- Zapraszam – chłopak promieniał – jeszcze nikogo nie ma tylko siostra.
Pomógł jej zdjąć płaszczyk i gdy zobaczył jej ubranie pod nim oniemiał.
- Wygląda Pani … wyglądasz super Magdo – chodź proszę – chwycił ją za rękę i poprowadził do pokoju. Przed TV siedziała w nim Viktoria siostra Bartka, na widok Magdy wstała i z wymuszoną uprzejmością przedstawiła się, Magda odwzajemniła się tym samym.
- A więc Pani jest kobietą ojca – stwierdziła – taksując ją wzrokiem – cóż staruszek ma gust - do kupowanie ciuchów też -stwierdziła.
- Może przejdziemy na Ty w takim razie zaproponowała Magda – naprawdę miło mi Cię poznać.
- Możemy … Viktoria
- Magda – podały sobie dłonie.
Chodź pokaże Ci Twój pokój, bo podobno będziesz u nas spała.
Viktoria zaprowadziła ją do sypialni Andrzeja.
- Rozgość się ! - tylko się nie guzdraj bo za pół godziny przyjdą Bartka koledzy a musisz jeszcze coś na stół podać - rzuciła - zostawiając ją samą.
Magda chwilę kręciła się po pokoju, po czym zeszła do samochodu po swoją torbę z ciuchami. Bartek gdzieś przepadł. Rzuciła torbę w pokoju wyciągnęła kosmetyki i poprawiła makijaż dopiero teraz nakładając dość ostrą czerwoną szminkę na usta. Zeszła na dół kierując się prosto do kuchni, gdzie czekały już jakiś zakąski z cateringu. Zawołała Bartka aby ogarnął zastawę a sama przygotowała przekąski i zaniosła na stół.
- Ładnie ładnie usłyszała słowa Victorii ponownie siedzącej przez TV- choć wyglądasz zdzirowato to do prac domowych się nadajesz.
Magda nie skomentowała tego, tylko popoprawiała rzeczy na stole i usiadła w fotelu zakładając nogę na nogę.
- A teraz Bartku możesz mi zrobić drinka - powiedziała do chłopca - poczekamy w spokoju za Twoimi gośćmi.
- A mogłabyś nie świecić cyckami przed tymi małolatami - usłyszała Viktorię ?
Magda spokojnie poczekała, aż Bartek przyniesie jej drinka po czym odwróciła się do niej i powiedziała.
- Słuchaj Viktorio Twój ojciec prosił mnie abym założyła te ciuszki , które mi kupił więc to nie mój wybór tylko jego. Jednak Ty tez możesz się tak ubrać, Twoja wola - bluzeczkę zapewne taką masz a stanik czyściutki wyprany mam w torbie na Ciebie będzie pasował - odparowała.
- Też coś ! - Viki wstała, w tym samym momencie gdy rozległ się dzwonek do drzwi - ja wychodzę Wy się bawcie - rzuciła mijając Magdę.
Bartek wyszedł z pokoju otworzyć drzwi, po chwili koledzy pojawili się w salonie.. Magda wstała, aby ich przywitać.
- Miło mi Was poznać - dygnęła z uśmiechem jestem ciocią Bartka.
Chłopaki przedstawili się po kolei (Michał i Karol)nie przestając patrzeć w jej bluzkę, pod którą widać było jej brodawki i sutki. Nie wiedzieli także jak się zachować w obecności kobiety, Magda widziała w reklamówce którą przynieśli piwo. Postanowiła ich ośmielić i podeszła do stolika na którym postawiła drinka wzięła go do ręki i zapytała.
- No panowie - ja mam drinka a Wy co pijecie ?
Było widać ulgę na ich twarzach i natychmiast sięgnęli po przyniesione zapasy.
- My mamy piwo - uśmiechnęli się. - chce Pani ?
- Dziękuję jednak ja skorzystam z drinków - zaśmiała się - siadajcie - a ja tymczasem przyniosę jeszcze coś do zjedzenia.
