Weronika była jeszcze młodą, bo 19-letnią uczennicą pewnego liceum. Od zawsze podobała się chłopcom. Była atrakcyjna ze swoimi odpowiedniego rodzaju krągłościami, które zdobiły jej ciało tu i ówdzie, dodatkowo dodając jej seksapilu. Była świadoma swoich walorów, mało tego, nawet często to wykorzystywała. Była niewysoka, miała zaledwie 165 cm wzrostu, zielone oczy, włosy kręcone w kolorze ciemnego blondu. Od zawsze miała to, czego tylko zapragnęła. Więc gdy tylko do grona pedagogicznego dołączył nowy nauczyciel, dziewczyna od razu postanowiła zacisnąć dookoła niego swoje sidła. Daniel uczył fizyki - przedmiotu, z którego Weronika miała zdawać maturę. Jasne więc było, że nie ominą ich wspólne fakultety. Daniel był dość przystojnym mężczyzną. Wysoki, bo na oko 190 cm wzrostu, oczy ciemnoniebieskie. Jego uśmiech niemal powalał. Nic więc dziwnego, że ujął nim swoje uczennice. Daniel zgodnie z panującymi w szkole zasadami przejął wszystkie obowiązki poprzedniego nauczyciela, w tym także fakultety z Weroniką. Dziewczyna oczywiście przygotowała się na te zajęcia. Założyła białą koszulę, białe podkolanówki, kraciastą spódniczkę. Spódniczka była dość niepoprawnej długości. Równo o 15 w czwartek czekała pod umówioną salą. Na widok nowego nauczyciela zrobiło jej się gorąco i wilgotno zarazem.
- Zapraszam do środka - powiedział z uśmiechem Daniel. W myślach Weronika już klęczała przed nim z pełnymi od jego męskości ustami. Potrząsnąła jednak głową i wróciła myślami do fizyki.
- Z panem Darkiem skończyliśmy na prawie Coloumba - powiedziała po tym, jak usiadła na swoim miejscu w pierwszej ławce. Specjalnie usiadła w środkowym rzędzie, aby Daniel miał widok na jej prawie nagie, kusząco ułożone nóżki. Z zadowoloniem złapała go na patrzeniu na swoje ciało. Po chwili Daniel pokiwał głową.
- Dobrze, a więc teraz kolejny temat... omawialiśmy to dziś na lekcji, dam ci kilka zadań, rozwiążesz je na tablicy, a ja skoryguję ewentualne błędy, dobrze? - zapytał. Rozmarzona dziewczyna pokiwała głową. Gdy podał jej zbiór zadań podeszła do tablicy. Miała świadomość, że jeśli się wypręży, nauczyciel z pewnością zobaczy jej pośladki, z delikatnym paseczkiem stringów w środku. Posłusznie zaczęła zapisywać dane. Gdy Daniel na nią spojrzał, omal nie opluł się wodą, którą właśnie pił. Dziewczyna, która pisała zadanie miała właśnie połowę tyłka wierzchu! Nie mógł uwierzyć. Jej pośladki były śliczne, jędrne. Co prawda dziewczynie Daniela niczego nie brakowało, ale ta mała, filuterna nastolatka miała coś w sobie. Jego penis chyba też to poczuł, bo właśnie starał się wydostać na zewnątrz. Sterczał dość mocno. Daniel zakrył go książką, aby uczennica nic nie zobaczyła. Weronika właśnie skończyła pisać odpowiedź. Odsunęła się więc, aby pokazać Danielowi wynik. Mężczyzna sprawdził pośpiesznie zadanie.
- Tak, ścieraj i następne - powiedział i znowu zaczął patrzeć na wygibasy skąpo ubranej uczennicy. Tym razem Daniel uważnie śledził schemat zadania. Gdy tylko zobaczył błąd od razu wstał. Stanął za dziewczyną.
- Tutaj masz błąd - rzekł. Chcąc sprawdzić, na ile może sobie pozwolić, po prostu docisnął twardego penisa do pośladków uczennicy, pod pozorem poprawy zapisu na tablicy. Dziewczyna uśmiechnęła się czując, co wyprawia napalony mężczyzna. Zaczęła więc pisać. "Przypadkowo" kręciła pupą. Ocierała się w ten sposób o napęczniałe krocze. Daniel uśmiechnął się czując zabiegi małolaty. Podszedł do drzwi i zakluczył je. Po chwili już był za nastolatk!.
