Wreszcie, wieczorem, na ekranie smartfona pojawiła się kopertka, symbol nadesłanej wiadomości. Jeszcze nigdy tak nie trzęsły się ręce Patrykowi, jak teraz.
Natychmiast zadzwonił do kolegi.
- Jest! Kurwa jest! – mimo, że nie zwykł przeklinać, teraz klął jak szewc – Kurwa! Ale jaja!
Czytali z wypiekami na twarzy:
„Pierwszy raz dostałam tu tak obszerną wypowiedź! Miło wiedzieć, że ma się do czynienia z erudytą i pasjonatem. Zwłaszcza, że jak widzę mamy wspólna pasję - historię.
Dziękuję za komplement na wyrost co do mojej elegancji… nie chcę, żebyś pomyślał, że jestem jakąś strojnisią… ale, rzeczywiście lubię ubierać się elegancko.”
- Patrz! Dwadzieścia procent zadziałało! Trafiliśmy w punkt! Teraz niech ta maszyna nam podpowie, co mamy napisać… co lubi pani Marta… ale chyba to nie jest w jej zasięgu? – kłopotał się Mati.
- Co nie jest!? Jak jest! Pewnie, że będziemy wiedzieli co lubi! Patrz. Tu masz listę stron, które odwiedzała. O! Ogrody! Czyli ogrodniczka z niej… Moda. I… moda. Rzeczywiście modnisia! Patrz ile stron z ciuchami odwiedzała! A tu, patrz! Takie kiecki oglądała. O, ta ma wycięcie do samej dupy! A tu, widać cycki jak na dłoni! A nasz system dokładnie policzy, jakie lubi kolory… nawet nie musimy jej pytać!
- Rzeczywiście… dużo można wyszpiegować… nawet nie myślałem ile śladów można zostawić w necie.
- A tu, patrz! Wiemy jakie przepisy kulinarne pobierała! I co mówi system: „Lubi kuchnię śródziemnomorską oraz sushi”!
- Genialne! Ale to proste upodobania… sfery ducha jej nie rozgryziemy…
- Jak nie?! Jak tak! Patrz! Tu widzimy jakie książki kupiła. Tu jakie czytała artykuły. A teraz, wspaniała sztuczna inteligencjo – licz! Analizuj!
- Niesamowite… ona tworzy jej profil osobowościowy… że jest romantyczna… że kocha zachody słońca… że uwielbia spacery i za jakimi kwiatami przepada!
- Więcej! Jakie sformułowania trafiają do jej podświadomości! Jakie słowa działają na jej umysł, na jej uczucia!
- Ja pierdolę! – Mateusz jeszcze bardziej niż Patryk nie zwykł używać brzydkich słów. Tym razem, nie mógł inaczej dać ujścia ekspresji. – Ale, to nie może być takie proste… że odwołamy się do tego, co nam wypluła maszyna i to trafi wprost w oczekiwania… emocje… naszej pani Marty.
- Może nie. Ale sprawdźmy!
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.