Wyobrażam sobie, jakie świństwa mówi mi do ucha napalony student! Co za gówniarz!
Ale dlaczego tak mnie to podnieca, gdy słyszę, że od początku mnie pragnie… że chce mnie przytulać… ściskać… Że… (jaki odważny hultaj!) chciałby zobaczyć co mam pod spódnicą!!!
Sama nie wiem, dlaczego, miast go pogonić… słucham tego wszystkiego z rozdziawionymi ustami… Zamiast go odpychać, pozwalam mu się tulić…
Zamiast się obrażać, łykam jego komplementy jak pelikan… Nawet te, zdawałoby się, niegrzeczne… niedelikatne…
-Jest pani niezłą suczką!
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Historyczka
Panowie... a co Wy szeptalibyście do uszka?
nanoc
Lubię też szeptać do uszka