Ehh tak, to dziś, mój....pogrzeb, to słowo nawet nie przechodzi mi przez usta a co dopiero sam fakt oglądania go... aż mam ciarki. Moja mama, mój tata, dziewczyny Mariusz i inni dobrze znani mi ludzie, koledzy ze szkoły, lecz mojego zabójcy nie ma. Stchórzył, nie przyszedł, odebrał mi to co najcenniejsze i sam nie miał na tyle odwagi by przyjść. Najgorszy jest fakt, że już nigdy ich nie zobaczę, Mariusz przyniósł 8 tuzinów czerwono białych róż. Chciała bym ich teraz przytulić, powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, chciała bym powiedzieć
-Mamo, tato nie płacz, umarłam z miłości
Najgorsze jest to, że nigdy nie zobaczę już ich uśmiechów, nie założę sukienki, nie dostane jedynki z klasówki, nie zmoknę podczas deszczu...
Byłam ubrana w białą krótką sukienkę przed kolanko w włosach miałam czerwoną różę i lekko pomalowane na czerwono usta. Usiadłam na schodach prowadzących do ołtarza i patrzyłam na nich wszystkich wspominając to co było najlepsze np. Mama - była przy mnie gdy wyleciał mi pierwszy ząb i nie udało jej się podłożyć mi pieniążka pod poduszkę gdyż założyłam sobie garnek na głowę i czekałam na wróżkę całą noc, miałam wtedy coś około 5 lat mama powiedziała wtedy, że jestem mądrą dziewczynką. Tata - uczył mnie jeździć na rowerze a co najśmieszniejsze sam nie umiał. Dziewczyny ehh te to znam od zawsze, mieszkamy....mieszkaliśmy na tej samej ulicy, mieliśmy swoją paczkę, byliśmy bardzo zgrani, jeden za drugiego by do ognia wskoczył. Mariusz - nie da się tego opisać słowami, tego co czuję i co zdarzyło się w te ostatnie dni. Nie wyobrażacie sobie jak mi jest ciężko odejść.
Zostawiam tu wszystko, wstałam po czym spojrzałam w górę, uśmiechając się i w pewnym sensie żegnając się już z nimi na zawszę, spojrzałam ostatni raz i zamknęłam oczy powtarzając słowa Mariusza....
-Widocznie tak musiało być
Wzięłam ostatni wdech i odeszłam....świeca przy mojej trumnie zgasła a Biblia zamknęła się, co mogło znaczyć, że rozdział mojego życia również został zamknięty na zawsze....
czekam na opinie dotyczące mojego opowiadania....mam nadzieję, że wam się podobało i wzruszyliście się komentujcie
7 komentarzy
DziecieChaosu
Przeczytałam całe Świetne
~szalona~
To opowiadanie + żelki =
Zagadka13
cudowne *.* popłakałam się
karolina 123
co za skurwisyn z tego Bartka !!
lola123
smutne :( i piękne
Nata;*
no nie moge,.Mam nadzieje,że chcesz pisać inne opowiadania?
wolna
Piękne. Popłakałam się szkoda, że się tak skończyło