Totalna pomyłka cz.8

Totalna pomyłka cz.8.     .     .
(miesiąc później)
-Cholera - wykrzyczałam - spóźnia mi się  
Byłam w szoku, nie wiedziałam co robić, przecież to nie może być prawda, nie mogę być w ciąży ! Moje myśli miotały się w głowie, nie wiedziałam co robić, jak się zachować. Musze zrobić test ciążowy ! - pomyślałam, włożyłam tenisówki i wybiegłam do apteki zakładając ciemne okulary i zawijając szal na głowie, żeby nikt mnie nie rozpoznał.
-Dzień dobry, chciała bym kupić test ciążowy, najlepiej kilka z różnych firm (musiałam mieć pewność)-powiedziałam  
-Dzień dobry, już podaję - odpowiedziała  
Słyszałam za plecami docinki starszych pań typu jak taka młoda i już w ciąży ? albo pewnie coś na imprezie wciągała i poszła do łóżka byle z kim, za moich czasów....darowałam sobie dalsze słuchanie  
-Proszę bardzo, to są najlepsze - powiedziała z uśmiechem  
-Bardzo dziękuję - odwzajemniłam uśmiech i zapłaciłam  
Wychodząc czułam, że to dziś dowiem się czegoś co może zmieni całą moją przyszłość. Przecież tak dobrze nam się układało, jesteśmy jeszcze za młodzi na dziecko, przecież miałam iść na studia, a ślub ? Ja sama nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim. Ehh może najpierw sprawdzę a potem jeśli coś to będę się martwić.
Po powrocie do domu usiadłam i modliłam się wręcz, żeby to wszystko nie było prawdą  
-Ehh, trzeba w końcu wziąć się w garść - pomyślałam i weszłam do łazienki  
Po 30 minutach niepewności bałam się spojrzeć na testy, od tego zależało moje życie, moja przyszłość a co na to Tomek ? W mojej głowie widniało tysiące scenariuszy my razem, my osobno....dziwne  
-Cholera - wykrzyczałam - To prawda !
Co ja teraz zrobię ? jak ja mam mu to powiedzieć, nie wiem nawet czy się ucieszy, w jaki sposób mu to powiedzieć, a może zorganizuję romantyczny wieczór, założę na siebie to co Tomuś lubi czyli czerwoną obcisłą krótką sukieneczkę. Wynajmę jakiś pokój i tam mu powiem ! tak ! i to jutro ! Zaraz zabiorę się do planowania wszystkiego. Najpierw do niego zadzwonię i się umówię, żeby nie miał już żadnych planów na jutro.
-Hej kochanie - powiedziałam  
-Ooo jak miło że dzwonisz kocico moja - powiedział śmiejąc się do słuchawki
-A co ? pan profesorek się za mną stęsknił ?-zapytałam  
-Bardzo ! od wczorajszej nocy i to jakiej nocy ty moja pani policjant minęło tyle czasu, że umarłem z tęsknoty -zażartował  
-Skarbie co robisz jutro wieczorem ? -zapytałam
-Chyba nie mam żadnych planów, a czemu pytasz -zapytał
-To zapraszam cię na kolację -powiedziałam  
-Kolację ? ty ? - zadziwił się  
-A czy ja nie mogę zaprosić cię na kolację ?-zapytałam ironicznie  
-To gdzie mam po ciebie przyjechać -zapytał
-Pokój 340 hotel ten co zawsze godzina 19 do zobaczenia -zakończyłam  
-Kocham cię, będę na pewno  
-To czekam  
Kocham ? właśnie...czy ja go kocham ? nie wiem sama, przy nim czuję się tak bezpiecznie, znam już każde jego znamię, każde miejsce pieprzyka, każdą niedoskonałość i to mnie w nim pociąga, a jego ciało....mmm, ale nie wiem czy to można nazwać miłością, chociaż....




Ze specjalną dedykacją dla nexti :D pozdrawiam, jeśli chcecie dedyki to piszcie, a i jak wam się podoba moje opowiadanie ??? komentujcie :D

tajemniczaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 616 słów i 3321 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik grafoman

    ach te ogumienie z LIDLA - wiem coś o tym bo sam mam trójkę :P
    PS. o co chodzi z "totalną pomyłką".
    Jeśli ten związek to totalna pomyłka to będę mieć doła do końca tygodnia.
    Muszą być razem !!!

    4 mar 2015

  • Użytkownik Maja

    Super:) Bardzo mi sie podoba :) Opowiadanie cudowne, czekam na dalej <3

    2 mar 2015

  • Użytkownik nelka

    On ją rzuci ii dobrze seks z nauczycielem to zło  :spanki:

    2 mar 2015

  • Użytkownik Nexti

    oo jak miło :* dziękuje za dedykacje :3 opowiadanie cudowne czekam na dalej

    2 mar 2015