Pamiętnik nastolatki cz.6

Pamiętnik nastolatki cz.6Witajcie po dłuższej przerwie. Przepraszam że tak długo nic nie pisałam, ale nie miałam na to czasu :/. Nadróbcie zaległości i przeczytajcie poprzednie części.
~~
Następnego dnia wstałam z uśmiechem od ucha do ucha. Cały czas miałam przed oczyma twarz Mateusza. Wyszykowałam się i wyszłam na autobus. Dzień miną tak jak zwykle. Mateusz spędzał czas z kolegami, a ja z kumpelami. Po ostatniej godzinie, przed szkołą czekaliśmy na autobus. Mateusz podszedł do mnie wziął mnie za rękę i pociągnął w swoją stronę. Ciągnął mnie tak aż za szkołę. Tam zwykle chłopaki pala fajki itp.  
Oparł się o ścianę, przyciągnął mnie do siebie. Nasze twarze się zbliżyły, chciał mnie pocałować. Pomyślałam sobie że to on zawsze wszystko kontroluje. Troszkę się odsunęłam, wyciągnęłam z jego kieszeni Paczkę fajek wyciągnęłam jedną podpaliłam jego zapalniczką. Wciągnęłam dym, ale nie zaciągałam się bo nie palę. Patrzył co robię lekko się uśmiechając ale nic nie mówił. Zbliżyłam swoje usta do jego i delikatnie wypuszczałam dym do jego buzi. Kontem oka zerkałam czy nikt nie idzie. I wtedy zobaczyłam Emila. Do niego kiedyś czułam coś więcej, ale on za bardzo lubił bawić się uczuciami i nie tylko moimi. Odsunęłam się od Matiego, oddałam mu zapalniczkę pożegnałam się i poszłam do Anki. Mijając Emila zauważyłam ten jego pewny siebie uśmieszek.  
Kiedy wróciłam do domu jeszcze nikogo nie było z resztą już się powoli przyzwyczajam. Rodzice pracują co raz więcej, Aga w szkole, a Adam wraca tylko na weekendy.  
Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie ciepłą herbatkę. Poszłam na górę, wzięłam laptopa i położyłam się na łóżko. Weszłam na fb i puściłam muzykę. Po chwili napisał Emil.
-Hej, co u cb? ;)
Obiecałam sobie że nie będę mu odpisywać i wymaże go ze wspomnień i z mojego życia. Emil jednak nie dał za wygraną napisał jeszcze kilka razy pytając czemu nie odpisuje. Wreszcie dał sobie spokój. Tak mijał wieczór za godzinę miała przyjąć Aga. Usiadłam przy biurku włączyłam lampkę i zaczęłam odrabiać lekcje. Nie mogłam się skupić. Po głowie chodził mi Mateusz ale co dziwniejsze i Emil. Kiedy tak siedziałam zadzwonił telefon, wyciągnęłam z kieszeni: ''Dzwoni Emil''  
Miałam usunąć jego numer, ale jakoś tak nigdy nie było okazji, a może po prostu nie chciałam. Odebrałam.
-Słucham.
-Część, czemu nie odpisujesz.
-A z kim gadam?
- No z Emilem.
-Zmieniłeś numer?
-Nie, mam do ciebie pytanie?
-Jakie?
-Jesteś w domu?
-No  
-Możesz wyjść na drogę?
-Po co?
-No proszę wyjdź!
-Ale po co?  
-Czekam na cb.  
-Ta jasne.
Nie wierzyłam że przyjechał, potrafił walczyć o dziewczynę ale tak żeby nikt się nie dowiedział i żeby jego nie kosztowało to zbyt wiele wysiłku. Przyjechał jednak na motorze zatrąbił, wyjrzałam przez okno i faktycznie był tam. Wyszłam na drogę i spytałam co chce.
-Sama jesteś w domu?
-No powiedzmy że ta, a co?  
-To może mnie zaprosisz!  
Uśmiechnął się lekko, nie chciałam go wpuszczać, ale głupio my było odmówić. Zaprosiłam go więc do środka. Weszliśmy na górę do mojego pokoju. Usiadł na łóżku, a ja na fotelu obok biurka.  
-Więc co chciałeś?  
-A co miałem chcieć?
-No chyba po coś tu przyjechałeś, nie?
-Chciałem cię zobaczyć.
-Nos ci rośnie... Tak serio to co chcesz?  
- Naprawdę nic.
Nagle usłyszałam jak drzwi się otwierają to była Aga. Nie mogła zobaczyć tu Emila. Pierwsze co to usłyszałabym kazanie, że jestem głupia że znów mu ufam, ale nie pozwoliłaby się wytłumaczyć.  
-O ku*wa Aga. Schowaj się!
-Ale czemu nic ci chyba nie zrobi nie?  
-Do szafy!
-Zwariowałaś?  
-No wskakuj, co się gapisz?
Trochę zdezorientowany, ale wszedł do tej szafy. Ja zeszłam na dół i przywitałam się z Agą. Ona miała zamiar cały dzień być w domu, nie wiedziałam jak mam cichaczem wytransportować z tond Emila.  
Chcecie następną część?? :* Piszcie co myślicie!

nika22

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 751 słów i 4043 znaków.

7 komentarzy

 
  • Wika

    Błędy są ale nie dużo, za to opowiadania piszesz meeega!!! :D

    11 sty 2014

  • ja

    Ja nakazuje ci napisac kolejną część bo jak nie to cie eeeee nie wiem coś złego

    7 sty 2014

  • ;3

    m.k boże opanuj się seriooo? każdemu się zdarza -.-

    7 sty 2014

  • m.k

    Z tond?
    Serioooo?!
    Istnieje takie coś jak słownik...

    7 sty 2014

  • malutka

    Opowiadanie fajne tylko pracuj na błędami i powtórzeniami ;* dalej <3

    7 sty 2014

  • k

    Tak pisz następną

    7 sty 2014

  • Dkkzjniks

    Wez slownik jak cos piszesz, bo w kazdej czesci sa bledy.

    6 sty 2014