Rudzielec cz. II

Po dzwonku wyszłyśmy z klasy w ciszy. Nauczyciel nie zadał zbyt wiele na kolejny dzień.
- Dzięki, że mnie oprowadzisz. Bałam się, że nikt mnie tu nie polubi. - przerwałam ciszę. Usiadłyśmy na ławcę pod klasą, w której będziemy miały kolejną lekcję.
- Wiem co czujesz. Przeniosłam się tutaj w listopadzie. Minęło już trzy miesiące. Do tej pory nie znalazłam sobie przyjaciółki. Te wszystkie dziewczyny - wskazała głową na stojące pod klasą blondynki - mają swój świat. Są bogate, popularne, przebierają w chłopakach. Ulubione zajęcie - niszczenie innych. Jeśli z nimi zaczniesz, masz przerąbane. Staram się ich unikać. - westchnęła głęboko. Była odmieńcem, tak jak ja. W dużych szkołach rzadko jest dla takich miejsce.
  Nagle podszedł do nas wysoki, wysportowany chłopak.
- Hej, Ala. - przybił piątkę z moją nową kumpelą. - O! A kto to? - zauważył mnie. Oczywiście od razu spuściłam wzrok i poczerwieniałam. Wrodzona nieśmiałość nie pomagała w nawiązywaniu przyjaźni.
- To Oliwka, nowa uczennica. - wyjaśniła Alicja, kiedy nie doczekała się z mojej strony żadnego odzewu.
- Adam. - wyciągnął do mnie dłoń. Uścisnęłam ją, posyłając mu blady uśmiech. - Ala, ona chyba nie potrafi mówić! - przypatrzył mi się uważnie.
  Przewróciłam oczami.
- A może nie mam nic do powiedzenia? - uniosłam hardo podbrudek.
- Szkoda, bo masz piękny głos. - nasze spojrzenia się skrzyżowały. Miał cudownie niebieskie oczy. Usłyszałam nerwowy chichot Alicji.
- Opowiadałam jej właśnie o naszej klasie... - resztę zagłuszył dzwonek. - Zapomniałam ci powiedzieć. Idę dziś do dentysty i zwalniam się po tej lekcji. Mam nadzieję, że sobie poradzisz. - dokończyła, kiedy wchodziłyśmy do sali 23, w której miałyśmy polski.
- Ej, a ty skąd tu się wzięłaś? - zapytała polonistka po 15 minutach lekcji.
- Yyy... jestem nową uczennicą. - odparłam nieśmiało.
- Ach, to ty jesteś tym rudzielcem, o którym mówił profesor Cypryński. - na wzmiankę o tym przezwisku, zarumieniłam się jeszcze mocniej. - To może przedstawisz się?
  Wyrecytowałam przygotowaną wcześniej formułkę z ławki.
  Reszta lekcji, choć samotnie, minęła mi szybko. Inni nauczyciele, niestety, również podłapali niefortunne przezwisko. Przerwy spędzałam także sama. Nikt do mnie nie podchodził. Czasami tylko Adam przychodził zamienić kilka słów. On jest takim pełnym życia chłopakiem, którego nie sposób nie lubić. Niestety, jego klasa kończyła godzinę wcześniej. Wracać do domu musiałam sama. Chociaż tata obiecał, że mnie odbierze ze szkoły, to napisał, iż jednak musi zostać w pracy.
  Szybko się przebrałam i wolnym krokiem ruszyłam do domu. Chciałam nacieszyć się wyjątkowo ciepłym dniem zimy.
  Nagle usłyszałam za sobą wołanie.
- Rudzielec! Rudzielec, zaczekaj! - w moją stronę biegł blondyn. Westchnęłam cicho i przystanęłam. Co on, do diabła, może ode mnie chcieć?
- Mam na imię Oliwia. - powiedziałam spokojnie, kiedy mnie dogonił.
- Wolę rudzielca. - uśmiechnął się szeroko, a ja przeklnęłam w myślach matematyka.
- I tylko to chciałeś mi powiedzieć? - zaczęłam się denerwować. Co to za beszczelny typ?!
- Nie, chciałem cię zaprosić na kawę i ciastko. - odpowiedział pewny siebie.
- Muszę odmówić. Nie wiem nawet jak masz na imię. Nie mogę iść z obcą osobą do kawiarni. Możesz okazać się porywaczem. - droczyłam się.
- Michał jestem, rudzielcu. - uśmiechnął się serdecznie. - Ja stawiam.
- W takim razie chodźmy. C. D. N.






I jak się podoba? Komentujcie! Dzięki temu wiem co myślicie. Pozdrawiam A.

zakr3cona

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 674 słów i 3684 znaków.

7 komentarzy

 
  • тα ρσzутуωиιє ωαℓиιęтα

    **** czekam na kolejne części

    27 kwi 2015

  • wally3000

    Ciekawie się zapowiada. Czekam z niecierpliwością na kolejną część.

    23 kwi 2015

  • zakr3cona

    Nie wiem co powiedzieć. Jakoś mi to umknęło ;)

    21 kwi 2015

  • LittleScarlet

    Dialogi dobre, ale gdzie opisy? ://

    21 kwi 2015

  • brzytkwa

    Mało opisów, za dużo dialogów.

    21 kwi 2015

  • kamila12535

    Tak opowiadanie zapowiada się bardzo dobrze

    20 kwi 2015

  • Jaga

    Całkiem fajnie :)

    20 kwi 2015