Gdy wychodziła z salonu czuła na sobie niemal fizycznie rozbierający ją wzrok chłopaków, skłamałaby gdyby stwierdziła, że nie sprawiało jej to przyjemności. Chwile popracowała w kuchni gdy w drzwiach zjawił się Bartek.
- Mam nadzieję, że przyjdziesz do nas ? - wiesz chłopaki o to prosili.
Odwróciła się do niego.
- Jeśli chcesz nie ma sprawy , w końcu tak lepiej będę mogła Was pilnować - uśmiechnęła się.- zabieraj te talerze i idziemy w takim razie.
Chłopcy wraz z wypijanym piwem stawali się coraz bardziej śmiali i rozmowni. Drętwa na początku atmosfera rozluźniła się. Magda początkowo czuła się wśród osiemnastolatków obco, choć starał się nadrabiać to żartami. Jednak z czasem znaleźli wspólne tematy i czuła się niemal doskonale, drinki pomogły w rozluźnieniu się a myśli o tym, że Bartek będzie chciał zabłysnąć wśród kolegów i być może zacznie robić jakieś uwagi w stosunku do ich wzajemnych relacji myliła się. Chłopak zachowywał się nienagannie mimo wypitego alkoholu. Siedziała na fotelu naprzeciw chłopaków i starała się tak układać nogi, aby spódniczka nie podciągała się do góry i nie był widoczny pas od pończoch. Jednak te starania były z góry skazane na niepowodzenie. Widziała, że im częściej starała się ściągać niżej spódniczkę tym częściej gościł lubieżny uśmiech na twarzach chłopców. Dlatego też dała sobie z tym spokój i przeszła do porządku dziennego.
Chłopaki czuli się coraz bardziej swobodnie stad rozmowy zeszły na tematy damsko męskie, jednak tylko w formie kawałów. Jednak nawet mimo takiej niewinnej konwersacji poczuła, że staje się coraz bardziej podniecona, co spowodowało mimowolne twardnienie jej sutków a przez to stały się znacznie bardziej widoczne przez cienki materiał bluzeczki. Usilnie starała się stłumić to uczucie, jednak chłopcy zauważyli co się z nią dzieje i ich żarty stały się częstsze i bardziej pikantne. Magdzie coraz bardziej szumiało w głowie od drinków i chciała już, aby ta impreza dobiegła końca. Tymczasem młodzież nie zamierzała odchodzić z wyjątkiem jednego z nich, który poszedł spać ze względu na przekroczenie swojej dawki alkoholu.
Magda czuła się coraz bardziej pijana, zmęczona siedzeniem i wtedy przyszedł jej do głowy pomysł aby potańczyć. Miała nadzieję, że to spowoduje, że rozrusza się i trochę jej przejdzie. Kolega Bartka Michał szybko przyklasnął pomysłowi Magdy i już po chwili popłynęła muzyka. Gdy poprosił ja do tańca, Bartek przesunął fotel, na którym siedziała w kąt aby zrobić więcej miejsca na "parkiecie". Tańczyła z Michałem dłuższy czas, sprawiało jej to przyjemność tym bardziej, że chłopak tańczył bardzo dobrze. Muzyka w radiu zmieniła się z dynamicznej na bardzo wolną. Poczuła jak chłopak przyciska ją do siebie tak, aby jej piersi przylegały do jego torsu. Jego ręka powędrowała na jej tyłek.
- Mam nadzieję, że nie przesadziłem - usłyszała
Nie bardzo wiedziała co powiedzieć, była totalnie zaskoczona i jakby bezwolna.
- Nie, nie ok Michał
Przytulił ją jeszcze mocniej do siebie, a przez jej ciało przeszedł mimowolny dreszcz. Spojrzała na siedzącego Bartka, ten smutno uśmiechnął się do niej i wyszedł prowadząc ze sobą ledwie przytomnego zamroczonego alkoholem Karola do sąsiedniego pokoju, wychodząc przygasił światło. W tym samym momencie Magda poczuła jak chłopak przyciska ją mocniej do siebie do tego stopnia, że poczuła jego naprężonego w spodniach kutasa.
