grafoman

razem:   158 3
  • Użytkownik grafoman

    Ja to napisałem już 2 lata temu - tasiemiec jak klan i szkoda na to czasu. Nie wszystko musi kończyć się  dobrze ale po kiego grzyba autorka rozwlekała dramę zamiast skończyć szybko. Minus za koniec.

    10 paź 2018

  • Użytkownik grafoman

    Wkońcu - czekam ,czekam i nic. Troszkę szkoda że tak żadko się rozdziały pojawiają ale i tak dobrze że pamiętasz o nas.  
    Co do obecności w wattpadzie to nie musisz być wszedzie bądz na lol i gut:) chociaż tam też są perełki.
    Kradziejami się nie przejmuj, wstyd po nich zostanie a konta się poblokuje.
    Same badanie DNA to jeszcze nic bo przecież znajdując włos na grzebieniu nie mamy pewności czy to nie przypadkiem od 3 siostry (np Kingi  :devil: ). Pozdrawiam

    10 sie 2017

  • Użytkownik grafoman

    "Jeszce godzine temu leżała sobie koło Łukasza". WTF ???
    Przecież w odcinku poprzednim (patrz 2 do tyłu) zarzekala się że z Łukaszem to nie to a tu pielgrzymka z łóżka do łóżka. Pozatym spoko  :hi:

    20 lip 2017

  • Użytkownik grafoman

    Skomplikowany jest ten twój świeżak. Nie bierz tego za złą monetę ale dużo bardziej podobała mi się Ania z poprzedniego opowiadania (Cicha, wrażliwa, mająca dobre relacje ze starszymi osobami - patrz przyszywana babcia sąsiadka).Teraz nowa Ania jest jej całkowitym zaprzeczeniem. Nie szanuje rodziny (relacje z ojcem i matką fatalne). Widać jej zagubienie i próbę wywalczenia sobie pozycji na siłę.  
    Mam cichą nadzieję na hapy end, ale bez porządnego wstrząsu oboje (Ania jak i Marcin), pozostaną w krótkich majtkach.  
    Wspaniale piszesz. Duży plus za regularność.

    5 paź 2016

  • Użytkownik grafoman

    Od dzisiaj świeżak nie będzie mi się kojarzył z tandetą pluszową z biedronki. Miałem kiedyś na studiach koleżankę Anię. Niestety pyskata dziołcha. Pech chciał że miała referat z makroekonomi,  a babka cały czas jej przerywała np zdania nie zaczynamy od "no więc", czy też proszę te zdanie rozbić na 3 zdania pojedyńcze.
    Jak to się skończyło ? Anka się wkurzyła i powiedziała babce by przestała się wkońcu wpierdalać w referat. No i oczywiście uwaliła nam całą grupę. Poprawka była kosztowna ale było warto. Pozdrawiam

    29 wrz 2016

  • Użytkownik grafoman

    @Sensi11 przepraszam za ortogafię, interpunkcję i zjedzone litery ale autobus za bardzo buja.

    25 wrz 2016

  • Użytkownik grafoman

    @Sensi11 przepraszam komórka mi podzieliła tekst . Wracając, każdy lubi bajaderki ale to zupełnie inna klasa niż drożdzowe. Tak samo z opowiadaniami miłosnymi a dramatami. Każdy ma inny smak. Żal mi Michała i stad ta tyrada . Ty jesteś szefem kuchni i jak bedzie ktoś za mocno się wtrącał to bij po łapach. Pozdrawiam

    25 wrz 2016

  • Użytkownik grafoman

    @Sensi11 Dziękuję za odpowiedź. Otpiszę trochę przewrotnie - uwielbiam słodkości. "Piecząc" te opowiadanie urzyłaś najwyższej jakości składników, po czym dałaś drożdze i cukier by powoli wzrastało uczucie. Jak już wyrosło zagniotłaś ciasto. Żeby nie było nudno dodałaś masę. Im więcej wrzucasz orzeszków tym mniej cukru a więcej goryczki, dlatego apeluję o polewę lukrową na wierzch. Owszem sporo osób nie lubi przesłodzonych produktów bo bolą zęby czy też się odchudzają, ale nasze życie składa się przecież z prostych przyjemności jak nikt nie widzi. Osobiście kończyłbym z ciężkimi dodatkami by nie walczyć potem zakalcem. Jeśli zostały ci jeszcze produkty z pieczenia proponuję bajaderkę, wrzucasz wszystko razem, wygniatasz i

    25 wrz 2016

  • Użytkownik grafoman

    Ja jestem na nie. Uleciała ci z opowiadania cała magia a został niesmak.
    Storzyłaś Michała , idealistę. Rozczarował się Kingą gdy okazało się, że spała wcześniej z chłopakiem. Po pierwszej lepszej kłótni Kinga ląduje z innym w łóżku, WTF !!! Jak mogłaś to zrobić ????. Nie znam kodeksu Michała, ale ja bym jej nie wybaczył choćby nie wiem jak bolało (nie za to).
    Prośba: Więcej cukru, mniej goryczy bo z fajnego opowiadania zrobisz dramat.

    23 wrz 2016

  • Użytkownik grafoman

    Lajkuję ????
    Pytanie miałbym tylko jedno - czy ta choroba serca to coś poważnego ?
    Hubert to twarda sztuka. Rok nie widział Gosi, poczym siedzą razem w strojach "wieczorowych", i on ma w sobie dość siły by się grzecznie położyć bez przytulańska. Respect

    27 lip 2016

  • Użytkownik grafoman

    Nie mogłem się doczekać, aż w końcu ... . Bardzo pozytywne wtrącenie z Pawłem. Niech też zazna szczęścia - ps. tylko nie z Mileną . Proszę  :bitka:

    14 lip 2016

  • Użytkownik grafoman

    Przepraszam zapomniałem - jest jeden w Polsce egzorcysta-kłusiwnik niejaki pan Jakub W. Ale on sie nie liczy bo ma 97 lat na karku i wątroba zniszczona od samogonu.

    27 mar 2016

  • Użytkownik grafoman

    Ciekawie sie zaczyna. Mamusia z piekła rodem - a co słychać u tatusia ?
    Co ciekawe nie znamy imienia egzorcysty, kraju i czasu trwania akcji. :bravo:  Pisz bo to może być Polska odpowiedź na Constantina.

    27 mar 2016

  • Użytkownik grafoman

    @szalona123 przepraszam, nie chciałem narzucać od razu hapy endu.
    Bardzo lubię te opowiadanie bo jest bardzo ciepłe. Pozdrawiam

    18 mar 2016

  • Użytkownik grafoman

    Wisi mi tu ciągle u Gosi słowo "przyjaciel". To dalej nie jest jeszcze to co być między nimi powinno. Pisz dalej  :hi:

    18 mar 2016

  • Użytkownik grafoman

    Opowiadanie super ale coś mi tu nie gra. Utraciłeś ten romantyzm u swoich bohaterów co był w poprzednich częściach. Czuło się tą chemię. Planowali razem zamieszkać, mieli podobne zainteresowania. Sex był dla nich odlotem. Jak zaczniesz wątki typu czworokąty to owszem sex może być nieziemski ale to już coś innego. Dosyć smęcenia - pisz dalej.

    18 mar 2016