Kogo wybrać...?cz.11

Uspokoiłam się, wzięłam głęboki oddech i odebrałam telefon :
-Stęskniłam się już za tobą wariacie - powiedziałam z uśmiechem  
-A ja za tobą i jak tam ? dobrze się bawicie ? -zapytał  
-Gdybyś tu był było by dużo lepiej
-Oooo ale misia ja nie chciał bym wam przeszkadzać, te babskie wieczory to nie w moim stylu, a tak właśnie, mam do ciebie pytanie - powiedział
-Słucham bardzo uważnie  
-Pójdziesz ze mną na moją studniówkę ?
-Naprawdę byś chciał ?-zapytałam ze zdziwieniem  
-Jeszcze pytasz ?
-Ale nie jestem ładna - powiedziałam  
-Cudeńko chodzi ci o taka piękna blond dziewczyna z pięknym uśmiechem i tymi nieziemskimi oczami ?  
-Nie, chodzi mi o mnie  
-Magduś bo się zaraz przejadę tam do ciebie  
Dziewczyny nasłuchiwały naszej rozmowy jedna z jednej strony telefonu druga z drugiej strony, to było słodkie, ale trochę przeszkadzały  
-Mariooo wpadaj - wydarła się Ruda
-Nie nie, dziś już Madzia odpocznie ode mnie  
-Ehh wariacie  
-I tak cię kocham, dobra ja już uciekam a ty wracaj do tych plotkareczek -zaśmiał się  
-Ej słyszałam - powiedziała Julka
-Hahaha - zaśmiał się w telefon razem ze mną  
-No to papa, miłych snów dobranoc do jutra - powiedziałam  
-Będą miłe jeśli mi się przyśnisz, dobranoc  
Rozłączyłam się i wyciszyłam telefon, wiedziałam, że Mariusz już nie zadzwoni i mama również więc jestem wolna. Wieczór upłynął bardzo szybko, ta duża pizza na nas trzy wystarczyła, żeby żadna z nas nie miała siły wstać po pilot, jednak Ruda jak zawsze była wyjątkiem. Wstała przeszła się parę razy po pokoju i wzięła przed ostatni kawałek pizzy, byłyśmy lekko zdziwione bo my z Julką zjadłyśmy po dwa a ona je już 5 kawałek, no cóż, tak jak wspominałam chodzący pożeracz.
-Nie pękniesz ?
-Nie, a ten kolejny kawałek zjem za 5 minut muszę trochę odpocząć
Wszystkie trzy wybuchnęłyśmy śmiechem, za chwilę tylko widziałyśmy jak ostatni kęs znika w jej otworze gębowym. Gdzieś około godziny drugiej zasnęłyśmy. Kolejnego poranka obudziłyśmy się około 10 - 11...coś takiego. Po śniadaniu dziewczyny poszły do siebie do domów a ja wróciłam do łóżka myśląc o Mariuszu. W drzwiach usłyszałam otwierający się zamek, pewnie to pani Krysia pomyślałam, nasza pani od sprzątania  
-Dzień dobry pani Krysiu  
-Dzień dobry Madziu-powiedziała uśmiechając się - ty jeszcze w łóżku szkrabie ?
-No taaak, dziś miałyśmy z dziewczynami piżama-party i późno poszłyśmy spać -powiedziałam  
-To może zrobić ci coś do jedzenia zanim wezmę się za sprzątanie - zapytała
-Nie nie, ja się zaraz ubieram i idę na spacer pani Krysiu - oznajmiłam  
-Dobrze to ja idę zrobić pranie  
Ubrałam się i wyszłam się przewietrzyć, szłam myśląc jak by tu porozmawiać z Mariuszem, jak mam to ująć w słowa, no w końcu chce zostać psychologiem, powinnam więc rozmawiać z ludźmi, a może zrobię kolację w piątek i zaproszę go do siebie ? Będziemy we dwoję obejrzymy coś, nie mogę się doczekać jego kolejnego pocałunku, Magda opanuj się. Tak muszę go zaprosić.....
Przez kolejny tydzień Mariusz codziennie przyjeżdżał do mnie do domu i zawoził mnie do szkoły a ze szkoły do domu. Często zostawał u mnie i gadaliśmy, oglądaliśmy filmy albo tłumaczyliśmy sobie lekcję na wzajem, lecz w piątek gdy odwoził mnie do domu zdecydowałam się na krok w przód :
-Mariusz co robisz jutro ?
-Nic Madziu a co ?
-Miał być ochotę na romantyczną kolację we dwoję ?-zapytałam  
-Mam zamówić restaurację ? A gdzie chce...-nie dokończył  
-Nie nie - przerwałam mu - to ja chce zaprosić ciebie i to do ciebie, no wiesz, żeby nikt nam nie przeszkadzał, zgadzasz się ?-zapytałam  
-No oczywiście Madziuniu, że tak -uśmiechnął się  
-To jutro u mnie o 16 dobrze, przejdziemy się jeszcze przed kolacją w jedno miejsce -ucałowałam go na pożegnanie i wysiadłam z samochodu - pa Mariusz  
-No papa księżniczko  
Odjechał a ja już myślałam w co się jutro ubiorę, co podam i jak to wszystko będzie wyglądać. Nie zamierzałam iść jutro do szkoły, postanowiłam, że pójdę na zakupy i kupie parę drobiazgów dekoracyjnych i coś na kolację. Postanowiłam, że to nie będzie zwykłe danie, musi być najlepsze jak w najlepszej restauracji, chciałam, żeby zakochał się w mojej kuchni.


Piszcie komentarze, krytykujcie, chwalcie ;) Chce wiedzieć czy wam się podoba

tajemniczaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 828 słów i 4448 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik tajemniczaaa

    wymarzyłam sobie jednak inne zakończenie tej historii i wydaje mi się , że nie każdy będzie zadowolony z takiego obrotu sprawy :( pozdrawiam

    19 sty 2015

  • Użytkownik Ciasteczkowa1

    Megaa kochamm te opiwiadaniaa kiedy nastepne ??

    19 sty 2015

  • Użytkownik bezy15

    Ciekawe kiedy z Mariusza wyjdzie "szydło z worka" i okaże się jaki jest naprawdę w stosunku do Madzi ???  
    Myślę ,że Magda jeszcze nie raz przez niego zapłacze :D

    19 sty 2015

  • Użytkownik ;d

    Good ^^  
    Moze jeszcze dizisja kolejna czesc? :D Chyba ze juz nie dasz rady to zrozumiemy ;D

    19 sty 2015

  • Użytkownik Ami177

    Opowiadanie podoba się ! Jest fantastycznie ... :)

    19 sty 2015