- Śliczny tyłek - powiedział i podniósł malutką dziewczynę. Posadził ją na biurku i wszedł między jej uda, zaczynając całować jej szyję.
- Dz... dziękuję - wydyszała dziewczyna poddając się pieszczotom mężczyzny. On zaś złapał jej uda i zaczął je dotykać. Jego dłoń po chwili wylądowała na piersi i ścisnęła ją wyrywając z ust dziewczyny przeciągły jęk.
- Mam dla Ciebie 3 informacje... po pierwsze, zaraz Cię zerżnę... chcesz tego, widzę, jak prężysz się od samego początku - powiedział i wepchnął w dziewczynę dwa palce. Zrobił to tak niespodziewanie, że jej ciało wygięło się w łuk. Była niesamowicie mokra. Zaczął ją po prostu palcować.
- Po drugie nie lubię gry wstępnej, ale czasami możesz mi obciągnąć - powiedział i zaczął rozpinać swoje spodnie. Gdy ona zsunęły się w dół, razem z bokserkami i zatrzymały się na kostkach zaczął rozpinać jej koszulę.
- Po trzecie nie używam gumek, więc jeśli mam Cię pieprzyć, to pójdziemy do ginekologa - powiedział i odsunął lasek stringów, następnie jednym ruchem wbił kutasa w jej mokrą, gorącą norkę. Dziewczyna wygięła się w łuk. Jej szparka z mlaśnięciem przyjęła twardego kutasa. Nauczyciel niemal od razu złapał ją za uda i zaczął po prpstu rżnąć. Jego biodra uderzały o nią.
- O kurwaa... taaaak - wyjęczała dziewczyna. Była zadowolona, że nie musiała się jakoś bardzo starać. Spojrzała w dół. Jego wielki penis wbijał się w nią raz za razem. Słychać było głośne klaskanie. Rozchyliła szerzej zgrabne nogi. Rozpięła stanik i wypuściła piersi na wolność. Zaczęły od razu falować. Daniel nie był delikatny. Brał co chciał. Pieprzył ją naprawdę szybko. Było jej cudownie. Po chwili odepchnęła go. Zeszła z biurka i położyła się na nim. Wypięła i naprowadziła penisa. On bez wahania wbił się z ciasną szparkę. Słychać było mokre mlaśnięcie. Chwycił ją za biodra i zaczął nabijać na swojego kutasa. Widział, jak znika cały. Był nieco zaskoczony, bo zawsze miał problem z wepchnięciem całego. To go dodatkowo podnieciło. Jeszcze przyśpieszył. Ich seks trwał już około 20 minut. Tempo było bardzo szybkie. Po jego skroniach lał się pot. Gdy Weronika chciała wstać i przejąć inicjatywę, od razu ponownie dociskał ją do biurka i jeszcze mocniej przyśpieszał. Jej ciałem od razu zaczęły wstrząsać dreszcze. Poczuła, że zbliża się orgazm. Miała rację. Po minucie tak intensywnego posuwania doszła z cichym krzykiem. Daniel od razu zakrył jej usta. Przyśpieszył pchnięcia. Po chwili wyciągnął penisa i zaczął sobie walić nad jej pupą. Po minucie gęsta sperma wystrzeliła na jej pośladek. Daniel jęknął z rozkoszy. Soki ściekały po jej udach. Mężczyzna pochylił się nad nią i zaczął całować jej plecy. Po chwili schował penisa i zapiął spodnie. Dał jej klapsa. Pupa zafalowała.
- Masz cudowną cipkę... musimy to powtarzać. Przyjdź jutro pod ten adres... załóż coś fajnego - powiedział i położył kartkę obok niej. Gdy wytarła spermę i założyła majtki, zebrała swoje rzeczy.
- A co, jeśli nie zechcę tego z Tobą robić? - zapytała i uniosła zadziornie brew.
- Zerżnę Cię kiedy zechcę... za Twoją zgodą, lub bez - przyparł ją do ściany i zaczął całować. Dziewczyna kiwnęła głową.
- Do zobaczenia....
Dodaj komentarz