Od kilku dni za Weroniką chodziły pewne zbereźne myśli, a mianowicie - seks z nieznajomym. Nie mogła odepchnąć od siebie tej ogromnej ochoty. Pewnego dnia wieczorem zasiadła więc przed komputerem. Rodzice od dawna już spali, więc nie bała się, że któreś z nich nagle wejdzie do pokoju nieproszone. Otworzyła przeglądarkę i z dreszczykiem podniecenia wpisała w pasek przeglądarki nazwę czatu. Już pierwsza rozmowa ją zainteresowała. Chłopak miał na imię Marcin. Był miły, miał jednak w sobie tą stanowczość, która imponowała Weronice. Umówili się następnego dnia wieczorem. Dziewczyna miała wejść, poprosić o klucz i czekać tam, aż nieznajomy przyjdzie. Już po porannej pobudce zaczęła się przygotowywać. Stanęła przed szafą. Zaczęła przeglądać jej zawartość. Po długich przemyśleniach postawiła na czerwoną sukienę. Nieco rozkloszowaną na dole. Na grubych ramiączkach. Sukienka miała dość głęboki dekolt i wycięcie na plecach. O 17 wzięła prysznic. Dokładnie się wydepilowała. Stojąc przed lustrem w samej koronkowej bieliźnie nakładała makijaż. O 19 była gotowa, sukienki dopełniła mała torebka i czarne sandałki na wysokiej szpilce. Droga zajęła jej równo godzinę. O 20 weszła do hotelu. Od miło wyglądającej recepcjonistki odebrała klucz. Pokój był na 3-cim piętrze. Weszła do pokoju. Pok9j był elegancki, przestronny. Na stoliku stał szampan i przekąski. Usiadła na łóżku. Czekała niecierpliwie na Marcina. Po około 15 minutach drzwi do pokoju się otworzyły. Stanął w nich Marcin. Był przystojnym, 28-letnim mężczyzną. Miał na sobie garnitur, świetnie dopasowany. Zamknął za sobą drzwi. Uśmiechnął się na widok dziewczyny. W dłoni miał małą walizeczkę. Odstawił ją i podszedł. Weronika wstała. Przywitali się cmoknięciem w policzek.
- Pięknie wyglądasz - uśmiechnął się. Weronika zareagowała na komplement rumieńcem.
- Dziękuję - odpowiedziała.
Mężczyzna objął ją w talii i lekko pocałował. Dziewczyna objęła jego szyję i odwzajemniła pocałunek. Opadli na łóżko. Wsunął się między jej uda. Materiał sukienki lekko się zsunął. Jego dłoń trafiła na delikatną skórę. Docisnął się kroczem do jej kobiecości. Zaczął się ocierać. Można było usłyszeć jęki ich obojga, roznoszące się po pokoju. Słychać było ciche westchnięcia.
- Jesteś tutaj taka ciepła - powiedział. Wsunął dwa palce w mokre wnętrze dziewczyny. Zaczął nimi ruszać, słychać było mlaśnięcia szparki. Jej sutki sterczały. Marcin wyprostował się. Zdjął marynarkę i powoli zaczął rozpinać mankiety. Zaraz koszula leżała obok marynarki na fotelu. W jego spodniach był spory namiot. Dziewczyna powoli zdjęła sukienkę. Leżała na plecach w samej bieliźnie. Jej majtki już przesiąkły wilgocią.
- Pobawimy się? Mam fajne zabawki... ale musisz się zgodzić... - szepnął z tajemniczym uśmiechem. Nie wiedząc czemu, zgodziła się. Marcin niemal od razu wstał i podszedł do walizki. Otworzył ją. W środku były kajdanki, lubrykant, kulki analne, wibrator, prezerwatywy i różne żele. Bez słowa zdjął jej bieliznę. Klęknął i wsunął głowę między jej uda. Przywarł ustami do mokrej szparki. Nosem muskał łechtaczkę. Dziewczyna wygięła się w łuk. Wplotła palce w jego włosy, nieco dociskając jego usta do swojej szparki. Spojrzał w górę. Dziewczyna wiła się. Ściskała swoje piersi. Cicho dyszała. Soków było coraz więcej. Sięknął po lubrykant. Wycisnął trochę na swoje palce. Zaczął lekko masować jej drugą dziurkę. Wystraszona chciała się odsunąć. Marcin trzymał ją mocno. Nie pozwolił się odsunąć. Zaczął ją lizać i jednocześnie napierać palcem na drugą dziurkę. Po chwili takich zabiegów wszedł cały palec. Dziewczyna jęknęła. Po kilku minutach już 3 palce były w jej tyłeczku.
- Odwróć się - szepnął.
Weronika posłusznie klęknęła. Odwróciła się pupą do Marcina. Ten wyciągnął prezerwatywę. Zanim ją założył, chwilę pojeździł po szparce twardą główką. Weronika cicho dyszała. Marcin wyjął kajdanki i zapiął jej je na nadgarstkach. Dziewczyna była niesamowicie mokra. Soki spływały po jej udach. Kręciła seksowną pupą. Marcin nagle wszedł w Weronikę jednym ruchem. Oboje jęknęli. Na początku kręcił jej biodrami. Patrząc w dół widział, jak penis wchodził w nią po same kule. Drżała. Jej soki ułatwiały mu ruchy. Gdy jej szparka nieco przyzwyczaiła się do jego wielkości, on po prostu zaczął ją pieprzyć. Jej pupa falowała w rytm jego pchnięć. Klaskanie było naprawdę głośne. W pewnym momencie poczuła coś twardego przy swoim drugim wejściu. Po chwili poczuła jak wchodzi w nią jakby drugi penis. Wydała jęk zaskoczenia, gdy wszedł w nią cały. Na początku lekko bolało. W miarę ruchów zaczęło się jej podobać. Czuła się maksymalnie rozepchana. Teraz już zaczął ją posuwać bez skrępowania. Było mu naprawdę dobrze. Dziewczyna była bardzo ciasna. Złapał ją za włosy i zaczął w ten sposób nabijać. Oboje wiedzieli, że długo nie wytrzymają. Marcin jęczał naprawdę głośno. Dziewczyna zacisnęła się. Pochyliła do przodu. Kiedy dobił penisem do końca, Weronika nagle doszła. Jej cipka miała skurcze. Masowała w ten sposób kutasa Marcina. Po 5 ruchach Marcin wyciągnął kutasa. Szybko zdjął prezerwatywę i zaczął walić. Główka co chwila muskała jej pośladek. Chłopak jęknął. Gęsta, gorąca sperma wytrysnęła na pośladek. Słychać było dyszenie. Oboje opadli na łóżko. Chłopak rozpiął kajdanki i uwolnił Weronikę. Oboje zasnęli ze zmęczenia, byli nadzy, aż do rana.
3 komentarze
Gosc
Będzie kolejna czesc
Wercia90021
@Gosc Już jest :-)
Kocurek70
Aż nie wierzę. Że facet tam odczuwa rozkosz, to i może, ale kobieta? Nie rozumiem, to jakaś ściema.
pieszczoch45
Fajne opowiadanie