Totalna pomyłka cz.2

Totalna pomyłka cz.2...ubrany był w czarny garnitur a koło niego jak zawsze tysiąc lasek. Gdy mnie zobaczył szczęka opadła mu w dół, od razu odsunął się od innych dziewczyn i przybiegł do mnie.  
-Hej kochanie - powiedział, próbując dać mi całusa na powitanie  
-Kochanie ? a czy ty nie zerwałeś ze mną wczoraj ?-zapytałam zła
-Oj maleńka, droczyłem się tylko - powiedział z ironicznym uśmieszkiem  
-Spadaj !- powiedziałam odchodząc  
To było niesamowite uczucie dając kosza takiemu, , księciu ''. Może i był przystojny, ale to nie w życiu najważniejsze. Chłopak myśli że skoro ma urodę to może mieć wszystko...żałosne. Chwile po tym zdarzeniu rozpoczęła się akademia, znaczy próby do niej, profesorka powiedziała, że jesteśmy parą jak z obrazka, że bardzo do siebie pasujemy, przytakiwałam tylko  
-Kris, dziś wyglądasz cudownie, dziecko - powiedziała panna Mix (tak ją nazywaliśmy z powodu jej kolorowych włosów)
To prawda, dziś widziałam jak każdy chłopak ślinił się na mój widok, nawet widziałam, że kilku nauczycieli się za mną obejrzało, ale jutro znów wrócę do swojej szarej codzienności. Idąc szkolnym korytarzem w moich pięknych czarnych szpileczkach usłyszałam głos dobiegający z tyłu.
-Kris, Kris - wybiegł z pokoju nauczycielskiego mój wychowawca - poczekaj chwile  
Tomek hymm ta to mój wychowawca, Pan Tomasz raczej. Szczerze ? Niezłe ciacho z niego no ale nie mój rocznik o ile mi wiadomo ma 23 lata chyba. Jak by wam tu przybliżyć jego sylwetkę hymm... szatyn, wysoki, ciemnooki, wysportowany i do tego super charakter. Tomek uczył polskiego. Jego styl to raczej elegancki perfekcjonista.
-Tak panie profesorze ?-zapytałam  
-Jak ci poszło na próbie słyszałem od pani profesor, że masz dar - zaśmialiśmy się oboje  
-Tak tak, improwizacja to moje drugie imię - odpowiedziałam  
-Kris chodź ze mną do klasy a ja oddam ci sprawdziany klasy i im przekażesz dobrze ?-otworzył drzwi z uśmiechem  
-Mam teraz godzinę wolną bo akademia zaczyna się o 12 więc dobrze-odpowiedziałam wchodząc do klasy  
Pan profesor zamknął za nami drzwi i zapytał czy się czegoś nie napiję, bo trochę potrwa zanim wpisze oceny do dziennika. Odsunął mi krzesło, byłam zdziwiona, ale nie widziałam nic w tym podejrzanego, w końcu Pan Tomek był szarmancki  
-To jak poszły ? -zapytałam
-Wiesz, twoja klasa jest wyjątkowa. - zaśmiał się - mogę się dowiedzieć czytając wasze wypowiedzi, że np Platon był Biskupem, albo Zeus to skrót od Zusu
-Hahaha no wie pan, można ? można -oboje się śmialiśmy
-No tak, ale że skrót od skrótu ? - mówił siadając obok mnie-Kris -zaczął  
-Tak panie profesorze ? -zapytałam z uśmiechem  
-Mów mi Tomek, nikt nie słyszy a pan i profesor mnie postarza, a chyba nie jestem aż tak stary co ?  
-Nie no, pan ?stary ?nieee -pokręciłam przecząco głową i wybuchłam śmiechem  
-Tomek - pogrymasił profesor  
-No dobrze dobrze postaram się -uśmiechnęłam się przygryzając dolną wargę  
-Kris chciał bym ci o czymś powiedzieć - powiedział całkowicie poważny  
-Tak ? coś się stało ? nie poszedł mi test ?- zapytałam  
-Nie nie to nie chodzi o test. Dostałaś 5- bo miałaś jakieś błędy ortograficzne-powiedział
-To o co chodzi ?
-Od pewnego czasu cię obserwuję, wydajesz się taka spokojna, urocza - mówił to i położył mi rękę na kolanie - ja wiem Kris, że jestem stary dla ciebie, ale nic na to nie poradzę, zakochałem się w tobie, a gdy dziś zobaczyłem cię tak ubraną...wymiękłem  
-Ale jak...-nie zdążyłam dokończyć bo Tomek mnie pocałował  
Jego pocałunek był tak czuły, w głowie miałam, że to mój nauczyciel, no ale ! Kurwa czemu nie mogę się oderwać ?! On jest taki słodki...


i jak wam się podoba ? KOMENTUJCIE !!! :D wasze komentarze mi pomagają :) i dziękuję za pozytywne pinie w poprzedniej części

tajemniczaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 710 słów i 3896 znaków.

2 komentarze

 
  • Paulaa

    Naprawdę bardzo, bardzo ciekawe :) Czekam na więcej :D

    10 lut 2015

  • LoveHaze

    Naprawde fajne :)

    10 lut 2015