Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Sanatorium - 2

Sanatorium - 2Na godzinę siedemnastą miałam wyznaczoną kolację. Jak się okazało stolik dzieliłam z dwoma panami i jedną panią. Pani była dość wiekowa i do tego kompletnie głucha do tego stopnia, że aparat słuchowy który miała na niewiele się zdawał. Panowie zaś byli dość przystojni i sympatyczni. Starszy Karol w wieku 62 lat szpakowaty, wysoki o wysportowanej sylwetce z czarującym uśmiechem. Młodszy Piotr pięćdziesięciolatek lekko puszysty, krótko ostrzyżony blondyn w początkowej fazie siwienia. Mieszkali w jednym pokoju na tym samym piętrze co ja. Bardzo nam się miło rozmawiało aż obsługa wyprosiła nas ze stołówki po prawie godzinie od rozpoczęcia kolacji. Umówiliśmy się na spacer brzegiem morza. Spotkaliśmy się przy recepcji i poszliśmy na pobliską plażę. Ubrałam się w czarną bluzeczkę z dość głębokim dekoltem i krótką obcisłą spódniczkę również koloru czarnego. Z bielizny założyłam czarne majteczki a z biustonosza zrezygnowałam przez co na bluzeczce odznaczały się moje brodawki. Zrobiłam na chłopakach wrażenie, bo Piotr cały czas gapił się w mój dekolt, a gdy poczuł, że na niego patrzę uciekał wzrokiem. Spotkaliśmy się w recepcji i we troje udaliśmy się nad morze. Mocząc stópki skierowaliśmy się w stronę odległego molo. Po godzince byliśmy na miejscu. Wyszliśmy na promenadę chcąc znaleźć jakąś fajną knajpkę. Niestety w każdej było dużo ludzi. Wróciliśmy na plażę i udaliśmy się w stronę naszego sanatorium. Mniej więcej w połowie drogi znów wyszliśmy na promenadę i tam znaleźliśmy miejsce, gdzie w miarę spokojnie mogliśmy posiedzieć i pogadać. Zamówiliśmy piwo i usiedliśmy przy stoliku. Położyłam nogi na udzie Piotrka co spowodowało, że napiął wszystkie mięśnie.  
- Możesz mi otrzepać piasek ze stóp?
- Jasne.
Zrobił to drżącymi rękami a jego dotyk był dla mnie bardzo przyjemny. Czyścił z piasku moje stópki bardzo długo strzepując niewidoczny piasek. Wiedziałam już, że ten wieczór skończy się bardzo przyjemnie. Wypiliśmy piwo rozmawiając na przeróżne tematy. Gdy wchodziliśmy do sanatorium Karol w swoim imieniu i Piotra zaprosił mnie do pokoju na drinka. Pokój był ciut większy od mojego, ale za to z dwoma łóżkami. Do tego podobnie jak u mnie był stolik i dwa fotele. Po wejściu zajęłam miejsce na jednym z foteli, zrzuciłam klapki i oparłam stopy o krawędź łóżka. W drugim fotelu usiadł Piotr.  
- Mamy Jim Bima. Może być? - Zapytał Karol.
- Jasne.
- Z colą?
- Poproszę z colą i wodą.
- Już robię.
Po chwili podał mi szklaneczkę z bursztynowym płynem. Podobną wręczył Piotrowi a sam usiadł naprzeciwko mnie również z drinkiem.  
- Mogę? - zapytałam opierając jedną stopę na jego kolanie.
- Taką piękną stópkę to może pani położyć.
- Bądźmy może mniej oficjalni – zarządziłam.
- Bardzo chętnie.
- Ta ja jestem Marta wstałam.
- Karol, miło mi – wstał i stuknął się ze mną szklaneczką.
Pocałowałam go przytulając się mocno do niego. Odwróciłam się do Piotra, który już stał koło mnie.
- Piotr jestem.
- Miło mi – stuknęłam w jego szklaneczkę i pocałowałam go powtarzając poprzedni schemat.
- Jesteście żonaci?
- Ja tak - odpowiedział Karol.
- Ja jestem kawalerem – powiedział Piotr.