- Przestań proszę ! - chciała go odepchnąć, lecz nie miała na to totalnie siły.
Nie wiedziała co się z nią dzieje, była całkowicie bezwolna do tego stopnia, że nie reagowała, gdy chłopak stanął za nią bujając się w rytm muzyki i zaczął zdejmować jej bluzkę. Czuła jego gorący oddech na swojej szyi.
Michał najlepszy kolega Bartka wiedział, że na imprezie u kolegi będzie kochanka jego ojca, którą to namówił aby spała także z jego synem. Bartek opisywał mu ją jako milfetkę tak samo ładną jak i w sumie tak zakochaną w jego ojcu, że gotową na wszystko aby tylko go zadowolić. Jeszcze wczoraj rozmawiali o tym jakie ciuchy uszykował jej ojciec Bartka i jak to chłopak na szybko ją bez problemu przeleciał. Pomysł aby na imprezie upić ją i przynajmniej wymacać wydawał im się dobry, jednak po zastanowieniu stwierdził, że to może być za mało. Bartek nie chciał zgodzić się na nic więcej, jednak Michał tak długo go namawiał aż ten uległ pod warunkiem, że jeśli już będą tylko oni dwaj oraz to, że jeśli da się wymacać to Michał nic jej nie poda. Nie przypuszczał, że Michał doprowadzi do tego, że kolega zostanie upity z premedytacja oraz to, że mimo wcześniejszych uzgodnień poda Magdzie środek do drinka mimo tego, że nawet nie próbował jej wymacać.
Gdy Bartek wrócił z pokoju zostawiając tam KarolaMagda kołysała się już w rytm muzyki bez bluzki a stojący za nią Michał mocował się z zdjęciem stanika.
- Nie mogę cholerstwa rozpiąć !
- Zostaw zobacz i tak ma cycki na wierzchu - Bartek stał w drzwiach i patrzył na ich oboje.
- Dobrze , masz rację - chłopak chwycił stojąc z tyły w dłonie jej piersi a po chwili schodząc niżej podciągnął spódniczkę
- I po co to zrobiłeś ? - po co jej podałeś to świństwo ?
- Nie pękaj zabawimy się a jutro i tak nic nie będzie pamiętać tak jak Karol – uśmiechnął się ten przedawkował wskazał na drzemiącego na kanapie kolegę.
Michał obrócił kobietę do siebie, zdjął swojego t-shrita i przytulił w tańcu. Czuł jej sutki na swoim ciele, co wywołało w nim jeszcze większe podniecenie. Jego ręce powędrowały mimowolnie na jej tyłek opięty lateksową spódniczką, chwilę gładził go, aby po chwili unieść lateks do góry.
Magda była całkowicie bezwolna, czuła jak tańczący z nią młody chłopak przytula się do niej , następnie rozpina jej bluzkę i pieści jej piersi. Nie była w stanie jednak nic zrobić, sprzeciwić się temu co z nią robi. Tańczyła z nim bo tak chciał, czuła jego ciało przy swoim i mimowolnie mimo tego bezwładu jej organizm generował podniecenie, wbrew jej woli. Jej sutki były twarde. Słyszała, ze rozmawia tańcząc z nią z kimś, jednak nie miała świadomości, co mówi ani do kogo. Czuła jak poklepuje ją jak klacz po zadzie, że zadziera jej do góry spódnicę aby po chwili poczuć jego rękę w swoich majtkach.
- Jest mokra ! - podniecenie Michała przekładało się na ton jego głosu - ta suka chłopie jest zajebiście mokra !
Obrócił ją przodem do Bartka.
- Zobacz ! jest zajebista-te jej cycki są piękne!
1 komentarz
trantolo
Fajnie sie rozwija akcja, szkoda tylko ze tak krótko pisz dalej super opowiadanie