To nie miało tak być – "Sick... spokojnie"
Isabela już stała na baczność, kończąc zakładanie szlafroka, natomiast Sandra powoli wycofała się pod okno, nie odrywając wzroku od wkurwionej Roxy. – Zostań – ...
Isabela już stała na baczność, kończąc zakładanie szlafroka, natomiast Sandra powoli wycofała się pod okno, nie odrywając wzroku od wkurwionej Roxy. – Zostań – ...
Całe życie jestem obserwatorem. Nie wiem a może bardziej nie pamiętam, bo wątpię że nigdy tego nie czułem, ale nie czuje jakbym przeżywał własne życie. Nie obchodzi ...
Natalia Stoję niedaleko stołu, nie mogąc oderwać oczu od Szymona. Wygląda fantastycznie w czarnej koszuli. Moja rodzina przyjęła go wyjątkowo ciepło. Mama może ...
Pukanie rozległo się ponownie, tym razem jednak jakimś dziwnym, niemiarowym rytmem i dopiero wtedy Jimmy ruszył do drzwi. Po chwili Emma usłyszała niewyraźny, kobiecy głos ...
– Kim jest Willy? – zapytał Kris, delikatnie zdejmując z dziewczyny szlafrok. Od razu skrzywił twarz, siniaki i pocięte plecy prezentowały się coraz gorzej. Opanował go ...
JUBILEUSZ, HEHEHE :) Szedł do wozu bardzo szybko, prawie biegiem. Był wkurwiony, jak rzadko kiedy, i na domiar tego cholernie chciało mu się płakać. Dziewczyna ewidentnie ...
Zdawałam sobie sprawę, że dzieje się ze mną coś niedobrego. Zaczęłam popadać w paranoję. Coraz częściej pojawiały się u mnie napady histerii, odkąd w mojej głowie ...
Mam wstawiać, czy nie? Zależy od Was. Pierwsze, co dotarło do jego świadomości to potężny kac, a następnie złośliwy, damski chichot. Uniósł powieki, walcząc z ...
Otworzył bagażnik. – Kurwa – syknął, gdy po przewaleniu połowy bajzlu nadal nie znalazł pożądanego przedmiotu. – Co jest? – obok pojawił się Kris. – W ...
Zamknęła się w biurze Antona i uderzyła w płacz. Rico od razu zareagował, przytuliła go więc, łkając coraz mocniej. Miała dość. Epizod z Cassie przypomniał jej o ...
PIĄTEK Siedzę na kanapie z podwiniętymi nogami i czekając na Olkę, nie przestaję dręczyć się wczorajszymi wydarzeniami. Co chwilę pociągam nosem i wlepiając ...
Kompletnie wyprowadzona z równowagi wpadła do pokoju, wpuściła idącego za nią psa, po czym tak mocno łomotnęła drzwiami, że o mało nie wywaliła ich z zawiasów. – ...
Piątkowy poranek rozpoczęliśmy od spaceru z Bucksterem. Valentina uwielbiała fakt, że mieszkaliśmy blisko plaży, a choć mi było z początku wszystko jedno, później i ja ...
Po trochę powietrza i trochę ulicznego teatru przesiadywała często na parapecie. Czerwone biedronki też odpoczywały na piaskowej framudze, chowając skrzydełka. Rozmawiała ...