Ponownie usiedliśmy na poprzednich miejscach a ja oparłam stopy na udach Karola. Rozmawialiśmy na różne tematy a w międzyczasie Karol zrobił po drugim drinku. Było coraz swobodniej. Karol smyrgał jedną moją stópkę a ja drugą cały czas przesuwałam po jego udzie. W pewnym momencie niby przypadkiem dotknęłam jego intymnego miejsca. Zamilkł na chwilę, ale po chwili wrócił do konwersacji. Położyłam stópkę na jego kroczu i poruszałam paluszkami. Znowu zamilkł i napiął wszystkie mięśnie. Popatrzyłam na Piotra, który siedział w ciszy z otwartymi ustami.
- Strasznie u was gorąco.
- To się rozbierz – rzucił Karol.
Jednym ruchem zdjęłam bluzeczkę a moje piersi wyskoczyły spod niej i zafalowały.
- Piękne, prawda – Karol zwrócił się do Piotra.
- Cudowne – wydukał.
- Cieszę się chłopaki, że wam się podobają.
- Pięknie musisz wyglądać nago i w szpilkach – stwierdził Karol.
- Jasne, że pięknie wyglądam.
- Masz szpilki?
- Mam.
- Przyniesiesz i pokażesz?
- Jeśli macie ochotę.
- Ja wielką.
- Ja też – powiedział Piotr.
- No dobra to idę.
- Weź bluzkę – powiedział Piotr.
- Nie trzeba.
- Pójdziesz bez.
- A kto mnie będzie widział.
Poszłam toples do swojego pokoju. Na korytarzu nikogo nie spotkałam. Rozebrałam się i założyłam szpilki z odkrytą piętą i paluszkami. Wróciłam do chłopaków już nagusieńka i tylko w szpileczkach i torebeczką.
- Jak wam się podobam?
Cisza. Byli tak zszokowani, że nie mogli wydobyć z siebie głosu.
- Nikogo nie było na korytarzu?
- Nie.
- Pięknie wyglądasz wyszeptał Piotr.
- Dziękuję – powiedziałam i oparła szpileczkę na jego kolanie.
Widziałam, że robi mu się ciasno w spodenkach.
- Teraz wasza kolej panowie.
Piotr wstał i z suną spodenki, spod których wystrzelił nabrzmiały członek.
- Może ty mnie rozbierzesz – zaproponował Karol.
- Pewnie – powiedziałam i podeszłam do niego.
Uklęknęłam i przed nim, rozpięłam mu spodenki, które opadły na podłogę. Następnie ściągnęłam majtki i wtedy ukazał mi się jego dorodny i duży penis. Był dokładnie wydepilowany a tak lubię. Nie mogłam się oprzeć i wzięłam go w dłoń. Czułam, jak pulsuje w mojej ręce. Naciągnęłam skórę i pocałowałam główkę. Wstałam wypuszczając kutasa Karola, który już pozostał w pełnym wzwodzie a był naprawdę imponujących rozmiarów. Podeszłam do Piotrka i stanęłam naprzeciw niego tak blisko, że jego przyrodzenie dotknęło mojego uda. Poczułam podniecenie i wiedziałam, że długo nie wytrzymam. Odwróciłam się do niego tyłem i pochyliłam wypinając pupę.  
- Wejdź we mnie Piotrusiu.
Poczułam, jak napiera penisem na moją cipkę a po chwili jak mnie wypełnia.
- Karol daj go possać.
Poszedł do mnie ze sterczącym członkiem a ja łapczywie wpakowałam go sobie do ust. Piotr posuwał mnie od tyłu a w rytm jego pchnięć połykałam członka Karola.
- Weź go głębiej – usłyszałam.
Złapałam go za pośladki i przyciągnęłam do siebie jednocześnie czując jego kutasa w swoim gardle. Załapał mnie za włosy i wpychał go coraz głębiej. Piotr w tym czasie nie przestawał mnie ruchać. Dobre kilka minut tak się bawiliśmy. Potem panowie jednocześnie przestali. Karol usiadł na łóżku a ja tyłem do niego nadziałam się na jego członka. Piotr podszedł do mnie a ja złapałam go za członka i wylizałam z niego swoje soczki. W tej pozycji również bawiliśmy się kilka minut.
- Bierzesz w dupę – zapytał Karol.
- Tak.
Podniosłam się z jego kutasa.
- Piotrek podaj mi torebkę.
Wykonał polecenia a ja wygrzebałam z niej lubrykant i obficie oblałam członka Karola. Nakierowałam ręką jego członka na swój odbyt i powoli nadziałam się na niego. Poruszałam się na nim chwilę po czym położyłam się plecami na jego torsie opierając stopy na jego udach.
