Totalna pomyłka cz.3

Totalna pomyłka cz.3....przestał, byłam zdezorientowana nie wiedziałam jak mam się zachować, co powiedzieć.
-Przepraszam -wydobył z siebie tylko to  
-Ale...-zaniemówiłam w pewnym momencie  
-Kris to moja wina nie pow...-nie dokończył, ponieważ rzuciłam się na niego z pocałunkiem  
Możecie mnie krytykować, ochrzanić, ale gdy on mnie całował czułam się tak wyjątkowo, czułam jak świat zatrzymuje się w miejscu a ja i Tomek jesteśmy jedynymi ludźmi na tej planecie. Całując go usiadłam mu na kolanach przodem do niego, ona zaczął całować mnie w szyję, pieścił moje włosy. Było mi tak przyjemnie, czułam się jak w raju, lekko podniecona, pożądałam swojego nauczyciela, to było chore.  
-Kris, jesteś cudowna -powiedział profesor przyśpieszonym oddechem  
-Tomek -spojrzałam mu w oczy i znów pocałowałam go tym razem namiętnie - pragnę cię wyszeptałam mu do ucha  
Mój nauczyciel znów to zrobił, pocałował mnie, ale ten pocałunek nie równał się z tamtymi, wstał razem ze mną i położył mnie na pierwszej ławce nie przestając mnie całować. Dotykał całego mojego ciała, jego ręce wędrowały po moich udach, talii, wplątywał swoje ręce w moje włosy, nagle przerwał, opanował się, otworzyłam oczy i zobaczyłam Tomka trzymającego się za głowę.
-Co się stało? -zapytałam dysząc  
-Co my robimy ? -powiedział z przerażeniem - kocham cię Kris ale jestem twoim nauczycielem, pragnę cię ale nie mogę nic zrobić bo jestem tym pieprzonym profesorem -powiedział mało co nie płacząc
-Tomek posłuchaj ja za nie cały miesiąc kończę szkolę - oznajmiłam z uśmiechem podchodząc do niego  
-Jesteś taka piękna, seksowna i w dodatku całujesz jak...no nie da się do niczego tego porównać -powiedział znów mnie całując  
-Czyli co dalej ? -zapytałam - Co z nami ?
-Wiesz...nie wiem czy twoi rodzice, znajomi byli by zadowoleni, gdyby się dowiedzieli, że twoim chłopakiem jest twój wychowawca  
-Musimy się więc ukrywać przez miesiąc kochanie - powiedziałam to po czym pocałowałam go w policzek i uśmiechnęłam się  
-Jesteś słodka - powiedział odwzajemniając uśmiech
-Musze już iść zaraz zacznie się akademia - wstałam z podłogi i poprawiałam sukienkę  
Gdy byłam przy drzwiach Tomek złapał mnie w tali i przyparł do ściany znów rzucił się na mnie, całując tak namiętnie jak nikt inny.
-Nie puszcze cię -powiedział
-Dobrze powiem pani, że pan profesor mnie przyparł do muru -zaśmialiśmy się oboje
Wychodząc z sali puściłam mu oczko. Idąc szkolnym korytarzem myślałam o tym co się przed chwilą stało, przecież ja taka nie jestem myślałam sobie, czy żałuje ? nie, niczego nie żałuje co się przed momentem wydarzyło.
Akademia przebiegła bardzo szybko, widziałam jak mój był pożera mnie wzrokiem i nie tylko on jeden. Czułam się tak kobieco, że nie zauważyłam nawet Tomka, który przyszedł mnie zobaczyć bo miał okienko. Po skończonej akademii, poszłam do klasy Tomka, żeby się z nim pożegnać, klasa była otwarta weszłam cicho widząc że Tomek ma słuchawki w uszach, zaszłam go od tyłu i pocałowałam w policzek. Oczywiście drzwi zamknęłam na kluczyk dla bezpieczeństwa.To było takie słodkie, gdy przerażony podskoczył  
-Zgadnij kto to -powiedziałam i zakryłam mu rękoma oczy
-Kris -powiedział i od razu się odwrócił, sadzając mnie na swoich kolanach
-Tęsknił pan panie profesorze ? -zapytałam i zdjęłam jego okulary których używa tylko do liczenia punktów i założyłam sobie całując go
-Nawet pani nie wie jak bardzo
-Przyszłam się tylko pożegnać skarbie, jadę już do domu  
-Będę tęs....
Nie dokończył bo do drzwi dobijała się pani profesor mix. Tomek szybko starł moją szminkę z swoich ust i wrócił do sprawdzianów a ja udawałam, że podlewam kwiatki po czym otworzyłam jej  

i jak wam się podoba ? :) gorąco pozdrawiam moich fanów :D

tajemniczaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 742 słów i 3927 znaków.

1 komentarz

 
  • Użytkownik Lula

    ni nareszcie jakies opowiadanie uczennnica- nauczyciel :) to czekam na kolejne części :D

    11 lut 2015