Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

ME w siatkówce i zakłady

ME w siatkówce i zakładyOglądaliśmy z Kubą Mistrzostwa Europy w siatkówce, przed meczem Polska-Grecja mój mężuś zaproponował
   -Kochanie jaki wynik obstawiasz?
   -Nie obstawiam zawsze przegrywam a poza tym o co byśmy grali?
  -A o co byś chciała? Może o wyzwanie?
  -To może być ciekawe.
Nie wiem co mnie podkusiło, ale się po chwili zgodziłam. Ustaliliśmy, że niewykonania zadania będzie skutkowało większą karą.
  -To jaki wynik obstawiasz?
Ja obstawiłam 3-0 dla naszych a Kuba 3-1. Oczywiście trafił więc czekałam na wyzwanie.
  -Więc jakie masz dla mnie wyzwanie?
  -Ok. Najpierw obstawiamy jutrzejszy mecz z Belgią. Ja stawiam na 3-0
  -Z Belgią będzie trudniej 3-1  
  -Zapisane, wyzwanie dla ciebie jutro na mecz schłodzone piwko podane nago.
  -Dobra.
Jestem honorowa i zawsze mówiłam, że zakład to zakład trzeba dług spłacić.
Następnego dnia zaraz po hymnach poszłam do kuchni rozebrałam się i wyjęłam piwo z lodówki. Kuba był zaskoczony tym bardziej, że zostałam nago do końca meczu. Oczywiście drugi raz też przegrałam i czułam, że Kuba tym razem wymyśli coś bardziej trudnego do zrealizowania. Mecz się skończył a ja siedziałam obok Kuby i czekałam na wyzwanie nawet się nie ubierając.
   -No kochanie chyba znowu przegrałaś?
   -Czekam co mam zrobić?
   -Więc jutro cały dzień masz być boso.
   -Ale ja jutro idę do pracy.
   -A w czym to ci przeszkadza? Ja mam jutro wolne więc cię zawiozę do pracy i potem też cię odbiorę.
Do pracy miałam na godz.11 więc rano zrobiłam nam śniadanie i założyłam dżinsy 7/8 koszulkę polo z logo sklepu na ,,ż" i Kuba mnie zawiózł. Ogólnie nie było źle chyba nawet mało klientów zwróciło uwagę że jestem boso. Jeden dostawca i jedna starsza klientka spytali czy mi nie zimno, ale odpowiedziałam im że tak mi wygodniej. Kuba chyba nie wierzył, że dam radę bo co pewien czas przyjeżdżał do sklepu. Z początku się tłumaczył że coś musi kupić a później tylko wchodził i patrzył na mnie. Po pracy umył mi nogi i wtarł balsam robiąc przy tym masaż.
   -No kochanie jutro ważny mecz z Rosją więc proponuję podwyższyć stawkę przegrany wykonuje zadania w sobotę i niedzielę.
   -Dobra teraz na pewno wygram i zemsta będzie słodka Rosja trudny przeciwnik obstawiam 3-2 oczywiście dla naszych.
   -Dobra ja w takim razie stawiam na 3-0 dla nas
   -Już wygrałam do soboty obmyślę ci takie zadanie, że będziesz żałował zakładu.
W środę jak było 2-0 zaczęłam czuć, że znów przegram ale chociaż nasi siatkarze idą do przodu.
    -No kochanie w piątek się dowiesz co masz zrobić w sobotę.
Cały czwartek rozmyślałam co też Kuba wymyśli. W piątek wieczorem się dowiedziałam w pierwszej chwili wydawało mi się nie jest źle. Po śniadaniu oglądamy opere na DVD a potem mecz ze Słowenią oglądam tylko w koszulce z napisem POLSKA. Rano podczas śniadania przypomniało mi się ,,na mecz przychodzi do nas Sylwia z Adamem"
   -Kubuś a nie będziesz zazdrosny jak Adam będzie oglądał moje krocze?  
   -O tym nie pomyślałem trochę zmienimy wyzwanie. Teraz oglądamy operę a potem ci powiem co i jak.
Oj ta opera była trudniejsza niż praca boso. Trwało to prawie trzy godziny na dodatek było po Włosku.
   -No kochanie połowę zadania wykonałaś na mecz zakładasz koszulkę i czerwone szorty, Koszulkę związujesz pod piersiami na supełek by ładnie było widać twój płaski brzuszek.
   -A jaka bielizna?
   -Nie rozumie pytania przecież powiedziałam co masz ubrać, możesz jeszcze założyć bransoletkę na nogę.
Przed przyjściem gości ubrałam się i spojrzałam w lustro i wtedy dostrzegłam mały podstęp Kuby. Przez związanie koszulki stała się bardzo opięta i moje piersi chociaż są małe stały się bardziej widoczne. Podczas meczu Adam chociaż obok miał Sylwię z większymi piersiami to i tak bezczelnie się wpatrywał w mój biuścik. Chyba moja przyjaciółka się trochę pogniewała na mnie bo zaraz po meczu zwinęli do domu a myślałam że sobie pogadamy. Jakoś od naszego ślubu nie było okazji pogadać Sylwia i Ewa moje najlepsze koleżanki jakoś przestały się odzywać nawet jak dzwoniłam do którejś to zawsze mówiły jesteście po ślubie to się musicie sobą nacieszyć. W sobotę żadne z nas nie trafiło, ale mnie jeszcze czekało niedzielne wyzwanie a o tym w części drugiej.

izabela

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka i miłosne, użyła 818 słów i 4366 znaków.

1 komentarz

 
  • Użytkownik izabela

    @eksperymentujacy Dziękuję. Ty go lubisz a ja kocham tego mojego wariata.

    23 wrz 2021