Miłość sensem życia cz. 73
-W końcu! Tak! Ile można było pisać?! Nareszcie!- z samego rana dało się słyszeć radosne okrzyki matki Szymona. Uśmiech nie znikał jej z twarzy od kilku minut, a powodem ...
-W końcu! Tak! Ile można było pisać?! Nareszcie!- z samego rana dało się słyszeć radosne okrzyki matki Szymona. Uśmiech nie znikał jej z twarzy od kilku minut, a powodem ...
Ścigani przez śmierć. Surowe, dębowe drzwi celi, zamknęły się głucho. Wokół panował półmrok. Światło dobiegającego dnia, docierało przez zakratowane małe ...
- Ale ja nie wiem jak! To niebezpieczne! Chcesz się zabić?! - krzyczę na niego. - To był jedyny sposób, aby Cię uratować, Eve - kładzie dłoń na moim ramieniu. - Mieli ...
Stolica była oddalona o około jeden dzień drogi stąd. Problem polegał w strumyku, a właściwie to już w rwącej rzece, której nie w sposób było przebrnąć ...
Zamknęłam drzwi pokoju i jeszcze raz spojrzałam na siatkę z niedowierzaniem. Zastanawiałam się, skąd Aleks wiedział, że właśnie tych rzeczy potrzebuję. Tak się ...
Sebastian szedł powoli w stronę altany, porośniętej ciemnym bluszczem. Z daleka widział tę jej filigranową figurę. Niebieskie oczy, patrzące na zgniłozieloną, jesienną ...
Nero wprost nie posiadał się z radości. Krwawa i sadystyczna zabawa z dawnym wrogiem, przypomniała mu o chwalebnej przeszłości, w której wystarczyła tylko jego osoba, by ...
Tenra uwielbiała rycerskie rzemiosło. Czy kiedykolwiek jednak miała nawet krótka myśl, że powinna urodzić się w męskim ciele? Nigdy! Nie uważała swojej postaci za ...
Świetlisty promień mignął tuż obok twarzy Nero, przypalając lekko policzek. — Patrzcie na lalusia. — W oczach "truposzy" widniało szaleństwo. — Lekko ...
Kiedy się obudził nie było jej w łóżku. Przeciągnął się pochodząc do okna. Słońce było już prawie na środku nieba a termometr wskazywał niecałe trzydzieści ...
Pomimo wspaniałego masażu w wykonaniu Agaty poranek przerodził się w koszmar. Nie miał siły wstać, a co dopiero przewrócić się na drugi bok. Nie chciał, aby oglądała ...
Dzień moich 18 urodzin. Czułam się tego dnia bardzo dziwnie. Wszycy zapomnieli o moich urodzinach. Do tego kłótnia z Matteo. Po tej kłótni wsiadłam na rower. Pojechałam w ...
O świcie obudził ją szum silnika, zerwała się na równe nogi, czując jak jacht unosi się i opada, niczym w lunaparku. Rozejrzała się po kajucie, ale hamak gdzie zwykle ...
Wielki barak zwany stołówką rozbrzmiał głośnym echem wystrzału, a wiele twarzy zbladło, widząc jak ciało ich kolegi, uderza w talerz. Tylko ci o stalowych żołądkach ...
-Ty i nasze dzieci jesteście dla mnie największym szczęściem- Chrystian ucałował mnie w policzek, przytulając mocno Jakuba do swojej piersi. Malec patrzył na niego ...