Bartek i Andrzej usiedli na sofie i przyglądali się leżącej kobiecie.
-Dziękuję tato, za prezent - Bartek patrzył jak zahipnotyzowany na Magdę - czy będę jeszcze mógł kiedyś z niej skorzystać ?
-Jej spytaj - odpowiedział Andrzej czy będzie chciała.
Tato jestem młody ale nie głupi, domyślam się że zrobi wszystko to co jej powiesz - zaśmiał się
Andrzej pochylił się w jego kierunku objął go ramieniem, i znowu spojrzał na leżącą Magdę, która patrzyła w ich stronę.
-Słyszałaś ? o co pyta Bartek
-A co mam odpowiedzieć ? jej głos łamał się.
Czuła się zażenowana, chłopiec który do wczoraj nie miał kobiety, którego obdarzyła taką czułością dziś nie zwracał się do niej tylko pytał ojca czy może ją jeszcze rżnąć. Było jej przykro, jednak podobał jej się wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek i mimo upokorzenia. Zdołała się już do nich przyzwyczaić Andrzej fundował jej je od momentu poznania jednak w duchu przyznała przed sobą , że jej się to podoba.
Ze oczywiście tak.
-Tak Bartku będziemy mogli się spotkać - powiedziała.
Więc wszystko ustalone odezwał się Andrzej, za dwa tygodnie gdy przyjedziesz mnie nie będzie a Ty zaopiekujesz się Bartkiem u nas w domu. Chłopak chce zrobić jakąś imprezę to kontrola się przyda, a zależy mu tez na uznaniu wśród kolegów, wiec wtedy do niego bardzo miła - uśmiechnął się.- chyba nie masz nic przeciw ?
Nie miała, jednak było jej smutno za takie traktowanie. Andrzej chyba to wyczuł podszedł do niej i zabrał do siebie na sofę następnie kazał Bartkowi ubrać się i przejść do dość odległego sklepu po zakupy. Magda wtuliła się w niego a on delikatnie pieścił jej piersi, tłumacząc jak bardzo potrzebuje jej pomocy przy wychowaniu syna i jak wiele dla niego znaczy. Magda pod jego dotykiem i czułymi słowami miękła jak plastelina, nie potrafiła oprzeć się tej chemii która ją do niego przyciąga. A cały czas przy delikatnych pieszczotach słyszała jego głos zapewniający o tym jak bardzo mu na niej zależy, jaka jest piękna. Czuła narastające podniecenie związane z jego bliskością. Raptem 30 minut temu przestali się kochać a już chciała to robić znowu, nie wytrzymała: uwolniła się z jego ramion i uklękła przed nim i zaczęła ssać jego kutasa cały czas patrząc mu w oczy. Andrzej rozsiadł się wygodniej patrząc na kobietę.
-Wyliż jajka suko.
Wypuściła z ust już nabrzmiałego kutasa.
-A zostaniemy sami ? Zamów mu taksówkę pragnę Cię.
-Jeśli tylko jeszcze raz będziesz się z nim pieprzyć. Niech ma chłopak miłe wspomnienia.
Dobrze
Podniósł ją posadził obok siebie i sięgnął po leżący wibrator o sporej prawie 25 cm wielkości, rozszerzył nogi.
Pociągnij - zbliżył jej wibrator do ust.
Zakrztusiła się jednak włożyła dość głęboko a następnie zaczęła go ssać. Trwało to chwilę zanim Andrzej włożył go tym razem w jej pizdę dość gwałtownie do końca, aż uniosła się na tapczanie.
Spokojnie złotko - dasz radę.
Jego ruchy stawały się coraz szybsze a wibrator raz po raz wypełniał jej wnętrze. Chwyciła się z piersi i masowała swoje sutki dodając sobie dodatkowej podniety. Andrzej tymczasem mówił jej jaką jest dobrą dziwką i ile jeszcze przed nimi. Gdy opowiadał jak zamierza zorganizować im wakacje nad morzem niemal szczytowała, zwolnił aby nie doszła za szybko. Z doświadczenia wiedział, że teraz jest najlepszy czas aby wszystko z nią pozałatwiać.
Wiesz - szeptał, gdy za dwa tygodnie będziesz w domu z Bartkiem będzie jeszcze córka. nie jest zbyt przyjemną ale zależy mi na tym abyście się poznały i polubiły. Na pewno Wam się uda - dobił mocniej wibrator
-Ohhhh ! - tak uda się kochanie
-Dbaj o Bartusia bo bardzo Cię lubi
-Tak będę kochanie - Ohhh
Dobijał wibrator mocniej, patrząc i czując jej podniecenie. Jego druga ręką zacisnęła się na jej sutku stopniowo coraz mocniej. Pociągnął go .
Ohhh
Spodobało mu się to, zanotował w pamięci , że jest odporna na ból. Coraz mocniej pieprzył ją wibratorem, gdy otwarły się drzwi i stanął w nich bartek.
No ładnie się bawicie i beze mnie - powiedział.
Choć bierz ją usłyszał od ojca.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać podszedł z drugiej strony i wziął wibrator od ojca.
Chwile nim pracował , gdy przyciągnął twarz Magdy do siebie i powiedział.