- Piotruś! Chodź i wejdź we mnie.
Rozszerzyłam nogi szeroko i Karol również. Piotr podszedł i wprowadził członka do moje cipki. Miałam wypełnione obie dziurki. Było mi cudownie, gdy tak poruszali się we mnie jednak byłam jeszcze daleko od orgazmu. Zmieniliśmy pozycję. Wstałam i odwróciłam się przodem do Karola i tym razem wprowadziłam jego członka do cipki. Czuć było, że jest sporych rozmiarów.
- Piotr wsadź mi w pupę – powiedziałam.
- Jeszcze nigdy tego nie robiłem.
- Po prostu wejdź w nią jest rozciągnięta.  
Po chwili poczułam, jak napiera na mój odbyt i wchodzi we mnie. Ja skakałam po Karolu a Piotr starał się posuwać mnie w dupę. Znowu troszkę się pobawiliśmy i zmieniliśmy pozycję. Ja położyłam się na brzuchu i wypięłam pupę a Karol to wykorzystał i wszedł od tyłu w moją cipkę. Głęboko sięgał jego członek. Było mi coraz przyjemnie.
- Piotruś zdejmij mi szpileczki – wysapałam.
Poczułam, jak ściąga mi jedną a potem drugą.
- Teraz zmiana – zarządziłam.
Położyłam się na plecach szeroko rozchylając nogi. Karol ponownie we mnie szedł i zaczął intensywnie mnie ruchać. Udało mi się położyć stopę na jego ustach. Złapał ją ręką i zaczął całować moje paluszki.
- Piotruś moje paluszki.
- Co?
- Pieść je – wystękałam jednocześnie wyciągając nogę w jego kierunku.
Zaczął je całować a potem ssać każdy po kolei. Czułam, że już niedługo i dodatkowo zaczęłam stymulować swoją cipeczkę. Byłam blisko.
- Mogę do środka – wysapał Karol.
- Taaaaak – wyjęczałam.
Poczułam, jak zalewa mnie jego ciepła sperma i wypełnia mnie w środku. Nie wytrzymałam i ja również dostałam orgazmu. Spazmy rzucały moim ciałem pod Karolem. Gdy ochłonęłam Zobaczyłam Karola jak stoi koło mojej głowy. Złapałam go za członka i wpakowałam do ust wylizując z niego resztki spermy. Poczułam, że Piotr liże moją ospermioną cipkę i trochę mnie to zaskoczyło jednocześnie podnieciło. Karol za to nie wydawał się zdziwiony. Trochę odpoczęłam pieszczona przez Piotrusia a potem wstałam, kucnęłam przed nim i zaczęłam ssać jego kutasa. Był bardzo podniecony, bo długo to nie trwało, gdy spuścił się na moją twarz zalewając włosy i oczy.
- Wytrzyj kutasa w jej włosy – usłyszałam, jak Karol radzi Piotrowi.
Nie widziałam, ale poczułam jego wahanie.
- Możesz to zrobić – powiedziałam.
Poczułam, jak wyciera go w moje długie włosy i jak zgarnia spermę z twarzy i również ją wciera we włosy. Resztę nasienia rozprowadziłam dłońmi po całej twarzy.
- Karolku zrobisz jeszcze pod drineczku?
- Proszę bardzo.
- Siadaj Piotrusiu na fotelu.
Wykonał polecanie a ja usiadłam na jego kolanach i pocałowałam mocno w usta.
- Smakowała ci sperma kolegi – zapytałam.
- Zgadaliśmy się jak cię nie było, że obaj jesteśmy biseksualni – odpowiedział Karol.
- Tak – wydukał Piotr.
To musimy się troszkę inaczej zabawić – powiedziałam.
Wypiliśmy drinka do końca. Złapałam za buciki oraz torebkę i wyszłam z ich pokoju zostawiając u nich swoją garderobę. Gdy wchodziłam do pokoju z windy wysiedli moi sąsiedzi. Odwróciłam się i uśmiechnęłam do nich. Facet stał jak wryty z otwartymi ustami a jego żona z wielkim wkurwem na twarzy szarpała go za rękę. Weszłam do siebie wzięłam prysznic i poszłam spać, bo jutro czekały mnie rano zabiegi.

1 komentarz

 
  • Użytkownik Rebus

    [komentarz oczekuje na moderacje]

    7 godz. temu