Camp Boy ~ Rozdział 1

- Hope wstawaj! Emily już przyszła, a przecież za pół godziny macie być przed szkołą i czekać na autobus zawożący was na lotnisko!- krzyczała mama z dołu.
- Mamo jeszcze minu.. Boże! Czemu mnie wcześniej nie obudziłaś?!- krzyczałam z góry.  
- Bo tak słodko spałaś. A twoja kochana przyjaciółka naszykowała ci już ubrania, są w łazience.- odpowiedziała mama.
- Okej, dzięki Em!  
- Nie ma za co Hope!- powiedziała moja przyjaciółka.
Szybko wstałam z łóżka i pobiegłam do łazienki. Emily naszykowała mi czarne krótkie spodenki z wysokim stanem a do tego crop-top z emotkami. Na nogi założyłam swoje czarne conversy przed kostkę. Włosy rozpuściłam i szybko wyprostowałam. Nałożyłam lekki makijaż, telefon wsadziłem do kieszonki w spodenkach, zabrałam walizki i szybko zeszłam na dół. Mama podała mi śniadanie, czyli moje ulubione naleśniki z czekoladą. Pożegnałam się z tatą i razem z Em poszłyśmy do auta, w tym czasie tata chował nasze walizki do bagażnika.

Po 15 minutach drogi dojechałyśmy pod szkołę. Pożegnałyśmy się z mamą i wyjęłyśmy nasze walizki gdy zobaczyłyśmy nadjeżdżający autobus. Gdy autobus stanął wyszła z niego 25 letnia kobieta średniego wzrostu, o czarnych do ramion włosach i szarych oczach. Za nią wysiadł prawdopodobnie kierowca.  
- Cześć dziewczynki! Nazywam się Peggy i będę waszą jedną z tak zwanych opiekunek. Wy to pewnie Emily i Hope?- powiedziała czarnowłosa kobieta.
-Dzień dobry!- odpowiedziałyśmy z Em chórem.
-Gdzie mamy zostawić walizki, proszę pani?- zapytała Em.  
-Dziewczynki proszę bądźmy na ty, przecież nie jestem taka stara.- zachichotała.  
-Walizkami się nie martwcie, zajmie się nimi pan kierowca.  
- Dobrze proszę pa.. Dobrze Peggy- powiedziałam, poprawiając się.
- No już wsiadajcie do autobusu i jedziemy na lotnisko!- powiedziała z entuzjazmem Peggy.  
- Wasze miejsca znajdują się przy końcu autobusu.
- Dobrze, dziękujemy!- znów powiedziałyśmy chórem, przez co wszystkie trzy się zaśmiałyśmy.

Wchodząc do autobusu, dopiero teraz zauważyłam jak duża jest nasza grupa. Było nas z ponad 40. Razem z Emily zauważyłyśmy nasze miejsca które znajdowało się miejsce przed ostatnimi siedzeniami. Dopiero gdy podeszłyśmy zobaczyłyśmy, że na ostatnich siedzeniach siedzi piątka chłopaków. Najlepsze było to, że wszyscy byli nieziemsko przystojni. Najbardziej moją uwagę przykuł chłopak siedzący po środku. Wyglądał na typowego bad-boya. Był wysoki i szczupły. Przez jego koszulkę było widać umięśniony brzuch. Miał blond włosy i wyrazisto zielone oczy, od których pewnie żadna dziewczyna nie potrafiła odwrócić wzroku. Po jego lewej stronie siedział brunet z tak ciemnymi oczami, jakby były czarne i szatyn z niebieskimi oczami. Po prawej stronie blondyna siedział, także blondyn tylko z bursztynowymi oczami i brunet z trochę dłuższymi włosami i niebieskimi oczami. Gdy zielonooki zobaczył, że im się przyglądam uśmiechnął się cwaniacko. Zignorowałam to i poszłam z Em zająć nasze miejsce. Odrazu znalazłyśmy wspólny język z 4 dziewczynami siedzącymi przed nami. Jedna z nich miała na imię Iris, miała czerwone, aż ogniste włosy i szalone zielone oczy. Była bardzo zabawna, przez co polubiłam ją najbardziej, bo miałyśmy podobny charakterek. Lisa miała krótkie, brązowe włosy i piwne oczy. Na początku była bardzo nieśmiała, ale potem okazała się bardzo towarzyska. Jazmin miała pofarbowane na niebiesko włosy, sięgające za łopatki, przez co można stwierdzić że jest osobą bardzo szaloną. Nosiła ona soczewki w kolorze fioletowym, ale powiedziała nam że jej prawdziwy kolor oczu to niebieski, ale nie podobał jej się więc kupiła soczewki. Annabeth była bardzo zabawna. Miała brązowe włosy, związane w dwa warkocze i niebieskie oczy. Wszystkie cztery dziewczyny były szczupłe.  