To chyba mamusiu nie będzie nam potrzebne ? - pocałował ją a ona odwzajemniła, robili to dłuższa chwilę gdy ona tymczasem rozpinała jego spodnie. Uwolniła go.
Bartek wyciągnął wibrator z nabrzmiałej piczy i wstał. Rozebrał się do końca i usiadł naprzeciw niej na krześle.
A teraz wskakuj na kutasa mamusiu.
Usiadła przodem do niego, przyciskając swoje piersi do jego młodzieńczego torsu, który przyjemnie drażnił jej nabrzmiałe twarde sutki, unosząc się na jego kutasie drażniła je jeszcze bardziej. Objęła jego szyję swoimi ramiona aż jej długie włosy zakryły mu twarz a ona wtuliła się w chłopca, nawet nie zauważyła jak Andrzej wyciągnął włączył nagrywanie i postawił na mało widocznej półce.
kochali się zmieniając pozycję, Bartek doszedł w niej zalewając jeszcze dość obficie spermą, jednak po obciąganiu które na niej niemalże wymógł mógł ja pieprzyć dalej. Tym razem położył ją na podłodze uniósł nogi i zablokował tak, że jej pizda niemal sama się otwarła i zaatakował wbijając swojego młodego kutasa w kobietę starszą od niego o 30 lat . Gdy poczuł, że może lada moment wytrysnąć wyszedł z niej i zmienił jej pozycję ustawił na pieska, kazał rozszerzyć nogi a gdy to zrobiła jedną ręką drażnił jej pizdę a drugą wiszące cycki. Magda jęczała patrząc na jego ojca siedzącego na fotelu i masującego fiuta. Po chwili zabawy przesunął się za nią i wymierzył siarczysty klaps.
Tato podaj mi oliwkę
Andrzej podszedł z oliwką i obficie polał tyłek wypiętej kobiety Magda drgnęła gdy oliwa spływała jej po rowku między pośladkami a Bartek zaczął ją wcierać w drugą dziurkę delikatnie jednak była już dziś używana i przez to podatna na dotyk. Nasmarował ją dokładnie aby po chwili wsadzić tam swojego kutasa. Kobieta wyprężyła się i jęknęła głośniej gdy chłopiec zaczął ją pieprzyć, jej jęki stopniowo przybierały na sile co pobudziło chłopaka do tego stopnia, że klapsy na jej wypięty tyłek stawały się coraz mocniejsze i częstsze. Gdy skończył tryskając w nią jej zadek był cały czerwony. Odwróciła się na plecy i leżała. Miała łzy w oczach jednak tylko do momentu aż Andrzej podniósł ją o przyprowadził do siebie na sofę. Delikatnie starł łezki z oczu i pogłaskał po twarzy.
- No nie martw się kochanie, niech się chłopak uczy a Ty byłaś świetna, lepszej nauczycielki dla niego nie znajdę.
- Tak wiem dziękuję
Wtuliła się w niego mocniej, gdy tymczasem Bartek ubierał się i zbierał do wyjścia.
Gdy chłopak wyszedł Magda wykąpała się i ubrała. Całe dalsze godziny do wczesnego popołudnia upłynęły im na rozmowach, wspólnym gotowaniu obiadu. Andrzej utwierdzał ją w tym, że jest dla niego bardzo ważna i zrobi wszystko aby to czuła. Była nim zauroczona i jego pocałunki , delikatne muśnięcia ręką po twarzy włosach , jego głos elektryzowały ją i sprawiały że czuła się w siódmym niebie. Była gotowa zrobić dla niego wszystko, pragnęła każdej chwili z nim i bliskości za każdą cenę. To że nie zobaczy się z nim za dwa tygodnie przygnębiało ją i sprawiało że już teraz przy nim czuła się smutna z tego powodu. Andrzej pocieszał ją jak mógł, mówiąc, że będzie miała okazję lepiej poznać Bartka i jego córkę. Po obiedzie wsiedli każde do swojego auta i pojechali na wspólne zakupy. Andrzej stwierdził, że skoro będzie u niego w domu na młodzieżowej imprezie to i tak musi wyglądać. Tutaj popłynęła tyrada pochwał na temat jej figury i tego jak młodo wygląda. Nie wybierali długo: kupili rozkloszowana plisowana spódniczkę w kratę, stanik z dużym wycięciem uwydatniający jej piersi, biała bluzkę i wysokie szpilki. Oczywiście za wszystko płacił Andrzej. Gdy skończyli wypili kawę a następnie po dość namiętnym pożegnaniu w aucie Magda ruszyła w drogę powrotna do domu.
Całą niemal dwugodzinną drogę analizowała to co się wydarzyło, z jednej strony czuła do siebie wstręt z drugiej myślała, która kobieta w jej wieku ma takie przygody, no tak Justyna, uśmiechnęła się do siebie. jej równolatka dwukrotna rozwódka zmieniająca facetów jak rękawiczki od lat 18 do 60. Ale widziała ją w akcji nigdy od siebie nic nie dawała i z seksownym ubieraniem się też była na bakier. jedyna zaleta, że była filigranową blondynką co niewątpliwie działało na facetów. Na dworze był straszny upał a ona nie zabrała ze sobą wody a ta które od kilku dni jeździła z nią w aucie była nie do upicia. Wiedziała, że za kilka km będzie stacja benzynowa
Dodaj komentarz