Michał był taki cudowny, czuły. Byłam najszczęśliwszą dziewczyną na całym świecie. Przytuliłam go bardzo mocno, ale czule i poszliśmy za rękę do małej restauracji w pociągu. Każdy tam siedział i jadł byłam już dość głodna więc poszłam sobie zamówić coś do jedzenia a Michał wraz ze mną. Nasi przyjaciele nie zdziwili się na widok nas trzymających się za ręce, pewnie Michał im już coś powiedział. Nie chciałam teraz myśleć o tym, chciałam się cieszyć chwilą.Kochałam Michała nawet bardzo. - Kochanie, idziemy ? Z każdą chwilą, Michał był bardziej czuły, z każdą chwilą coraz bardziej moje uczucie do niego wzrastało. Usiedliśmy obok Oli i innych, spojrzałam na zegarek była godzina 20 troche posiedzieliśmy jeszcze i wróciliiśmy do naszego przedziału. Jeżeli chodzi o zgranie naszej paczki, to każdy miał zawsze coś do powiedzenia zawsze mieliśmy temat, bylo śmiesznie dlatego też nie spaliśmy długo. Dopiero o 24 Zasneli, ja z Michałem leżelismy wtuleni w siebie, w nasadzie siedzieliśmy bo na leżenie miejsca nie było. Nigdy nie sądziłabym że na tej wycieczce przydarzy mi się tyle szczęścia. Obudziłam się o 8 rano, w ramionach ukochanego. Wszyscy jeszcze spali postanowiłam pójść do ubikacji, a później kupić coś do picia i na śniadanie bo jak wstaną wszyscy to będą głodni,
4 komentarze
Yamaha
Czekam na kolejną część
omen
Daj dalej
gchfjf
Kurde, nie pisz takich krótkich...
Misia
Pisałaś z telefonu, ok. Ale jak już masz dostęp do kompa to poprawiaj te błędy bo to kiepsko wygląda tak zostawione...