Oj, zdecydowanie pobzykałbym sobie taką uczycielkę na biureczku w salce lekcyjnej. Zostać po lekcjach na zajęcia wyrównawcze albo poprawę sprawdzianu i zbałamucić! To moje marzenie.
Oj, zdecydowanie pobzykałbym sobie taką uczycielkę na biureczku w salce lekcyjnej. Zostać po lekcjach na zajęcia wyrównawcze albo poprawę sprawdzianu i zbałamucić! To moje marzenie.
A woźny nie ma zamiaru się przyłączyć? Marta musi jakoś zawalczyć o swoją reputację przecież?:P
Pozdrawiam i czekam na więcej, zwłaszcza długich tekstów