Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Życie Wilka #1

Życie Wilka #1Znacie to uczucie gdy budzicie się cali we krwi w ciele wilkołaka? Nie?
Ja niestety znam to zbyt dobrze, już od roku ukrywam się w ciemnościach, by zamaskować moją obecność, każdy chce mojej śmierci. Szczerze mówiąc nie dziwię się im, kto by chciał przyjaźnić się z wilkołakiem, który zabił ich rodziny? Który zamordował swoją najlepszą przyjaciółkę?
Zapytacie pewnie jak to wszystko się stało, ale to bardzo długa i męcząca mnie historia.  
Nadal tu jesteście? No dobrze, niech wam będzie opowiem wam o moim darze i jednocześnie przekleństwie


Wszystko zaczęło się 24 lipca 1498 roku. Niby dzień jak co dzień a jednak....
Wstałem tak jak codziennie ubrałem się, zjadłem śniadanie i przystąpiłem do mojej pracy, byłem zamiłowany eliksirami kochałem je warzyć, sprawdzać, pić, notować obserwację. Tego dnia chciałem przyrządzić prosty eliksir zwany Mrzawką pozwala on po wypiciu stać się niewidzialny, to prosty eliksir do przygotowania ma naprawdę banalną recepturę, ale podczas picia go musisz się skupić tak mocno żeby eliksir przeszedł to każdej części twojego ciała i wypełnił twoje mięśnie. Zawsze udawało mi się to w połowie, znikała raz moja głowa, tułów
nogi, ręce ale nigdy nie udało mi się zniknąć całkowicie, wiele dni próbowałem i ćwiczyłem ale efekt był cały czas ten sam. Akurat gdy sięgnąłem po Jaskółcze ziele
(sekretny składnik tego eliksiru) zorientowałem się, że skończył mi się zapas, więc zostawiłem warzący się eliksir i czym prędzej pobiegłem do lasu ziół- to właśnie tam zawsze zbierałem zioła i składniki do eliksirów. Gdy wszedłem do lasu ogarnęła mnie słodka woń ziół, kochałem ten zapach- Jaskółcze ziele, krwawnik, kotyl, xeron i wiele innych ziół, tworzyło tak wspaniały zapach, żałuję że już nigdy go nie spotkam.Po kilku minutach otrząsnąłem się, nie mogłem zapomnieć po co ty przyszedłem. Jaskółcze ziele to dosyć rzadki okaz ale z moim talentem i wiedzą potrafiłem znaleźć i poprawnie wyrwać ziele. Nazbierałem zapas, żebym nie musiał się jutro wracać po to samo, właśnie miałem wychodzić gdy na mej drodze stanął mężczyzna, ubrany był dosyć dziwnie, miał poszarpaną koszule, stare spodnie i podziurawione buty, pomyślałem sobie, że to na pewno jakiś biedny proszący o pieniądze czy jedzenie, ale zapytałem o co mu chodzi.
-Chodzi mi tylko o ciebie-  odparł nieznajomy  
-O....O mnie?-  zapytałem nie dowierzając  
-Tak mam propozycję, wiem że masz problem z Mrzawką.
-Ale.... Skąd o tym wiesz, jaką propozycję? Jak się w ogóle nazywasz!
-Spokojnie, wszystko po kolei- mruknął, Obserwuje cię już od dłuższego czasu- dodał
-Skoro mnie obserwujesz powiedz coś o mnie! -odparłem wzburzony ale jednocześnie ciekawy
-Masz na imię Edward, kochasz eliksiry i masz problem z Mrzawką
-A......-  W tym momencie kompletnie mnie zamurowało nie wiedziałem co powiedzieć, czego on chce- myślałem  
-Dobra skoro nie masz więcej pytań powiem to po co tu przyszedłem
-Rozumiem, Słucham więc- odparłem
-Mrzawka to bardzo trudny eliksir do opanowania, widzę że masz z tym spory kłopot. Miną lata zanim dobrze nauczysz się kontrolować mrzawkę,  
ja mogę sprawić byś natychmiast się tego nauczył-powiedział ze spokojnym głosem nieznajomy
-Co masz na myśli?
-Mogę dać ci dar po którym opanujesz mrzawkę i inne eliksiry w parę sekund
-Co chcesz w zamian? -spytałem zdziwiony  
-Nic
-Jak to nic? Dajesz mi tak potężny dar za nic???
-Dokładnie  
-Jakie są warunki?- powiedziałem ucieszony ale niepewny
-Ja ten dar przekazuję ci zaś ty będziesz mógł go przekazać komuś innemu pod warunkiem, że się zgodzi- Odparł nieznajomy
-Więc czemu nie zatrzymasz tego daru dla siebie? po co mi go przekazujesz?-Powiedziałem  
-Wiesz-Jestem już stary, niedługo umrę po co ten dar ma umrzeć razem ze mną?
-Dobrze tak więc zgadzam się!-Odparłem szczęśliwy
Nagle zrobiło się ciemno, gdy się obudziłem byłem u siebie w domu, więc rozejrzałem się, ale tajemniczego mężczyzny nie było. Czekała za to na stole Mrzawka i list od nieznajomego.
Od tego momentu już nic nie było tak jak dawniej....

CIĄG DALSZY NASTĄPI!

xhapp

opublikował opowiadanie w kategorii fantasy, użył 764 słów i 4263 znaków, zaktualizował 16 maj 2016.

Dodaj komentarz