Studenciak zaskakuje swym nietuzinkowym, godnym pozazdroszczenia temperamentem. Mimo epizodu z woźnym, jego pika wciąż była w pełnej gotowości bojowej! Ponownie zostałam ponakłuwana we wszystkie swoje zakamarki…
Pomyślałam sobie – Stało się… i tak pan Henio zrobi swoje… więc cóż mi pozostaje… Moja reputacja i tak legła w ruinie… no chyba, że w jakiś sposób uda mi się przekonać pana woźnego, żeby trzymał język za zębami… Zatem, trudno, jedyne co mi pozostało, to wynieść przynajmniej trochę przyjemności z tej sytuacji… I dać nieco rozkoszy temu dzielnemu żakowi…
A on już ma swoje z dawna skrywane marzenia, które teraz może realizować…
- Od zawsze chciałem się spuścić inteligentnej i eleganckiej pani profesor na jej belferskie okulary!!!
Cóż… po to jestem kobietą… żeby spełniać męskie zachcianki. Ulegle uklękłam przed mym jurnym studentem…
- Zatem spełniaj swe marzenia… moja buzia… twarzyczka… jest do twojej dyspozycji…
5 komentarzy
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Historyczka
Panowie... cóż za komentarz: "A woźny nie ma zamiaru się przyłączyć? Marta musi jakoś zawalczyć o swoją reputację przecież?" - jak można tak oceniać porządną nauczycielkę...
szóstoklasista
@Historyczka Tak, porządne panie nauczycielki! W ciągu dnia: kawka, nóżka na nóżkie, myśli tylko którego biedaka wziąć tu do tablicy i wstawić pałę! A wieczorem, leżąc w łóżku obok oschłego męża: oj tym razem to te inne uczniowskie pałki zaprzątają nauczycielskie myśli, te w młodych buńczucznych chłopięcych spodenkach. Ha! Dobrze ja znam te "porządne" nauczycielki!
Historyczka
Panowie... cóż za pomysły... zbałamucić nauczycielkę...
nanoc
Uwielbiam takie fantazje
Jasiek
Oj, zdecydowanie pobzykałbym sobie taką uczycielkę na biureczku w salce lekcyjnej. Zostać po lekcjach na zajęcia wyrównawcze albo poprawę sprawdzianu i zbałamucić! To moje marzenie.
ja
A woźny nie ma zamiaru się przyłączyć? Marta musi jakoś zawalczyć o swoją reputację przecież?:P
Pozdrawiam i czekam na więcej, zwłaszcza długich tekstów