozmawiałam z nią przez telefon i namawiałam by przyjechała po mnie.  
-To jak mam dojść do domu?-zapytałam. Zaczęłam iść przed siebie.
-Nie wiem, pa. Chcę spać.-powiedziała i się rozłączyła.  
Wściekła przyśpieszyłam. Jak on mogła? Do tego Maddy?

              Cameron
Przed sobą zauważyłem przebiegajacą dziewczynę. Granatowe włosy... Przecież to Amy! Co ona tu robi?





Ja niby jestem spokojna? Chyba nie. Piszę opowiadanie o imprezie? Przekroczyłam swoje możliwości.

Ogłaszam, że przez 3 tygodnie nie dodam żadnego opowiadania, gdyż będę na wyjeździe!  
Opowiadanie takie krótkie bo już jutro wyjeżdżam, a chciałam dodać coś przed wyjazdem.

Pozdrawiam!
Ch.

Christina

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 459 słów i 2574 znaków, zaktualizowała 22 kwi 2017. Tag: #miłość

1 komentarz

 
  • Wikusia1223

    Rozumiem i miłego odpoczynku  życzę, a część jest Ok ;) pozdrawiam

    22 kwi 2017