Ziemia z popiołów III: Rozdział 09 - Udawany przyjaciel
Upał i wilgotność były nie do wytrzymania. Karabin zdawał się cięższy, niż był w rzeczywistości, ciągnął ku ziemi. Suchość w gardle nie dawała spokoju, zarówno ...
Upał i wilgotność były nie do wytrzymania. Karabin zdawał się cięższy, niż był w rzeczywistości, ciągnął ku ziemi. Suchość w gardle nie dawała spokoju, zarówno ...
Dzień 8 Poranna warta nie była zbyt ciężka, tym bardziej, że nic ciekawego się nie działo. Przygody zaczęły się dopiero po 11. Mianowicie Marek spostrzegł grupkę ludzi ...
Świergot ptaków i ciepłe promienie słońca zbudziły mnie ze snu. Rozejrzałem się wokół, była to ta sama jaskinia, co wczoraj. Ja żyje? Jak to możliwe? Ostrożnie ...
Po wejściu do pomieszczenia naszym oczom ukazała się dziewczyna, czytająca książkę z nieznanymi runami na okładce. Krótkie czarne włosy, przycinane nie dla urody, zwykle ...
Kolizja. Trzy skały, każda o średnicy przekraczającej sześć kilometrów, uderzające w trzy miejsca na ziemi. Pierwsza w zachód USA. Druga w Australię. Trzecia w góry ...
Jedno z opowiadań kończących tą serię, miłej lektury :) Rozdział 13 Ciemność, ból, smutek, rozpacz, złość, nienawiść, furia i znowu ciemność. Uczucie spadania, a ...
Ciemność, która zaczynała powoli zakrywać niebo i gęsty las, przerażały Emmę do tego stopnia, że miała ochotę wrócić do siebie, mimo że przeszła kawał drogi i ...
Arlene stała przy oknie w pokoju hotelowym, który zajmowała na czas przyjęcia. Mimo bardzo późnej pory nie mogła zmrużyć oka. Była tak podekscytowana, jakby spotkanie z ...
Świat dookoła emanował różnobarwnymi kolorami, układającymi się w jeden długi, aczkolwiek pokręcony korytarz. Nie wiedziałem, co dzieje i dokąd zmierzam, czułem tylko ...
Powiedziało mi kiedyś życie: "Skarbie, tylko mnie nie zmarnuj!”. Aby nie popełnić błędu, poszłam po radę do serca, podpowiedziało: "Kochaj”. Po drodze ...
Płynęliśmy... zaraz, nie. Dryfowaliśmy po oceanie od kilku godzin. Do tej pory wraz z Ishi'm wypatrywaliśmy jakiegoś ratunku. Wyspy. Lądu. Albo statku, który po nas ...
Nadeszła długa przerwa. Szymon kierował się na stołówkę. Ja, miałem kanapkę w plecaku, jednak jak pies szedłem za nim nie chcąc stracić ani sekundy jego obecności ...
Cześć. Wiecie... to ostatnia część. Dzięki za to że czytacie to opowiadanie, dzięki że wam się podobało :) - Jesteś zwykłym śmieciem, nie moim bratem – powiedział ...
Mocno wymiętoszony i obolały Gryfon podniósł się wreszcie z podłogi i spojrzał spode łba na rywala, a następnie na byłą partnerkę. - Powinnaś mnie za niego ...