Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

U stóp harcerzy cz.1

W tej części jest tylko prowadzenie do całej historii erotycznej
_____________________________
W czasie wakacji wyjechałem na obóz razem z ZHP. Zawsze chciałem być harcerzem, ale niestety nigdy nie mogłem znaleźć na to czasu. Teraz miało to się zmienić, popytałem się i udało mi się wkręcić, tuż przed wyjazdem na obóz. W naszym szczepie były dwie seksowne dziewczyny, a nazywały się Karolina i Ola. Dziewczyny były przyjaciółkami, więc oczywiście chodziły cały czas ze sobą przez cały obóz. Obydwie były typowymi „sportswomenkami”. Oprócz harcerstwa należały też do szkolnego SOS'u (szkolny ośrodek siatkarski). Jestem pewny, że nie jeden chłopak o nich fantazjował, Karolina i Ola są takie seksowne, że nikt się nie dziwił, że jak dziewczyny wyminęły jakiegoś chłopaka to natychmiast stawiał się namiocik w środku. Ale z kolei inne dziewczyny patrzyły zazdrośnie na obozowe piękności. Karolina to wysportowana ciemna blondynka z zielonymi oczami, a Ola to ciemnej karnacji brunetka z jasno brązowymi oczami. Dziewczyny zawsze w swoich namiotach śmiały i bawiły się do późna. Jednak kadra nic sobie z tego nie robiła, gdyż kadra to sami faceci, więc oni też czasem sobie popatrzyli, wliczając w to komendanta, Druha Macieja. Nikt z kadry nie protestował również, gdy dziewczyny chodziły po obozie półnago opalając się. Na porannych apelach każdy z chłopaków (w tym kadra) mieli ciasno w spodenkach, ale one zdawały się być na to obojętne. Jednak miałem z dziewczynami dobry kontakt, często żartowaliśmy sobie i rozmawialiśmy o pierdołach. Chłopacy zazdrościli mi dobrego kontaktu z dziewczynami i co wieczór mój zastęp prosił mnie, abym poradził im, jak zagadać do nich. Nie byłem głupi, więc odpowiadałem zazwyczaj: „Idź i zagadaj po prostu, a nie się mnie pytasz”, bo wiedziałem, że są zbyt nieśmiali, aby zwyczajnie zagadać. Czwartego dnia obozu zdarzyła się pewna przygoda. Około godziny 5 obudził mnie Piotek, mój kolega z namiotu. Zaspany wyszedłem z nim przed namiot i zapytałem:
- O co ci chodzi, przecież nocna warta już się skonczyła. Co ty chcesz robić o 5 nad ranem.

- Chodź do lasu tam już każdy czeka..

Zaspany odpowiedziałem

– Piotrek idź spać... Nie powiem dh Maciejowi, że spałeś

– ale dh Maciej tez tam jest.

– Dzięki stary, odwdzięczę Ci się, nie wiedziałem ze jest jakieś poranne spotkanie – odparłem.

– Chodzmy do lasu. Szybko!

Poszliśmy w stronę lasu, po chwili zobaczyłem wszystkich siedzących wokoło ogniska i patrzących się na mnie obozowiczów.

– Okej, chodź z nim – powiedział druh.

Więc poszliśmy do ogniska i Ola spytała:

– To co teraz?

– Teraz przyszedł czas na rytuał przejścia. Jeżeli go przejdziesz zostaniesz u nas ile będziesz chciał.. - powiedział druh.

– A czy on napewno to przeżyje?– odparł Piotrek śmiejąc się pod nosem.

– Oj tam, najwyżej będzie chodził do psychiatry haha - zasmiała się Karolina.

- Dam radę... - powiedziałem dumnie

– Jeżeli to nie problem dla Ciebie, to proszę bardzo – odparła z uśmiechem Karolina, po czym usiadła na trawie i wystawiła do mnie swoje stópki okryte w brudnych conversach. Nikola zrobiła to samo, zaś ona miała tak samo brudne Air Maxy. Po chwili do dziewczyn dołączyła reszta osób.

-Yyy? Co mam zrobić?

-Jak to co? Zdejmij nam buty i całuj stopy haha.. -odparli jednogłośnie              
Po chwili zdjąłem buty ze stóp Karolina i moim oczom ukazały się słodkie siatkarskie stópki [rozmiar ok. 40] w białych, żółtych od spodu skarpetkach stopkach. W tej chwili mój penis stanął na baczność i nie chciał opaść. Zauważyłem, że kątem ust Emilka uśmiechnęła się i powiedziała coś na ucho Nikoli. Zacząłem zbliżać twarz w kierunku stóp Karoliny. Zanim po raz pierwszy dotknąłem ustami tych cudeniek, powąchałem. Do moich nozdrzy dotarł cudny zapach stóp Karoliny.
  
Chwila ogarnij się, przecież nie jestes tutaj sam.. Nie mogą ogarnąć, że cie to podnieca. Jedną ręką zakryłem krocze a drugą, przycisnąłem stópkę w mokrej od potu skapetce do twarzy i zacząłem całować posłusznie stópki Karoliny.  

- Dobra starczy, już sie nawąchałeś… teraz całuj

- Myślę że na dzisiaj mu starczy waszych stóp dziewczyny. -powiedział dh Maciek.

-Eh no dobra, ale mu sie podobało chyba...

Wszyscy się śmiali, a ja wróciłem zgarbiony do namiotu, zakrywajac tam i ówdzie, żeby nie było widać jak bardzo mi stoi.

Nazajutrz mieliśmy grę terenową. Byłem w drużynie z Piotrkiem Karoliną i Adamem, którego jeszcze nie znałem.  

-Podobało ci się wąchanie stóp mojej dziewczyny?

-Yyy... Jak to?

-Wiem, że ci się podobało przyjdź jutro o 5 pod nasz namiot. Ja wyprosze kolegów, będziemy czekać na ciebie z Karoliną. - powiedział ze złowieszczym uśmiechem.  
CDN.

malfemal

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 880 słów i 4919 znaków, zaktualizował 1 cze 2019. Tagi: #Harcerze #stopy #skarpetki #fetysz

1 komentarz

 
  • Politeista Konserwatysta

    Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca! To ma się nazywać obóz harcerski?

    16 lut 2023