Bardzo fajnie mi się z nimi rozmawiało dopóki ktoś za mną, nie zaczął ciągnąć mnie za włosy. Odwróciłam się i okazało się, że to ten blondyn z zielonymi oczami.
-Możesz przestać? - zapytałam.
-Nie.- odpowiedział z tym swoim uśmieszkiem.  
-Dupek.- powiedziałam i się odwróciłam.  
-Słyszałem.- przewróciłam oczami na jego uwagę.

Przez całe dziesięć minut ten dupek cały czas ciągnął mnie za włosy. Próbowałam nie zwracać na niego uwagi, ale nie mogłam się pozbyć mojego groźnego spojrzenia, przez co moje towarzyszki się ze mnie śmiały. Na szczęście dotarliśmy na lotnisko dosyć szybko, z czego bardzo się cieszyłam, bo w końcu przestał ciągnąć mnie za włosy.  
- W końcu na lotnisku. Szkoda tylko, że przed nami jeszcze 16 godzin lotu.- powiedziała Em.
- Nie martw się pewnie pół czasu prześpimy, a o resztę nie ma się co martwić, bo z takim towarzystwem nie da się nudzić.- powiedziałam wskazując na dziewczyny.
- Oczywiście!- krzyknęły wszystkie z podekscytowaniem.  

W końcu nadszedł czas odlotu. Zajęliśmy swoje miejsca w samolocie. Za nami siedziały dziewczyny, a przed nami chłopcy. Nigdzie jednak nie widziałam tego debila. Em usiadła pod oknem, a ja obok. Koło mnie było jeszcze jedno wolne miejsce. Nie myśląc kto może obok mnie usiąść, zrobiłam to samo co Em. Wyciągnęłam słuchawki i puściłam "One Call Away"- Charlie Puth i zamknęłam oczy, w celu zaśnięcia. Chwile potem poczułam szturchnięcie w ramie. Nie zwróciłam na to uwagi, dopóki ktoś nie wyciągnął mi z ucha słuchawki. Otworzyłam oczy i zobaczyłam tego zielonookiego debila.  
-Hej- powiedział z tym swoim cwaniackim uśmiechem.  
-No nie znowu ty?!- powiedziałam chamsko.
-Ej, też się cieszę, że cię widzę- powiedział i usiadł obok mnie.

Postanowiłam nie zwracać na niego uwagi i oddałam się w objęcia Morfeusza.  



******************************** Mam nadzieję, że rozdział się spodobał. Troszkę się rozpisałam bo aż 800 słów, ale dla czytelników wszystko :)

Zbuntowana14

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1099 słów i 6021 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik nasiaaa

    super!

    25 lip 2016

  • Użytkownik Zaslodko

    Ty nie licz słów :D Ogółem opowiadanie bardzo ciekawe i wciągające :)

    25 lip 2016

  • Użytkownik Zbuntowana14

    @Zaslodko Pisałam to na początku w takiej aplikacji, w której było widać ile słów jest xd :D Dziękuje :)

    25 lip 2016

  • Użytkownik Gmlfe

    Bosze <3 Jestem ciekawa jak potoczą się ich losy :D

    19 lip 2016

  • Użytkownik Barbie

    Fajnie się zaczęło, bardzo fajnie <3 Dodaj kolejna jak najszybciej <3 NAJLEPIEJ JUTRO :* I to 2/3 CZĘŚCI, hahah czekam <3

    15 lip 2016

  • Użytkownik Zbuntowana14

    @Barbie Bardzo się cieszę, że aż tak bardzo Ci się spodobało  <3 nie musisz długo czekać bo już za chwile wstawiam kolejny rozdział ;*

    15 lip 2016

  • Użytkownik ewe

    Bardzo ciekawie się zaczyna ;) Czekam na kolejne części. Pozdrawiam. :)

    15 lip 2016

  • Użytkownik Zbuntowana14

    @ewe Bardzo się cieszę, że się spodobało :) Jest to moje pierwsze opowiadanie i mam nadzieje, że inni przyjmą je z takim samym entuzjazmem :) ;)

    15 lip 2016

  • Użytkownik jjuliarbrts

    też tak uważam @ewe☺

    15 lip 2016