Niezapomniane wakacje cz. 1

Niezapomniane wakacje cz. 1Hej jestem tu nowa :-)  
mam nadzieję że sobie poradzę

----------
Jestem Laura, mam 20 lat, 165 cm wzrostu, niebieskie oczy oraz ciemne i mega kręcone włosy. Mam za sobą pierwszy rok studiów. Postanowiłam w te wakacje trochę popracować, żeby mieć na swoje drobne wydatki. Zaśmiałam się w duchu. Oczywiście pomoże mi w tym moja przyjaciółka, Weronika. Znamy się od najmłodszych lat i jak to w przyjaźni większość rzeczy robimy wspólnie. Zadzwonię do niej i razem coś wykombinujemy z wakacyjną pracą.  
-Hejka Laura. Co tam?-odezwała się moja kumpela.
-Hej masz jakieś plany na dzisiaj? Może wpadniesz to pogadamy-spytałam  
-To genialny pomysł-odpowiedziała z entuzjazmem Werka.  
-Mam rozumieć, że widzimy się u mnie?-odrzekłam w celu potwierdzenia spotkania.  
-Wpadnę do Ciebie o siedemnastej. Co ty na to?-spytała moja przyjaciółka.  
-Okej. Powinnam ogarnąć pokój-zaśmiałam się.  
-To do zobaczenia-potwierdziła Weronika.  
-Do zobaczyska-śmiałyśmy się razem, aż mnie brzuch rozbolał. Rozłączyłam się i wzięłam się za sprzątanie mojego pokoju. Muszę jeszcze siebie ogarnąć. Tak mi przyszło do głowy. Zobaczyłam, że mam jeszcze tylko dwie godzinki. W mgnieniu oka było już czysto. Wzięłam jeszcze szybki prysznic. Włożyłam na siebie biały top i czarne szorty. Wykonałam lekki makijaż, a z włosów ułożyłam koka. Wyszedł taki sobie, ale już nie było czasu poprawiać gdyż usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam z myślą o mojej przyjaciółce Weronice. Gdy otworzyłam drzwi moim oczom ukazał się mega przystojniak. Stałam jak wryta, nie wiedziałam co się dzieje.  
-Cześć jestem Piotrek. A ty?-podał mi swoją dłoń na powitanie. O mamo jaka ona czuła, a zarazem taka męska.  
-Yyy... Hej jestem Laura. W czym mogę ci pomóc?- spytałam z lekka zmieszana.  
-Przyszedłem do Bartka-odrzekł.  
-A do Bartka...do mojego brata, mam rozumieć?-uśmiechnęłam się, ale jestem głupia pomyślałam.  
-No tak, tak-zaśmiał się lekko. Kurczę fajne ma te dołeczki jak się uśmiecha. Dobra Laura opanuj się-odezwała się moja podświadomość.  
-To jak jest twój brat?-spytał ponownie Piotrek.  
-Tak, już go wołam-odrzekłam i zaczęłam wołać Bartka.  

-Siema Piter!-krzyknął mój brat na widok kumpla. Przybili sobie piątkę na przywitanie.  
-Cześć Bartek jestem tak jak się umawialiśmy-wydusił z siebie Piotrek.  
-Widzę, że poznałeś już moją siostrzyczkę-uśmiechnął się do mnie i Bartka porozumiewawczo.  
-Tak, tak bardzo mi miło-puścił do mnie oczko, aż się przez to zarumieniłam. Poszli na górę do pokoju Bartka. Ja jeszcze chwilę postałam i zaraz przyszła moja przyjaciółka, Wera.  
-Bu!!-wrzasnęła mi za plecami.  
-O matko Wera! O mało zawału nie dostałam-podskoczyłam ze strachu.  
-No co ty wariatko? Mnie się przestraszyłaś?-spytała kumpela.  
-Oj weź! Zamyślona byłam, a ty tak mnie straszysz-odpowiedziałam.  
-O czym tak myślałaś?- nie omieszkała spytać Wera.  
-Tym razem o kimś-rozmarzyłam się.  
-Co takiego?-spytała z niedowierzaniem.  
-Oj tam to nikt taki-powiedziałam i podrapałam się po głowie.  
-Ej Laura? Czy ja o czym nie wiem?-spytała zdziwiona Weronika.  
-Bo wiesz...do Bartka przyszedł taki kolega...cóż mogę powiedzieć? Przystojniak z niego-na twarzy pojawił mi się rumieniec.  
-To dlatego jesteś taka zamyślona-dodała moja kumpela ze szczerym uśmiechem.  
-Dobra chodź, poszukamy tej pracy-pociągnęłam ją do swojego pokoju. Jednak nie mogłam się na niczym skupić, bo wciąż moja głową była wypełniona myślami o tym chłopaku. Zastanawiałam się w swojej podświadomości co on mógł sobie o mnie pomyśleć? Dobra Laura skup się na szukaniu pracy, a nie amory ci teraz w głowie...

________
I jak może być?
Komentujcie
Pisać dalej? Czy to nie ma sensu?

Justys20

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 678 słów i 3836 znaków, zaktualizowała 14 lip 2015.

1 komentarz

 
  • Ona 18

    Ciekawie, ciekawie :danss:

    14 lip 2015

  • Justys20

    @Ona 18 dzięki :) tzn.,że mam pisać dalej ?

    14 lip 2015